Cześć :) Ostatnio dość sporo widzę nudziaków na blogach :) Ja do takich bledziuchów mam ostrożne podejście-bardziej jednak podobają mi się żywe kolory na pazurkach,jednak czasem sytuacja wymaga delikatnego manicure,wtedy sięgam po nudziaki :)
Kolejny kupiony przeze mnie to szybkoschnący lakier Avonu,odcień Street Beige :)
Lakier potrzebuje dwóch warstw,trzecia nie jest konieczna na szczęście :)
Street Beige to chłodny odcień beżu,taki z delikatną szarością... Ja mam mieszane uczucia co do tego odcienia,niby mi się podoba sam kolor,ale na paznokciach średnio, nie czuję się w nim rewelacyjnie....podejrzewam że jak zimą zmarzną mi łapy i będą czerwone paluchy,będzie wyglądał koszmarnie...
Tutaj porównanie odcienia ze stroną w katalogu:
a tutaj dostępne nowe odcienie tych lakierów (Art Orange pokazywałam TUTAJ )
Podejrzewam że ten lakier będę używać głównie z pękaczami i lakierami z brokatem :)
Jeśli ktoś lubi nudziaki,to ja polecam :) Sam lakier jest w miarę trwały,po dwóch dniach przy normalnych pracach domowych lekko ściera się na końcówkach.
I jak? skusiłybyście się? Jakie lubicie nudziaki? chłodne,ciepłe czy wpadające w róż? Piszcie i polecajcie swoje :)
Nudziakowych kolorów mam kilka. Taki lub podobny tylko jeden, ale troszkę trupio u mnie wygląda;) Natomiast jak nie lubię pękaczy to na nim wyglądają całkiem przyzwoicie;)
OdpowiedzUsuńPękacze już ponoć niemodne,ale ja je ciągle jakoś lubię :*
Usuńdokładnie fajnie wygląda z pękaczami, a sam fajny na lato zimą może być nie fajny, a może jakąś naklejkę czy wzorek?
OdpowiedzUsuńWłaśnie myślę o Avonowych gwiazdkach do naklejenia... :)
UsuńMam go... uwielbiam ten kolor!
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten kolor, fajnie by też wyglądał ze złotym pękaczem albo brokatem, uwielbiam połączenie beż-złoto :)
OdpowiedzUsuńzłoty pękacz mówisz....pomyślę :)
Usuńpodoba mi się :) w ogóle po twoim poście z lakierem art orange, zamówiłam sobie lakier, ale czekam aż wyhoduję troszkę pazurki...
OdpowiedzUsuńświetnie,to czekam na fotki Twoich pazurków z Art Orange :*
UsuńZakup kolejnego koloru nude nie skończyłby się dla mnie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńCzyżby już ich było za dużo? :D
Usuńmam i bardzo go lubię :) szczególnie w połączeniu z Coral Reef
OdpowiedzUsuńsoooo pretty ♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńja kupiłam właśnie street beige i rebel rose, a na razie tylko ten drugi użyłam
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:) licze na komentarz :*
OdpowiedzUsuńwww.zyjacamarzeniamii.blogspot.com
przepiękny kolor! W życiu nie zwróciłabym na niego uwagi w katalogu :(
OdpowiedzUsuń