Migma SkinCare - naturalny olejek i masło do ciała :)

 Cześć Kochani :)

Kosmetyki naturalne to na szczęście już nie tylko moda, ale świadomy wybór - coraz więcej z nas docenia naturalne składniki, doskonałą jakość oraz nasze rodzime, polskie firmy. Ja również! Od kilku lat używam kosmetyków naturalnych (nie tylko, ale wcześniej nie używałam prawie wcale) i wiem już mniej więcej jakie składniki mi służą, co lubi moje ciało, cera, włosy. Jednym z takich składników są konopie siewne (CBD) i na nich bazuje firma Migma :) Dlatego z radością używam obecnie kosmetyków Migmy do ciała i to twarzy :) Dziś opiszę Wam dwa produkty do ciała :)

Na początek napiszę jeszcze kilka słów o firmie :) Migma SkinCare produkuje naturalne kosmetyki, które są stworzone z w 100% naturalnych, wegańskich składników. Ich ekstrakt z konopi siewnych CBD jest najwyższej jakości (Broad Spectrum), czyli najczystszy, niefiltrowany, nieprzetworzony, nie zawiera szkodliwego THC (który występuje w marihuanie).  Tak więc można Migmie w pełni zaufać 💛 Co dają skórze konopie siewne? Działają przede wszystkim przeciwzapalnie, przeciwutleniająco i zmiękczająco. Idealne co cery tłustej, trądzikowej, ale też do dojrzałej.

Dziś zaprezentuję Wam dwa kosmetyki do ciała, a za 2 tygodnie przedstawię te do twarzy :)

ZING Regenerujące masło do ciała z CBD 🧡

Dla mnie zdecydowanie nie jest to masło, a mus. A jaki puszysty! Miewałam już produkty naturalne wyglądające jak mus, ale w dotyku były dosyć zbite, a na ciele mega tłuste. Tutaj jest tak leciutkie! Jak pianka :) Zapach? Pomarańcza z imbirem, ale bardziej wyczuwam chyba nutkę imbiru :) Trochę specyficzny zapach, ale ciekawy :) Warto dodać że olejek pomarańczowy działa antycellulitowo, a imbir dodatkowo pobudza krążenie, rozgrzewa, dlatego też masełko poza właściwościami regenerującymi, poprawia wygląd skóry pod kątem ujędrnienia :)

Gdy nałożymy ten mus na skórę, szybko się topi zamieniając w olejek, który bardzo dobrze rozprowadza się na skórze. Mile zaskoczyło mnie to, że nie jest na ciele aż tak mega tłusty jak myślałam :) Owszem, jest jakaś warstwa na skórze, ale nie kleję się do pościeli, nie ślizgają mi się nogi :D  Więc wchłania się w sporej części.  A skóra natychmiast  jest mięciutka, doskonale odżywiona, zregenerowana :) A to wbijanie palca w mus, słuchanie jak "trzeszczy" sprawia mi jakąś dziwną przyjemność haha :D Aż miło :D 

Skład:

LAPERIA Orzeźwiający olejek do ciała z CBD 💜

Olejek faktycznie ma orzeźwiający zapach, głównie dzięki olejkom - eukaliptusowym, lawendowym, herbacianym, z mięty pieprzowej. Poza nimi, głównymi składnikami Laperii jest olej ze słodkich migdałów i CBD Broad Spectrum. Opakowanie jest szklane (zresztą w masełku też), ma mini pompkę która wydobywa dużą kroplę olejku :)

Olejek ma jasnożółty kolor i przyjemną, satynową konsystencję. Tutaj też wchłanianie jest fajne! Może nie takie jak drogeryjne "suche olejki", ale na pewno nie poczujesz się jak nasmarowana olejem :)  Olej ze słodkich migdałów ogólnie dosyć dobrze się wchłania w skórę, poza tym zawiera dużo witamin i kwasów tłuszczowych. Zauważyłam mega gładkość po użyciu tego olejku, skóra jest bardzo przyjemna w dotyku, nawilżona i natłuszczona.

Skład:

Jeśli szukacie najlepszej jakości wśród kosmetyków naturalnych, warto się zainteresować ofertą Migma :) Zwłaszcza jeśli zależy Ci na najczystszej postaci ekstraktu z konopi :) Czy któryś bardziej przypadł mi do gustu? Myślę że masło-mus ciut bardziej, ze względu na zapach, bo w olejku są nuty których wręcz nie cierpię (lawenda, drzewo herbaciane), ale mimo to o dziwo nie męczyło mnie jego stosowanie. Jednak masełko pokochałam bardziej :)
Jakie produkty używacie do ciała? 😊

Za 2 tygodnie zapraszam na wpis o kosmetykach do twarzy Migma :)