Cześć :)
Z peelingami do ciała nie tak łatwo mi dogodzić - lubię ostre drapaki, ale musi też ładnie pachnieć i zostawiać skórę odżywioną :) Czy peeling do ciała Ziaja z uroczo brzmiącej linii Jeju mnie zadowolił? Chodźcie poczytać :)
Jeju to linia Ziaji przeznaczona głównie do młodej skóry - na stronie Ziaji pisze 12+ więc uśmiałam się że ja lat 43 chcę się odmłodzić :D Co prawda nie wiedziałam że to linia dla młodzieży, skusił mnie "smak" peelingu i fakt że dawno nic nie miałam z Ziaji,a zawsze lubiłam tę firmę :) No i wiadomo, to że pisze 12+ nie znaczy że nie mogą jej używać stare babki :D
Cukrowy peeling do ciała w czarne kropki z nutą mięty,granatu i czarnej porzeczki - czyż nie brzmi apetycznie? Powiem Wam że zapach jest obłędny ❤ Jest czarna porzeczka, soczysta i lekko kwaśna, cudownie orzeźwiona miętą - mam zamiar sobie zrobić takiego drineczka :D Bo jakoś nigdy nie pomyślałam o takim połączeniu, sprawdzę jak smakowo się komponuje. Sok z czarnej porzeczki, listki mięty...mm...chyba będzie nowy hit na lato :D A co zawiera peeling i jaka jest jego konsystencja?
Peeling ma fajny skład, bo kilka produktów naturalnych:) Jest masło shea, olej z kamelii, wyciąg z czystka,oczywiście duża ilość drapiącego cukru :) Konsystencja jest dosyć miękka, śliska, jednocześnie nie spada z ciała przy rozprowadzaniu :) Drapie bardzo dobrze, sprawia przyjemność pod prysznicem :D Natomiast po spłukaniu skóra jest dosyć tłusta - nie każdy to lubi, myślę że dziewczyny które używają kosmetyków naturalnych będą zadowolone, bo daje prawie taki sam efekt :) Ja osobiście bardzo to lubię, bo nie trzeba się już balsamować, poza tym skóra cudownie pachnie, jest miękka, mocno odżywiona.
Peeling mnie zadowolił bo po pierwsze cudownie pachnie, po drugie super drapie, po trzecie doskonale pielęgnuje i odżywia :) Ja go polecam, pod warunkiem że lubisz lekko tłusty film na skórze :) Nie pamiętam ile za niego zapłaciłam, ale na pewno niedużo :)
Skład:
Znacie serię Ziaja Jeju? Ja tam widzę jeszcze kilka kuszących rzeczy :D
Mam z tej serii pastę oczyszczającą i maseczkę do twarzy, produkty są całkiem przyjemne. Co do peelingu o którym piszesz to ciekawi mnie od jakiegoś czasu, może się na niego skuszę. :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że któregoś dnia moją uwagę zwróciło to urocze opakowanie :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą marką, ale taki peeling chętnie bym poznała. Podoba mi się jego działanie
OdpowiedzUsuńfajny, podoba mi się, ja akurat lubię tłusty film na skórze po użyciu peelingów :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mi nie po drodze jakoś z Ziają, ale chcę bardzo wypróbować ten peeling właśnie :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale ciekawa jetem w takim razie jak pachnie? ;D
OdpowiedzUsuńNiestety jak to zwykle w peelingach tej marki bywa, na początku składu mamy parafinę, która to właśnie daje odczucie lepiącej skóry :P A jeśli chodzi o wiek, to przecież jesteś 12+. Tylko ten "+" jest trochę większy :D
OdpowiedzUsuńBardzo ogromny plus haha :D
UsuńJa bardziej odczuwam tłustość niż lepkość, na ciele parafina mi chyba nie szkodzi, na twarzy za nią nie przepadam :
Bardzo ciekawie wyglada hihihi :D
OdpowiedzUsuńja mam suchą skórę więc tłusty film mi nie groźny ale zawsze można go zmyć żelem
OdpowiedzUsuńJa używam cukrowego z Nuxe i solnego z Body Boom :)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii paste i tonik, zapachy super. Na peeling sie nie skusiłam bo nie lubie parafiny w zdzierakach :(
OdpowiedzUsuń