niedziela, 19 stycznia 2025

Ziaja - niedrogie znaczy złe? Mój zbiór kosmetyków Ziaja

Cześć 😊
Zapewne wiele z Was, jeśli nie wszyscy, kojarzy polską markę Ziaja. Jakie macie pierwsze skojarzenie? Tanie a dobre? Tanie wiec pewnie niedobre? Używała/em ale są średnie? Mam kilka ulubieńców? Nie ciągnie mnie do marki? Chętnie kupię ale nie wiem od czego zacząć? Dajcie koniecznie znać w komentarzu. U mnie było różnie - zawsze w domu coś z Ziaji było, ale nie kupowałam regularnie a przy zakupach pielęgnacyjnych jakoś tę markę omijałam. Co mnie więc skłoniło do kupna poniższych rzeczy? Już opowiem, napiszę tez kilka słów o większości z tych kosmetyków bo są w trakcie używania  😊


O marce Ziaja jakoś zapomniałam...kupowałam inne kosmetyki, jest taki wybór w drogeriach że marki muszą mieć coś fajnego żeby się przebić przez konkurencję. A nie daj Boże jak je reklamują na tik-toku 😀Ja akurat nie pędzę do drogerii ze smartfonem i zdjęciem hitu na tik-toku ale spotykam takie kobiety w swojej pracy. Wolę wybrać sama kosmetyk z półki lub mam dosłownie kilka "guru" które wiem że polecą kosmetyk szczerze a nie za kasę 😋 Ale wracając do Ziaji...nie jest to post sponsorowany, wszystkie kosmetyki kupiłam za swoje, a skłoniło mnie troszkę też to, że kilka klientek w moim wieku ostatnio ciagle pyta o Ziaję, albo poleca różne produkty że mają dobry skład itp. Więc postanowiłam odnowić znajomość z marką Ziaja i kupiłam kilka rzeczy. Już Wam pokażę co mam i do czego na pewno będę  wracać.


Ziaja jogurtowa maska mikrobiom balans dla skóry wrażliwej
Ziaja kultowy krem oliwkowy
Maseczek jogurtowych Ziaji użyłam już sporo saszetek i kiedyś na insta bardzo chwaliłam 💙 Saszetka za kilka złotych mnie osobiście starcza na ok. 5-6 użyć. Jest w niej bogaty, jogurtowy krem, którego nie spłukujemy tylko zastępuje nam krem na noc. Zawiera wodę termalną, inulinę, bioferment  z minerałów. Takie saszetki biorę zawsze na wyjazdy zamiast właśnie kremu na noc, cudownie koją skórę, regenerują, odżywiają. Idealny na podrażnioną skórę, czy po opalaniu, czy po peelingu, czy jak wrócimy z rumieńcami od mrozu. Uwielbiam i mam ich w zapasie sporo (niestety wycofane z Rossmanna ale można je nabyć w innych drogeriach).
Kultowy krem oliwkowy Ziaja jest naprawdę kultowy, znam go od zawsze więc może mieć nawet kilkadziesiąt lat 😀 To klasyczny tłuścioch gdy chcemy uratować mocno przesuszoną skórę, ja go trzymam "na zaś" w razie awarii albo jak przesadzę z peelingiem mechanicznym 😀 Dobry do twarzy, rąk ale jest mega tłusty. Zawiera oleje z oliwek, nasion słonecznika, lanolinę. Jest jeszcze wersja lekka w białym opakowaniu, ale z tego co pamiętam, też była dosyć tłusta 😀 Z tej serii fajny jest też krem masło kakaowe.

Skład maseczki:
Skład kremu oliwkowego:

