Jako konsultantka firmy Avon bardzo interesuję się nowościami-o tym tuszu wiem już od kilku miesięcy i czekałam niecierpliwie aż się pojawi w katalogach. I jest-nietypowy tusz Avon Mega Effects :) Co w nim nietypowego?Wystarczy spojrzeć na opakowanie :)
Nie jest długi i owalny jak wszystkie tusze,jest płaski,prostokątny,zgrabny,zmieści się w małej kosmetyczce :) Jednak jego otwieranie zajmuje więcej czasu-najpierw zdejmujemy różową część-pojawi się rączka tuszu,potem delikatnie wyjmujemy tusz ruszając rączką na boki (miałam z tym problem na początku,bałam się że urwę bo naprawdę mocno tam siedzi) :)
a tak wygląda szczoteczka tuszu-drobne różnej długości włoski,w dotyku dość miękkie :)
w dłoni jego wielkość prezentuje się tak:
rączka tuszu jest ruchoma-to plus bo można sobie wygodnie ustawić kąt pod swoje oko :)
zaraz prezentacja-poniżej fotka bez tuszu (ogólnie mam rzęsy średniej długości,delikatne i jasne)
malując się nim pierwszy raz,kombinowałam-od dołu trzymać dłoń czy od góry? od dołu lepiej,choć na początku zasłaniałam sobie widoczność,ale potem odpowiednio ustawiłam kąt szczoteczki i było dobrze :)
Moim zdaniem tusz fajnie pokrywa rzęsy-pierwsza warstwa już daje fajny efekt,wyrazisty,mocno czarny.Na początku bardzo brudziłam sobie powieki-w końcu taka szczoteczka to nowość więc to chyba raczej normalne :D
w innych dniach już mi szło coraz lepiej,teraz już się nie brudzę :) Na razie ten tusz jest jeszcze mokry bo nowy-myślę że jak troszkę podeschnie,będę bardziej zadowolona.Na wszystkich fotkach mam dwie warstwy tuszu :)
Czy polecam? tak :) Tusz jest fajny,inny,można spróbować czegoś nowego,zwłaszcza że efekt jest super :).Póki co jednak nie pobił jeszcze innego mojego ulubionego tuszu również z Avonu.
Koszt tuszu w cenie promocyjnej to 24,99 zł.
Spróbujecie? a jeśli macie-jesteście zadowolone? :)
Jakoś chyba nie widzę siebie z tym tuszem :P Umaziałabym sobie całą powiekę i tylko bym się wkurzała :) Ale efekt u ciebie bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńja po pierwszym użyciu byłam zniechęcona-ale uwierz,już na drugi dzień umalowałam się bez paprania :)
Usuńmiałam na niego nawet ochotę, więc chyba się skuszę :) ja tam lubię takie dziwolągi, moim NO.1 ever był Lancome Fatale, ale został wycofany :(
OdpowiedzUsuńMam na niego chrapkę już od jakiegoś czasu i chyba się pokuszę :) Efekt widoczny :) Ojj zakupie Go :)
OdpowiedzUsuńEfekt nawet zadowalający bym powiedziała :) Czy się skuszę, hmm.. pomyślę nad tym :D
OdpowiedzUsuńjakos mnie on nie przekonuje, chociaż efekt na rzęsach ładny jest ;)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę ładnie, aczkolwiek... chyba nie potrafilabym tego używać, więc pozostaję przy tradycyjnych tuszach :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam:) bo pomimo bardzo fajnego efektu to ja z nim spasuję jakoś nie wyobrażam sobie maziać koło oka takim wielgachem ale co jak co to chyba jedyny tusz w takiej innej formie.
OdpowiedzUsuńKusił mnie gdy zobaczyłam go w katalogu ;) jednak teraz myślę że nie umiała bym się nim posługiwać i zostanę przy tradycyjnych ;)
OdpowiedzUsuńteż mam i używam :) jak dla mnie Mega Efekt, super wydłużone i uniesione:) tylko jeszcze wciąż brudzę powiekę :) hehe
OdpowiedzUsuńefektu jest super, ale chyba nie umiałabym tego używać :)
OdpowiedzUsuńNakładanie tuszu takim cudaczkiem to mega sztuka :) Buziaki, zapraszam w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńten tusz to kosmita, szczerze mówiąc nie spodziewałam się tak ładnego efektu. jestem na TAK :)
OdpowiedzUsuńWypróbuję go z czystej ciekawości:)
OdpowiedzUsuńMam i baaaardzo lubię:)
OdpowiedzUsuń"Szczoteczka" jest dziwna :P Może kiedyś się na niego skuszę, bo ładnie wygląda na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam go jeszcze ale efekt faktycznie fajny.Może się skuszę przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńefekt fajny, podoba mi się na Twoich rzęsach
OdpowiedzUsuńJa jestem tym tuszem zachwycona! Choć na początku myślałam, że wydłubię nim sobie oko hahaha
OdpowiedzUsuńteż się tego obawiałam ale na szczęście oczy są na swoim miejscu :D
UsuńJak go zobaczyłam pierwszy raz w reklamach, to pomyślałam sobie jak w ogóle można pomalować tym rzęsy! A potem czytałam wiele pozytywnych opinii :). Sama jestem go bardzo ciekawa! Ale szczoteczka na 3 zdjęciu wygląda na bardzo upaćkaną tuszem, co nie wygląda za ładnie. No ale skoro efekt jest dobry... ;)
OdpowiedzUsuńa do dlatego że źle go wyjmuję-powinno się delikatnie ruszać na boki,ale ja jak zwykle narwana,wyszarpuję go na żywca :)
Usuńciekawy produkt. obserwuje. pozdrawiam i zapraszam do mnie http://dorotadrygalska.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńa co pisze poniżej o zaproszeniach? bacik na dupkę!
UsuńJestem bardzo ciekawa tego tuszu, moja mama jest konsultantką w Avonie, wiec bardzo możliwe, że kupię tego dziwaka ;) Chociaż podejrzewam, ze tutaj ta szczota/grzebień to raczej chwyt marketingowy ;) Ale no zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńprzeraża mnie ta szczoteczka;) ale mam podobne rzęsy do Ciebie;)
OdpowiedzUsuńco do koloru włosów to albo cierpliwość, albo zrobić dekoloryzację i pofarbować na wybrany odcień, ja tak zrobiłam w zeszłym roku i byłam zadowolona, na dodatek w domowym zaciszu;)
efekt świetny, ale mnie on nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńale dziwadło z tego tuszu, ale efekt niezły:)
OdpowiedzUsuńMam i jestem zadowolona bardzo, chociaż ten trochę brudzi mi powieki jeszcze, ale to kwestia wprawy ;)
OdpowiedzUsuń