niedziela, 10 marca 2019

Naturalnie i świeżo na wiosnę - dwa naturalne kosmetyki od Manufaktura Mewa :)

Czeeeść :)
Tak jak kiedyś obiecywałam, do czasu targów Ekotyki w Krakowie,które będą 23-24 marca, będę pisać więcej o kosmetykach naturalnych,bo a nuż się wybieracie (lub do Katowic 27 kwietnia) i szukacie inspiracji :) Ja od wielu miesięcy używam więcej natury i staram się poznawać nowe kosmetyki, na razie nie wracając do ulubieńców,ale w ramach firm czasem się powtarzam :) Po dwóch wspaniałych kosmetykach od Mewy (link będzie na końcu) zakupiłam kolejne dwa kosmetyki :) Zapraszam na krótką, acz treściwą recenzję :D

 Po fantastycznym mydełku geraniowym (śmiem powiedzieć że jedno z najlepszych naturalnych mydeł jakie używałam) sięgnęłam po mango z ananasem,choć szłam na targi po nagietka :D Zostałam namówiona bo to hit i nie żałuję (a nagietek i tak mi nie ucieknie :D ).
Na razie odkroiłam sobie 1/3 mydełka ,zużyłam i cieszę się że mam kolejną porcję na potem Mydełko jest delikatnie tłuste,co sprawia że jest odżywcze,daje cudowną piankę,nie ściąga skóry,a oczyszcza bardzo dobrze! Zapach? Bardzo wakacyjny,tropikalny,soczysty-wszak ananas z mango to owoce kojarzące się z upałami,latem ,jest świetny :) Więc kolejne mydełko godne polecenia :) Jedna uwaga-od niedawna to mydełko zyskało nowe image-ale skład jest bez zmian :) Zobaczcie jak będzie wyglądać na zdjęciu instagramowym Mewy (klik)
Skład:
I kolejny ciekawy kosmetyk którego musiałam się trochę nauczyć używać :)
 Słoiczek o pojemności 60 ml kryje w sobie peeling-pastę o brunatno-zielonkawym kolorze. Jest na bazie maseł,olejów,ale ma też zawartość białej glinki,a jak wiecie,glinki to cudowny dar natury który doskonale odżywia,ale też oczyszcza. Peeling jest drobnoziarnisty i to takie 2w1 bo zostawiając go na twarzy po rozprowadzeniu,możemy go potrzymać kila minut i mamy od razu maseczkę :)
Dlaczego musiałam nauczyć się go używać? Bo peeling jest tłusty i byłam zawiedziona po pierwszych kilku razach że spłukując miałam masłową maź na buzi,musiałam domywać się żelem. Starałam się go nakładać mniej-najmniejsze minimum,ale małą ilość jest ciężko rozprowadzić bo to dosyć gęsta pasta. W jaki więc sposób go używam? Nie żałuję sobie ilości,daję taką jak mi potrzeba,najlepiej na lekko zwilżoną skórę,ale nie spłukuję bezpośrednio wodą,tylko ścieram zamoczonym w ciepłej wodzie ręczniczkiem. Tylko ten sposób się u mnie sprawdza :)
Co do efektów-nie mam nic do zarzucenia,oczyszczenie dobre,twarz jest odżywiona,żadnych kłopotów z cerą nie miałam :D 
 SKŁAD: Biała Glinka, Masło Mango, Sproszkowane Algi, Zielona Herbata, Ekstrakt z Zielonej Herbaty, Olej z Pestek Moreli, Olej Brzoskwiniowy, Witamina E, Ferment z Rzodkwi (naturalny konserwant), Olejek Eteryczny Cytrynowy, Olejek Eteryczny Werbena, Ekstrakt z Rozmarynu.

Bardzo polecam też od Mewy mydełko geranium oraz peeling do ciała ananas-genialne
(Recenzja-klik)
Jeśli wybierasz się na targi Ekotyki,dołącz do wydarzenia KLIK :)

14 komentarzy:

  1. Jak już kiedyś wspominałam - kupiłam sobie identyczne produkty z Mewy podczas Targów Natural Beauty we Wrocławiu w grudniu. Jak dotąd jeszcze ich nie używałam, dlatego tym bardziej z przyjemnością przeczytałam Twoją recenzję ;-) Ciekawe, jak peeling sprawdzi się u mnie i czy będę musiała ratować się "Twoim" sposobem aby zmyć warstewkę ze skóry? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bardzo ciekawa jak u Ciebie sprawdzi się peeling :)

      Usuń
  2. Mydełko mango i ananas mnie kusi :) Ja się wybieram na Ekocuda, ale do Warszawy bo mam najbliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jako, że uwielbiam peelingi ten mnie zachwycił, prawdę mówiąc nic jeszcze nie miałam z tej marki, czego teraz po twojej recenzji bardzo żałuję, czas nadrobić straty he he :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mango i ananas wydaje się być idealnym połączeniem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, ze jesteś zadowolona z zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo, mam ochotę je przetestować. :) Piękne opakowanie, kuszący zapach i skoro takie fajne działanie to mam nadzieję, że gdzieś na nie trafię. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mango i ananas- to połączenie zapachowe musi być boskie 😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam tą firmę na Ekocudach, ale była akurat bycza kolejka i nie dotarłam. A szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszą naprawde mega pachniec :) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przymierzam się do zakupów produktów tej marki. Mam nadzieję, że na warszawskich Ekocudach będę miała taką możliwość.
    Ten peeling mimo tej tłustości zaciekawił mnie tym ananasem i tą przedziwną konsystencją.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...