Dzisiaj chcę Wam przedstawić mój mały skarb :)
Jeden z zapachów które lubię-zwłaszcza zimą-Naomi Campbell.Zapach jest już na rynku od dawna bo został stworzony w 1999 roku,ja go znam od 13 lat :)Mimo że pani Naomi nie cierpię,muszę przyznać że ten zapach się jej udał :) Tak,wiem,nie stworzyła go,ale firmuje swoją twarzą :)
Zapach który wąchając w perfumerii może się wydawać klasycznym słodziakiem, zaskakuje swoją barwą na skórze przy dłuższym używaniu.
Moje odczucia:pierwsze psiknięcie to słodycz-ale nie słodycz czekolady,tylko delikatniejszej wanilii połączonej z karmelem.
Szybko jednak,wwąchując się głębiej-wyczuwa się ciekawą nutkę-gorzką,chłodną,drzewno-żywiczną,momentami nawet zachodzi mi dymkiem z kadzidełka.Ta nietypowa nutka rewelacyjne przełamuje tę pierwszą słodycz.Posiłkując się składem zapachu na fragrantica stwierdziłam że te żywiczno-gorzkie nuty to benzoes i opoponaks,doskonale pasują do definicji ich obu:)
W składzie widzę też kwiaty,których mój nos zupełnie nie wyczuwa-jakbym się uparła to może magnolię bym wywąchała,ale róży,konwalii,jaśminu czy kwiatu pomarańczy zupełnie mój nos nie czuje.Minimalnie wyczuwam też kokos :)
Podsumowując Naomi to zapach słodko-gorzki,ale tak otulający jak karmel z nutką palonej żywicy.Może nie brzmi to zachęcająco,ale jak dla mnie zapach jest niby na pierwszy węch zwyczajny,ale radzę psiknąć sobie nadgarstek przy najbliższej wizycie w perfumerii i co jakiś czas wąchać,może się spodobać :)Uwielbiam go i przy całej mojej antypatii do osoby Naomi Campbell chętnie obwącham pozostałe jej zapachy,bo znam je tylko 'z widzenia' :)
Dokładniejsze nuty zapachowe tych perfum znajdziecie tu: KLIK
Znacie jakiś fajny seksowny zapach od Naomi? Wiem że ma ich sporo ale chyba żadnego nie wąchałam jeszcze :)
Ja swoją 15ml buteleczkę kupiłam ponad rok temu w Hebe za 19,99 :D z początku uwielbiałam ten zapach, ale już go nie lubię :(
OdpowiedzUsuńnie dobijaj mnie taką ceną :( przepłaciłam? :D
UsuńNie wiem czemu ale zapachu Naomi nigdy mnie nie interesowały więc żadnego jeszcze nie wąchałam.
OdpowiedzUsuńja nie mialam nigdy z Naomi :)
OdpowiedzUsuńdokładnie 10 lat temu poznałam ten zapach, też miałam wersje 15 ml w takim samym flakoniku, zapach bardzo mi się podobał :) miałam też Naomi Campbell, Cat Deluxe również piękny i chyba ciut ładniejszy :)
OdpowiedzUsuńdzięki,zapamiętam! mam nadzieję że nie będzie bardzo przesłodzony,przetestuję :)
UsuńNie miałam nigdy zapachu od Naomi... Ba! Nawet żadnego nie wąchałam więc niestety nie pomogę:(
OdpowiedzUsuńnie ma problemu,obwącham sobie jak będę w drogerii,tyle że ona ma tego sporo i boję się że mnie głowa rozboli :D
UsuńRównież nie miałam żadnych perfum sygnowanych jej nazwiskiem ale po Twojej recenzji jestem bardzo ciekawa jak pachną :).
OdpowiedzUsuńRównież nie miałam żadnych perfum sygnowanych jej nazwiskiem ale po Twojej recenzji jestem bardzo ciekawa jak pachną :).
OdpowiedzUsuńJa także nie przepadam za Naomi, ale tak opisałaś ten zapach, że muszę go sobie powąchać :)
OdpowiedzUsuńNie znam się n kompozycjach zapachowych więc się nie wypowiem. Za to lakier masz śliczny:)
OdpowiedzUsuńpiaskowy Wibo :D
UsuńTak też mi się wydawało... Polowałam na niego ale niestety, nie udało się :(
UsuńPiękny jest:)
Ja własnie je u zużyłam i jest to mój zdecydowany ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńzapach owszem kusi :) lakier na pazurkach cudowny :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jakąś miniaturę od niej z motywem lamparcim. Zapach był boski, ale nie wiem co to było. Co do Naomi... Miałam okazje a poznać swojego czasu.... Bardzo niemiła i wymagająca panna. Z przeraźliwie przetłuszczającą się skórą na buźce. Figura jednak - cudna!
OdpowiedzUsuńJuż znalazłam. Moje to były Cat Deluxe at night ;)
Usuńże niemiła to od razu widać,no i skłonna do rekoczynów ponoć :)
UsuńMi się spodobał At Night - w stylu Addicta, Aliena i Avonowego Lacroix Nuit, a że mam te 3 perfumy to At Night odpuściłam. Za to kupiłam dziś Adidasa Pure Lightness - na urozmaicenie ciężkich zapachów, w których gustuję.
