czwartek, 7 maja 2020

Nowości od Efektima - maseczki peel-off i płatki pod oczy :)

Hejka :)
W czasie "kwarantanny" przebywając w domu, robiłam z nudów mnóstwo maseczek :) Potem poszłam do pracy i moje używanie spadło o ponad połowę...Teraz jednak postanowiłam wrócić do regularności i z radością przyjęłam w prezencie od Efektimy zestaw maseczek peel-off plus płatki pod oczy :)  Powiem Wam że się wahałam - wiele lat temu maski peel-off robiłam regularnie, lubiłam je, aż do czasu gdy jedna z nich nie chciała mi zejść z twarzy i omal nie zdarłam skóry...zniechęciłam się na wiele lat :) Jakiś czas temu zrobiłam taką złotą z Avonu, była ok, więc do Efektimy podeszłam też z zaufaniem że dawne koszmarki nie powrócą :)

Zaczęłam od maseczki ROSE - tak na złość bo nie lubię różu :D Maseczka zawiera ekstrakt z róży i D-panthenol, a skóra ma być po niej promienna i wygładzona.
Maseczka ma kolor metalicznego różu, dobrze się nakładała. Pojemności było tak "na styk", czyli wystarczyło i nic nie zostało :) Na zdjęciu poniżej widzicie etap ściągania - trzeba poczekać aż całkowicie wyschnie do suchej błonki (u mnie to trwało ponad 20 minut).
No i właśnie robiąc to zdjęcie, było jeszcze "różowo"...maseczka zeszła bez problemu dokładnie w miejscu gdzie moja mieszana cera ma skórę tłustą-na linii T. Potem koniec, nie zeszła :D Próbowałam delikatnie,ostrożnie, ale z każdym milimetrem czułam ogromny ból aż mi łzy poszły :D I bałam się że w końcu na maseczce zobaczę kawałek skóry. Uprzedzam że nie posiadam meszku na twarzy, nie robiłam sobie więc depilacji przy okazji :D Tak więc musiałam resztę maseczki po prostu z policzków zmyć gąbeczką z ciepłą wodą.
Skład różanej:
Jak się domyślacie, pozostałych dwóch maseczek nie użyłam, po prostu już jestem pewna że nie dla mojej mordki maseczki peel-off. Zostawiam je sobie,bo koło nosa i miedzy brwiami mam często rozszerzone pory-tutaj miejscami będę sobie nakładać i oczyszczać skórę. Ale na całą twarz nie nałożę, nie ma sensu bo sprawiają mi ból :).
Napiszę jeszcze w skrócie o dwóch pozostałych :) Wersja Gold zawiera złoto i kwas hialuronowy, przeznaczona jest dla zmęczonej cery.
Jej skład:
Oraz wersja Diamond z drobinkami diamentów i kwasem hialuronowym dla szarej cery z zanieczyszczonymi porami.
Jej skład:
Wiem że sporo z Was nie ma problemów z tego typu maseczkami, więc może Was zainteresują :)
Ja natomiast bardzo lubię inny produkt od Efektimy :) A są to Hydrożelowe płatki pod oczy Retinol & Vitamins :)
Co mają zdziałać? Odmłodzić i zminimalizować cienie pod oczami, czyli wypisz wymaluj na moje ślepia :D Płatki mają ładny niebieski kolor i zatopiony srebrzysty pyłek :)
Są lekko zwilżone i doskonale przylegają do skóry pod oczami, nie trzeba leżeć, nie spadną :) Delikatnie chłodzą nawet nie włożone do lodówki, ale bardzo fajnie jest to zrobić,bo neutralizacja cieni pod oczami będzie skuteczniejsza :) Następnym razem nie zapomnę ich trzymać w lodówce :)
Bo następny raz będzie - płatki są super :) Koją, odświeżają, nawilżają skórę, po ich zdjęciu mam wrażenie że spojrzenie zrobiło się promienniejsze. Wiadomo, zmarszczki nie zniknęły,ale płatki nałożone o poranku sprawiają że oczy nie są zmęczone, skóra pod oczami wygładzona :) Myślę że regularne stosowanie dałoby fajny i długotrwały efekt, ja widząc je w drogerii, kupię na pewno :)
Skład:
Płatków pod oczy Efektima miałam już kilka, do poniższych recenzja była TU :)
Znacie? Używacie płatków pod oczy i maseczek peel-off?

13 komentarzy:

  1. Też nie lubię peel off'ów, więc nie czuję się skuszona :D

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie tez płatki pod oczy sie spisaly najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z Efektimy miałam tylko to genialne waniliowe masło do ciała, które kiedyś dostałyśmy na Meet Beauty. Ostatnio coraz rzadziej sięgam po maseczki jednorazowe. Nie wiem ile musiałabym ich zużyć, żeby zobaczyć jakikolwiek efekt!
    Osobiście lubię, ale również w wersji peel-off- maseczkę algową z Bielendy. Ja nigdy nic nie czuję, gdy ją ściągam. Natomiast moja siostra - podobnie jak ty - w momencie jej ściągania niemalże płacze z bólu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z Efektimy przepadam za serią konopną, kremem do twarzy i olejkiem do ciała <3
      Z Meet miałam chyba tylko 3 mini peelingi...masełka cosik nie pamiętam :D

      Usuń
  4. Szczerze to słyszałam dużo o tej marce oraz o produktach od nich, ale sama jeszcze nie miałam okazji testować. Najbardziej zaciekawiły mnie te płatki pod oczy. Kuszą samym wyglądem u Ciebie :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Tej firmy to używałam płatków pod oczy i były OK

    OdpowiedzUsuń
  6. i want to try this one!
    \great post!thank you for your share!
    what is a luxhairshop yaki wig

    OdpowiedzUsuń
  7. też je miałam, mimo lekkiego bólu wypróbowałam wszystkie, najbardziej mnie urzekła maseczka złota i różowa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo lubię takie płatki pod oczy, tego typu, żelowe, za to nie znoszę takich na twarz które się ściąga płatami

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię masek peel-off, naprawdę :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mam problemów z peel offami, a jeśli mam akurat bardziej suchą skórę to używam ich tylko na linii T. Tylko trzeba je nakładać grubszą warstwą i czekać do pełnego wyschnięcia - wtedy nic nie rwie i ładnie schodzą w jednym kawałku. Jesli chodzi o płatki pod oczy to wciąż nie jestem przekonana, dla mnie to tylko taki bajer, miły w użyciu ale totalnie bez efektu.. Być może rzeczywiście trzeba by używać regularnie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubie platki tej marki :D

    OdpowiedzUsuń
  12. KIedyś bardzo lubiłam maseczki peel off. A takie płatki pod oczy używałam raz:)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...