Ziaja Kokos Kokosowy odżywczy i nawilżający krem-maska
Ziaja GdanSkin serum multinawilżajace booster anti-age
Kocham wszystko co pachnie kokosem więc nie było innego wyjścia jak się skusić na ten krem-maskę do twarzy😀Poza nieziemskim zapachem kokosa, krem zawiera organiczny olej kokosowy, wegański kolagen, eko-emolient olej canola. Weganski i w 92% ze składników pochodzenia naturalnego. Ma świetną konsystencję i doskonale odżywia skórę, sprawia że jest taka mięciutka i delikatna w dotyku. Nie zostawia tłustego filmu, częściowo się wchłania, dla mnie świetny produkt po zrobieniu peelingu lub do używania na noc.
Serum multinawilżające GdanSkin właśnie mi sie skończyło kilka dni temu i powiem jedno - jak na produkt za 12 zł baaardzo mile mnie zaskoczył. Jest to serum anti-age ale nie czarujmy się-zmarszczek nie usunie 😀 Jego zadaniem jest nawadniać skórę a zawiera m.in. kolagen morski,kwas mannuronowy i silanol, kocankę nadmorską, mikroelementy.  U mnie idealnie sprawdził się pod makijaż 😍 Mam cerę dojrzałą, ale nie suchą, serum wchłaniało się błyskawicznie więc właścicielki suchych cer raczej będą musiały wspomóc się kremem. Dla mnie bardzo dobry i na pewno powtórzę zakup, obecnie w Rossmannie jest na promce za 10.49 zł. Zapach? Lekko morski, świeży.

Skład maski kokosowej:
Sklad serum w linku poniżej, bo był na kartoniku który wyrzuciłam.

Ziaja C.B3 żel oczyszczający do twarzy na co dzień
Ziaja Kozie Mleko maska z keratyną intensywnie kondycjonująca
Żółta seria C.B3 z niacynamidem i multiwitaminami była swego czasu hitem w drogeriach (zwłaszcza kremy w tubkach). Miałam krem na noc ale sprawdził się tak sobie, mimo to zakupiłam żel do mycia twarzy i tutaj jestem bardzo zadowolona. Doskonale oczyszcza, nie wysusza skóry, jest wegański, zawiera aż 96% składników pochodzenia naturalnego. Pięknie pachnie cytrusami, ma wygodne opakowanie. Nic więcej nie wymagam od żelu co mycia 😊
Na maskę do włosów z keratyną spoglądałam od dawna aż w końcu moja miłość do serii z Kozim Mlekiem (ale do twarzy i ciała) zwyciężyła - stwierdziłam że za cenę 10 zł (w Rossmannie obecnie za 7.99) kupię tę maskę i przekonam się na własnych włosach czy jest dobra. Jest! Mam włosy bardzo długie, plączące się i po tej masce tak cudownie i gładko się rozczesują! Są potem gładkie i sypkie, trzeba jednak nie nadużywać i nakładać możliwie jak najmniej. Pachnie jak cała seria kozie mleko, cudownie kremowo, dostępne są też szampon i odżywka z tej serii. Nie żałuję wydanej dychy 😀

Skład żelu do mycia C.B3:
i skład maski Kozie Mleko:

Ziaja Liście Manuka żel myjący normalizujący do mycia twarzy
Ziaja Kokos Pomarańcza energetyzujący i świeży żel pod prysznic i do kąpieli
Ziaja tonik ogórek do każdego rodzaju cery
Powyższych produktów jeszcze dobrze nie potestowałam, więc nie napiszę zbyt wiele. Serię Liście Manuka miałam dawno temu, to mocno oczyszczająca seria do głównie tłustych i zanieczyszczonych cer. Na razie żelu użyłam max 3 razy, ma intensywny ale przyjemny zapach i wydaje się dość mocno oczyszczać. Tonik ogórkowy otworzyłam i zapowiada się fajnie - jest delikatny i pachnie ogórkiem tak jak ma być 😀 Myślę że się polubimy. Natomiast żel pod prysznic kokos/pomarańcza tylko powąchałam z opakowania - pachnie nieziemsko, zostawiam go sobie na cieplejsze dni. 

Podsumowując - żaden z tych kosmetyków mnie nie rozczarował. Najmilej zaskoczyło serum GdanSkin i maska do włosów Kozie Mleko, bo nie spodziewałam się po nich jakoś zbyt wiele. Najmniej przydatny jest u mnie oliwkowy krem, ale wiem że go zużyję w ciagu zimy-choćby nawet na suche łokcie, kolana i pięty. Poza tym kusi mnie jeszcze kilka produktów, głównie z tej cytrusowo-kokosowej serii, np peeling-mus do ciała. Chętnie popróbowałabym masek do włosów, np z jedwabiem. No i koniecznie maseczki miodowe, które ze względu na dobry skład bardzo chwalą klientki. 

Znacie któryś z tych kosmetyków? A może macie jakieś ziajowe polecajki?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...