OdpowiedzUsuń-40% w rossmannie skusiło
Kusisz mnie tym Pure :D
UsuńFajnie przygotowana recenzja :)
OdpowiedzUsuńJa choć od zapachów celebrytek staram się stronić to prawie wszystkie zapachy Campbell szalenie mi się podobają, a Cat Deluxe były pierwszymi perfumami kupionymi z własnej wypłaty :)
Ja już od dawna lubię się z zapachem Cat Deluxe at night od Naomi ;)
OdpowiedzUsuńMialam kiedys Naomi .. At night? o ile sie nie mylę ;) piękny, zmysłowy zapach... jednak co za dużo to nie zdrowo ;p przy drugiej buteleczce mi się znudził :P już więcej do niego nie wróciłam
OdpowiedzUsuńwidzę że większość z Was poleca at night,dziś go obwącham na mieście :)
UsuńA tam zapach ... te paznokcie! ♥
OdpowiedzUsuńhehe dzięki :D :*
UsuńHmm słodko-gorzki zapach - brzmi ciekawie :) Może kiedyś spoóbuję, ale na razie chce wykończyć te perfumy, które mam :) Zapraszam do mnie - ruda-dziewczynka.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńRuda! a co pisze poniżej o zaproszeniach? po dupce dostaniesz :D
UsuńNigdy nie przyglądałam się bliżej zapachom Naomi, ale chyba muszę to zmienić ;-)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale bardzo lubię zapach Naomi Cat Deluxe at Night...
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Cat Deluxe :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych perfum. Teraz mam ochotę na wiosenną Euphorię :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą perfumę a teraz do flakoniku po niej przelałam z AVON Incandessence - ale szczerze zapach świetny ale bardzo intensywny i trwały w swojej kolekcji posiadam jeszcze zapach Sunset i Mystery oba również bardzo mi się podobają - a nie wiem czy nadal są w sprzedaży perfumy J.LO wąska buteleczka z łańcuszkiem no przepiękne są mi niestety pozostał tylko flakonik :) Perfumy uwielbiam i mam ich sporo ale denkowanie ich idzie mi bardzo mozolnie :)
OdpowiedzUsuńO! Sposób, w jaki sporządziłaś tę notkę blogową jest jednym z najskuteczniejszych, jeśli chodzi o łatwo przyswajalne przedstawienie treści - widząc te zdjęcia łatwo zapamiętam i skojarzę, jakie składniki budują dany zapach. Bardzo mi się to podoba.
OdpowiedzUsuńNie znam specjalnie Kosmetyków Naomi.
Jak na razie pozostaję wierna swojemu AmorAmor [Cacharel] no i Alien-owi [T. Mugler].
PS. Nie mogę nigdzie znaleźć swojego trzeciego starego ulubieńca - pamiętasz może taki produkt o nazwie Exclamation? Czy znasz może coś w ten deseń zapachowy? Bo już straciłam nadzieję na znalezienie ulubionego "Wykrzyknika"... :(
/sama się zastanawiam, dlaczego "kosmetyków [Naomi]" napisałam, rozpoczynając z dużej litery ;P
UsuńBardzo się cieszę że podoba Ci się moja recenzja :) chciałam żeby było czytelnie i "obrazkowo" :)
UsuńExclamation oczywiście kojarzę-ale czasem jeszcze je widzę w sprzedaży...ja je lubiłam ale w wersji zielonej,cudowne były! Szukałaś na allegro? Bo a teraz tam patrzę i widzę że są :) Nie bardzo kojarzę podobny zapach...
Są!
UsuńWolę sprzedaż namacalną, ale lepsze coś niż nic! <3
Exclamation są piękne w każdej wersji :)
Przez kilka dobrych lat ten zapach był moim ulubieńcem. jest do tej pory oczywiście, ale zmieniłam perfumy ponieważ chciałam poznać jakieś nowe:)
OdpowiedzUsuńUżywałam ich dawno temu :) słodziaki na chłodniejsze dni :)
OdpowiedzUsuńnie znam, brzmi kusząco, uwielbiam słodkie zapachy, wanilia mile widziana, ale te gorzkie elementy mnie niepokoją.
OdpowiedzUsuńfajne są,takie mrrr :D
Usuńbardzo lubie ten zapach, jednak dla mnie numer jeden od pewnego czasu to perfumy LADY GAGA :D
OdpowiedzUsuńa też znam :D ogolnie jednak wolę piosenki Gagi :D
UsuńJeszcze nie wąchałam jej perfum, a ja jestem zakochana w zapachu Mexx Fly high :) bardzo przyjemny, słodkawy zapach. Idealny na wiosnę i lato :)
OdpowiedzUsuńMialam chyba kiedys probke tego zapachu. Bardziej zwrocilam uwage na Twoje paznokcie, ostatnio mialam lakier o podobnym efekcie, tyle ze czarny ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam dziś EDP 30ml :)
OdpowiedzUsuńAż chciałabym poczuć ten zapach.. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się , jak na tą firmę, ten zapach bije inne na głowe, fajna poręczna flaszka .
OdpowiedzUsuń