Witajcie :) Niedawno poraz pierwszy w życiu udało mi się wygrać rozdanie u independentwoman92 (polecam Jej blog,jest super!) a nagrodą był krem BB Bielendy :) Ucieszyłam się bo do tej pory testowałam dwa kremy BB (z różnym skutkiem) więc byłam ciekawa następnego :) Otrzymałam taki oto krem:
na początek jego skład(lista jest długa co chyba nie jest dobre-aczkolwiek osobiście się nie znam)
i zachęta producenta:
opakowanie zawiera taką tubkę:
z tego co się orientuję,Bielenda ma jeden odcień kremu BB-naturalny słoneczny :) tutaj wstępnie kolor:
i na dłoni(mam karnację leciutko opaloną,dla ciemnej cery na pewno będzie za jasny)
Krem z Bielendy ma kremową konsystencję,bardzo dobrze się rozprowadza.Pachnie trochę mdło,ale nie przeszkadza to w niczym :) tak jak inne kremy BB,daje tylko lekki kolor na skórze,nie kryje niedoskonałości,ale jakby ujednolica kolor cery :) Ten kolor okazał się świetny dla mojej karnacji-nie rozjaśnił mnie ani znacząco nie przyciemnił :) byłabym zadowolona gdyby nie to,że kilka godzin później świecę się jak żarówka...ale jestem posiadaczką tłustej cery więc jestem do tego przyzwyczajona-ciężko mi dogodzić zarówno w podkładach,jak i w zwykłym kremie na dzień :)
Na zdjęciu poniżej starałam się uchwycić kolor skóry przed i po nałożeniu kremu,ale wyszło średnio :( Ogólnie daję temu kremowi czwórkę-używałam do tej pory pierwszej wersji Garniera(nie tego matującego) i Eveline,i postawiłabym go pomiędzy (przypominam że Garnier nie przypadł mi do gustu,za to Eveline bardzo)
Różne doświadczenia z kremami BB nie zniechęciły mnie do dalszych testów :) Na pewno przetestuję jeszcze Avonowy i z Maybelline-oraz może kiedyś zakupię próbkę azjatyckiego-tylko muszę się zorientować który będzie dobry do tłustej cery :)
a Wy dziewczyny jakie macie doświadczenia z BB? czy może macie już dość mody na te kremy? :)
Ja miałam ten Maybelline on jest prawie bezbarwny nic a nic nie pokrywa, pewnie napiszę za jakiś czas o nim u siebie :)
OdpowiedzUsuńoj...to czekam na twoją recenzję,być może uniknę zbędnego zakupu...
UsuńPrzez weekend zrobię zdjęcia i napiszę :)
UsuńMam go, ale jeszcze nie używałam. Kończę BB od Garniera, jest taki sobie...;)
OdpowiedzUsuńNamiętnie używam kremów BB, które recenzuję u siebie.Ja jednak testuję wyłącznie azjatyckie kremy BB. Nie wiem ile już ich opisałam i dalej testuję :-) Do tłustej? Zależy wszystko od odcienia, stopnia krycia i oczekiwań. Może być Dr Jart, Missha Perfect Cover lub Real Signature, Skinfood Peach&Sake :-)
OdpowiedzUsuńooo rewelacja,wpadnę więc na dokładne zapoznanie się na Twojego bloga,dziękuję :*
UsuńNie ma za co - trzeba sobie pomagać :-) Zapraszam serdecznie :-)
Usuńa ja mam ten MNY i jestem zadowolona - jest taki leciutki i na zwykłe dni dla mnie idealny
OdpowiedzUsuńno, ale nie stosowałam innych i ciężko mi porównać
jak do tej pory moda na kremy BB mnie ominęła, ale czekam do wiosny i na 100% sobie jakiś zakupię - na razie zbieram informacje dotyczące poszczególnych firm
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio zauważyłam ciekawa właściwośc jednego z moich azjatyckich BB. Otóż przejmuje wlasciwiosci kremu do twarzy, którego przedtem uzylam. Po lekko tlustawym i ciezkawym kremie rumiankowym od Avonu świece sie i muszę użyć pudru, z kolei po matujacym kremie Garniera nic na nic sie nie świece :)
OdpowiedzUsuńZgadza się - produkt na dobrą czwórę ;) Cieszę się, że nie zmarnuje się u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję za przysłanie mi go :*
UsuńDla mnie wciąż bezkonkurencyjny jest BB od Maybelline :)
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze kremów BB ;)
OdpowiedzUsuńMam chrapkę na krem BB Bielendy , jak narazie testowałam BB tylko marki Garnier dla cery tłustej.
OdpowiedzUsuńObserwuje i pozdrawiam :)
miałam z Eveline z Gosha, zbytnio niestety nie sprawdziły się, koniecznie muszę ten wypróbować, mam nadzieję, że ten mnie nie rozczaruje
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://testujto.blogspot.com/