Cześć :)
Moje serum Nacomi właśnie wydało ostatnie tchnienie, więc pora napisać jego recenzję :) Było bardzo wydajne, już nawet nie pamiętam kiedy je zaczęłam, ale wydaje mi się że tuż po wakacjach :) Kupiłam je wraz z serum z peptydami, które było świetne, a jak Bakuchiol? Chodźcie sprawdzić :)
Sera od Nacomi Next Lvl miały kilka miesięcy temu swoje 5 minut, jak sporo kosmetyków ostatnio na rynku, wszak lubimy nowości :D Dziewczyny kupowały całe linie, ja skusiłam się na peptydy które moja cera lubi, oraz retinol, z myślą o jesieni, bo to najlepszy czas. Ano właśnie, retinol...Bakuchiol, bo to o nim mowa, nazywany jest odpowiednikiem retinolu, wegańskim, roślinnym, łagodniejszym i nie podrażniającym skóry.
Ostatnio jednak czytam, słyszę że bakuchiol nie ma prawa nazywać się retinolem, bo jego moc jest dużo, dużo mniejsza...i jeśli masz zmarszczki, to na pewno nie pomoże. Owszem, nie pomogło :D Natomiast nie spodziewałam się cudów, bo zmarszczek 45-letniej kobiety jak ja, nic poza mocniejszą ingerencją i nie mówię o kremach, nie spłyci. Ale jak masz lat 30, chcesz utrzymać buzię w dobrym stanie, polecam! Oj chyba zrobiłam podsumowanie serum na początku posta :D
My otrzymujemy lekką, plastikową buteleczkę z pompką airless, uwielbiam tego typu rozwiązanie :) Jest wygodna, wydziela tyle serum ile trzeba. Mimo dojrzałej cery, mam ją mieszaną, więc nigdy nie używam serum pod krem, zawsze samo mi wystarcza, ale to zależy czy na noc, czy na dzień, Jeśli szybko się wchłania, na noc dodaję krem, a na dzień od razu kładę podkład i robię makijaż. Tak było z serum z peptydami, natomiast Bakuchiol ma zupełnie inną konsystencję.
Tutaj dostajemy bardziej olejek, lekko tłusty, treściwy, świetnie odżywiający i nawilżający. Dwa kliki na twarz na noc i buzia była miękka, przyjemna, wypielęgnowana. Absolutnie serum mnie nie podrażniło, najfajniej się sprawdzało na spryskaną hydrolatem lub wodą wilgotną twarz, poduszka w nocy nie była tłusta. Jeśli masz cerę normalną, suchą, sprawdzi się u Ciebie również na dzień pod makijaż.
Czy się polubiliśmy Tak :) Bardzo fajnie się stosowało, choć rewolucji nie zauważyłam na twarzy. Tak naprawdę to widać po jakimkolwiek kremie rewolucję? Chyba nie :D Krem, serum, może odżywić jak jesteśmy wysuszone, nawilżyć, ale nie odmłodzi. Może na moment zatrzymać starzenie, opóźnić, ale produktów do smarowania używajmy do pielęgnacji, nie usuwania zmarszczek. I tego się trzymam, dlatego mi się podobało :D
Skład:
Znacie któreś serum od Nacomi? Dajcie znać jak się sprawdziło :)
Zainteresowało mnie to serum:)
OdpowiedzUsuńŻadnego serum od nich nie miałam
OdpowiedzUsuńAkurat zastanawiam się nad zakupem i jestem w przedziale "30+" ;) Moja sucha cera lubi lekko tłustawe konsystencje, więc może faktycznie by się sprawdziło to serum ;)
OdpowiedzUsuńMiałam peeling kawowy z Nacomi i był super. Muszę popatrzeć co oni tam jeszcze mają w ofercie
OdpowiedzUsuńMnie bakuchiol nie przekonuje zbytnio, działa za lekko, wolę retinol :)
OdpowiedzUsuńBakuchiolu jeszcze nigdy nie używałam, jakoś specjalnie mnie nie kusi, ale produkty z tej serii Nacomi są bardzo przyjemne :)
OdpowiedzUsuń