Cześć :)
Zaczynamy październik, w związku z tym jak zawsze podsumowanie zużyć minionego miesiąca :) Jakie produkty skończyły się we wrześniu? Zapraszam na garść minirecenzji :)
Ciało :)
1. BeBeauty pianka pod prysznic mango - był mały szał na te biedronkowe pianki, sama skusiłam się na mango (cud że nie na kokos :D) ale nie zachwyciłam się. O ile sama pianka była gęsta, treściwa, zbita,o tyle zapach był sztuczny - chemiczne mango. Miałam wrażenie że czuję taki metal, jakby pachniało mi to metaliczne opakowanie :D Nie tragiczny ale jednak to nie to. No i jak to pianki, szybko się skończyła...Nie kupię innego wariantu zapachowego.
2. Avon Senses Kir Royale - ten żel pod prysznic mam drugi raz :) Uwielbiam za soczystość leśnych owoców, malin, porzeczek,prawie jak kąpiel w dżemie lub soku owocowym :D
3. Yumi mydło w płynie aloes-ananas - to mydełko plus balsam do ciała dostałam od Darii <3 Zapach cudowny! Miałam połączenie aloesu z ananasem, cudnie rześki, soczysty i głównie właśnie ananasowy zapach.
4. Republika Mydła Lavender Lake - chyba jedyny kosmetyk z lawendą który lubię, bo zapachu lawendy nie znoszę :D Naturalne mydełko tej firmy to połączenie lawendy z rumiankiem, delikatne, wiosenne, mam je drugi raz to oznacza że je lubię :)
Włosy :)
5. Head&Shoulders Refreshing Tea Tree to mój wybawiciel na kłopotliwy skalp. Będę go używać zawsze! Obecnie odmieniłam na wersję jabłkową (bo tego już nie było ) i niby też jest ok, ale jak skończę, czym prędzej wrócę to drzewa herbacianego. Idealny na przetłuszczającą się skórę głowy.
6. Palette farba Ciemna Czekolada to też mój must have od lat :) Zwykle robię ją tylko na odrosty, a na resztę włosów wybieram kasztany, mahonie :) Resztę włosów maluję co 3 miesiące, stąd nie ma innej farby w obecnych zużytkach :D
6. Palette farba Ciemna Czekolada to też mój must have od lat :) Zwykle robię ją tylko na odrosty, a na resztę włosów wybieram kasztany, mahonie :) Resztę włosów maluję co 3 miesiące, stąd nie ma innej farby w obecnych zużytkach :D
Demakijaż :)
7. Chusteczki do demakijażu Avon Nutra Effects - bardzo przyjemne, w sam raz nawilżone chusteczki, czasem jak mi się skończą płatki kosmetyczne czy płyn micelarny to mam na zastępstwo. Fantastycznie usuwają podkład, szminkę, cienie, ale wodoodpornemu tuszowi nie dają rady.
8. Garnier micelarny płyn do demakijażu z olejkiem, dwufazowy - całkiem ok choć zwykle dwufazowe płyny lepiej domywają wodoodporny tusz :) Jego używałam głównie do zmywania podkładu :)
Pielęgnacja twarzy :)
9-11. Peeling do twarzy Perfecta uwielbiam od lat, aczkolwiek albo zmieniła się trochę formuła, albo moja gęba :D Bo jakoś ciut mniej drapie niż zawsze :) Mimo to fajna saszetkowa wersja peelingu o bardzo odświeżającym zapachu :) Maski Niuqi z Biedronki były ok, ale nie planuję powrotu, takie zwyklaki :) Ładne zapachy pasujące do opisu, kokos lepiej przypadł mi do gustu :)
12. Olejek do twarzy Avon Distillery - wspaniały :) To moja druga buteleczka i na pewno nie ostatnia :) Olejki kocham na noc, ten świetnie odżywiał, wygładzał, polecam :)
Pozostałe :)
13. Najulubieńszy na świecie podkład Rimmel Stay Matte mi wycofali, ale czasem jeszcze można go zdobyć w sklepach internetowych-mam dwa w zapasie :D Świetne krycie, konsystencja musu, buzia gładka jak z porcelany - mój hit :)
14. Baza pod lakier do paznokci Avon - to baza z odżywką jednocześnie :) Kolejna moja butelka, lubię bo szybko wysycha i chroni paznokcie przed odbarwianiem się od lakierów :)
I ostatnia rzecz, co prawda nie kosmetyczna ale też dając przyjemność :D
15. Patyczki zapachowe od Avon o aromacie Fresh Cotton dawały w mieszkaniu zapach świeżego prania :) Bardzo fajne ale na tyle intensywne, że z pokoju przeniosłam na komodę w przedpokoju, do dużych pomieszczeń super :) Mimo że płyn ze słoiczka wchłonął się po 2 miesiącach, patyczki długo pachniały nawet bez wody :) Obecnie włożyłam je do szuflady z bielizną :)
Chyba bogate denko, 15 rzeczy, o włos byłoby więcej, bo dziś dopiero 2 październik a już 4 kolejne opakowania włożyłam do koszyczka z zużyciami :D
Znacie któryś z produktów? A może coś wypatrzyliście i planujecie kupić? :)
Jestem ciekaw tych pianek :D
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne denko, ostatnio rowniez wrocilam od szamponow SH i jestem z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZnam szampon przeciwłupieżowy oraz podkład Rimmel. W zapasach mam peeling Perfecta.
OdpowiedzUsuńuwielbiam denka! Z Twojego nie znam nic :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle nie znam nic z Twojego denka, nie wiem mam wrażenie, że używamy chyba jakiś innych kosmetyków totalnie :D
OdpowiedzUsuńZnam tylko żel pod prysznic Z Avonu Kir Royale i zgadzam się, że super pachnie 😍
OdpowiedzUsuńPewnie, ze znam :) żel pod prysznic Avon - bardzo lubię ich żele. Chusteczki micelarne własnie w tym tugodniu dałam ich recenzję na blogu też bardzo udany produkt.
OdpowiedzUsuńNiestety z olejkiem Distiller się nie polubiliśmy.
Miałam peeling do twarzy z Perfecty i byłam z niego bardzo zadowolona:) Ten olejek do twarzy z Avonu bardzo mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńPianki z Biedronki mnie kusiły, ale silna wola wygrała :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zużycia. Pianki do mycia ciała BeBeauty polubiłam, mam wersję mango i kokosową. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie może dobrze, że się nie zdecydowałam na wariant mango tej pianki pod prysznic :D
OdpowiedzUsuńJak zwykle z Twojego denka nie znam nic;) Te pianki z Biedronki mnie kusiły ale ostatecznie nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńTeż tak miewam u dziewczyn, bogate denka a ja nie znam żadnego kosmetyku :D Jest tego tyle teraz że nietrudno nie spróbować wszystkiego :D
UsuńMiałam kupić te pianki z Biedronki i jakoś o nich zapomniałam, pewnie już ich nie ma :D
OdpowiedzUsuńDla mnie ta pianka też bez szału, choć widziałam, że wszyscy się zachwycają ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam za to ostatnio, żeby wypróbować coś z Yumi, bo uwielbiam kosmetyki z aloesem :)
Mi się też już nowe zbiera ;) Fajne zużycia, szkoda, że ta pianka taki kit, dobrze, że się nie skusiłam.
OdpowiedzUsuń