Hej Kochani :)
Co za pechowe popołudnie dziś mam, no masakra! W dodatku pierwszy raz skasowałam sobie niechcący posta gdy już był gotowy do publikacji! Cała dwudniowa praca poszła na marne :) Na szczęście pamiętam wszystko co pisałam, więc chętnie powtórzę :D Zapraszam więc na wpis o nowych, hydrożelowych płatkach pod oczy od Efektima :)
Zwykle robiąc wszelakie maseczki na twarz, zalecane jest omijanie okolic oczu. Zawsze wtedy się "martwię" że delikatna skóra pod oczami jest zaniedbana, opuszczona w tej pielęgnacji :D Na szczęście istnieją też maseczki pod oczy i Efektima proponuje kilka rodzajów, jest w czym wybierać w zależności od potrzeb czy upodobań :) Płatki Efektimy są żelowe i zanurzone w płynie, więc pozostałości płynu można dodatkowo wklepać w skórę po zdjęciu płatków :) W dwóch opakowaniach miałam też dołączoną saszetkę z serum kolagenowym, jeszcze go nie używałam :) Zaczynam więc opis każdego rodzaju płatków :)
Efektima Gold & Collagen
Od razu na wstępie napiszę że te płatki chyba najmniej mi się "podobały". Są to płatki z kolagenem czyli w sumie dla takich starszych panienek jak ja :D bo jak wiemy, kolagen zwykle stosuje się na likwidację zmarszczek :) I to nie to że nie wyprasowały mnie po pierwszym użyciu, takich cudów nikt nie robi, ale po zdjęciu ich miałam napiętą skórę, co nie do końca mi odpowiadało, bo to napięcie było raczej takie suche, nie poczułam odżywienia, musiałam nałożyć jak zawsze krem pod oczy :)
Skład:
Efektima Snail & Vitamin C
Tutaj już moje zadowolenie było widoczne gołym okiem :) Może to siła sugestii bo kocham kosmetyki zarówno z witaminą C jak i śluzem ślimaka, ale tutaj obietnice producenta o ukojeniu, wygładzeniu zauważyłam :) Skóra miała delikatnie lepki film, dzięki czemu nie czułam potrzeby nałożenia kremu pod oczy, miałam wrażenie że płatki to był jakiś dający ukojenie kompres :) Fajne!
Skład:
Efektima Shiny Look
Te płatki mają nam dać szybki efekt przed ważnym spotkaniem, randką :) Mamy być rozświetlone, piękne, mamy czuć się jak gwiazdy widoczne na płatkach :D Mnie te gwiazdki zachwyciły tak, że nie odchodziłam od lustra i patrzyłam jak mienią się w słońcu kolorami :D A co po zdjęciu? Jakby to nazwać...taka obudzona skóra, delikatnie rozświetlona, ożywiona. Wiadomo, nie jest to jakiś rzucający na kolana widok, ale dotykając skórę czułam gładkość, świeżość, lekkie ochłodzenie :) Fajnie się sprawdziły :)
Skład:
Podsumowując - płatki są fajne,ale :) Przede wszystkim żeby były efekty, trzeba regularnie używać - regularność mam przetestowaną na sobie, gdy przez 7 dni pod rząd robiłam maski w płacie, poprawa wyglądu skóry była zauważalna :) Więc planując zakup warto kupić od razu kilka par :) Może ku temu jest teraz dobra okazja bo widzę że np. te czarne są teraz w Rossmannie na promocji po 4,79 za parę (klik), normalna cena to 5,99 zł :) Są jeszcze dwa rodzaje których nie próbowałam, Hialu Rose i Black Detox :) Po drugie fajniej działają gdy są zimne, czyli po zakupach trzymamy je w lodówce :) Myślę że poza kremem pod oczy, dobrze jest co jakiś czas zastosować takie płatki dla wzmocnienia i poprawienia kondycji delikatnej skóry pod oczami :) Ja zamierzam! :)
Używacie płatków pod oczy?
U mnie takie płatki nie wiedzieć czemu się nie sprawdzały nigdy :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zelowe platki pod oczy, te tez chetnie przetestuje :D
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam tego typu płatków. Myślę, że świetnie się sprawdzą w okresie letnim :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba fakt, że składy są krótkie i konkretne :)
OdpowiedzUsuńu mnie takie płatki różnych firm dają natychmiastowy efekt, bardzo lubię ten rodzaj "maseczki"
OdpowiedzUsuńTakie platki to ekstra sprawa ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńEkstra sprawa i muszę w końcu spróbować :) Te czarne płatki z gwiazdkami są takie fancy :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja chyba źle używam tych żelowych płatków, bo nigdy nie widzę żadnego efektu! Ale nie wkładam ich wcześniej do lodówki, no i akurat tych z Efektimy nie miałam ;-)
OdpowiedzUsuńNie używam. Raz tam jakieś miałam i bez rewelacji. ;) Ale skoro piszesz, że po tych czarnych fajny efekt, to sobie je wypróbuje. :)
OdpowiedzUsuńSporadycznie.. Przed większymi imprezami, kiedy naprawdę zależy mi na nienagannym wyglądzie. Na co dzień stawiam jednak na kremy ;)
OdpowiedzUsuńMam te płatki w zapasie, więc na pewno wypróbuję
OdpowiedzUsuńDopiero niedawno zaczęłam używać kremu pod oczy, więc siłą rzeczy o przetestowaniu płatków pod oczy jeszcze nie myślałam. Teraz jak widzę jaką różnicę daje nawilżenie okolicy oka, tak muszę jakieś sobie zakupić, żeby wzmocnić efekt nawilżenia. Czy to będą te zobaczymy, bo czytając recenzje różnych marek mam wrażenie że tak jak płachty większość daje podobne efekty :)
OdpowiedzUsuńteż je testowałam i byłam z nich bardzo zadowolona, staram się regularnie używać różnych płatków pod oczy :)
OdpowiedzUsuń