Hejka :)
Zaczynam coraz bardziej lubić firmę Pollena Eva :) to mój czwarty produkt z tej firmy i jestem ciągle zadowolona :) Do tej pory testowałam żel do mycia twarzy , tonik (który kooocham),dwufazowy płyn do demakijażu oczu (jego recenzja wkrótce) a dziś opiszę witaminowy żel do mycia twarzy.Żel jest z serii Gemmotherapy,wybrałam na początek wersję +20 (choć bliżej mi do dwa razy tyle :D ),jest też seria +30,na pewno przetestuję :) Opakowanie to miękka tuba w cudnym wiosennym kolorze :)
Krótkie info z opakowania:
Żel jest bardzo gęsty,przezroczysty z zielonymi granulkami które szybko rozpuszczają się w trakcie rozprowadzania żelu.
Zapach? echh....CUDO :) pachnie arbuzem,lekko,świeżo,soczyście :) Od razu tęskni się za latem i upałami :) Tak jak wspominałam,żel jest bardzo gęsty,wystarczy odrobina żeby umyć twarz-pieni się słabo,ale przy chwilowym masowaniu w dłoniach pianka się pojawia.Natomiast żel jest prawie jak galaretka,przy spłukiwaniu z twarzy ma się wrażenie że spłukujemy żelową maseczkę,jest śliski ale spłukiwanie nie sprawia problemu,szybko się go pozbywamy.Buzia jest nawilżona,gładka,oczyszczona i pełna energii :)
Jestem bardzo zadowolona z tego żelu,bardzo przyjemnie się go stosuje a i cena nie jest wygórowana-zapłaciłam na pewno poniżej 10 zł,nie pamiętam dokładnie ale w okolicach 8 zł bodajże w promocji.
Poniżej skład:
Mam również z tej serii dwufazowy płyn do demakijażu,za jakiś czas recenzja.
Lubicie firmę Eva Natura? mnie ona ciekawi coraz bardziej :) na szczęście są w miarę łatwo dostępne(np.Rossmann,hipermarkety) i niedrogie :) Przeglądam ich sklep KLIK i mam kilka rzeczy na oku,poszukam ich najpierw stacjonarnie :)
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
Muszę sięgnąć po kosmetyki tej marki i wyrobić sobie zdanie o niej.
OdpowiedzUsuńLubie żele z takim pypkami, cena tez miła :)
OdpowiedzUsuńbrzmi bardzo fajnie, będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńprodukt wart uwagi, nie znam go, ale po opisie już mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJakoś kompletnie nie znam obecnej oferty tej firmy. Pamiętam ją sprzed kilku lat, a potem jakoś rozeszły nam się drogi...
OdpowiedzUsuńteż tak miałam...znałam ją od lat ale wcale mnie nie pociągała,teraz odkąd ma trochę nowości zainteresowałam się :)
UsuńFajnie wygląda, chociaż wcale nie znam tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńA to chyba jakieś nowości :) znam poprzednie wersje, ale zostały wycofane.. ciekawią mnie :D
OdpowiedzUsuńW takiej cenie chętnie bym wypróbowała, ale tej wersji jeszcze nigdzie nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńŻel pachnący arbuzem, ohh jakie to musi być genialne <3
OdpowiedzUsuńnie słyszłam o tej firmie, ale lubię takie żele więc chętnie się rozejrzę jak skończę zapasy :)
OdpowiedzUsuńtą firmę kojarzyłam tylko z kremami do rak i to jakimis totalnie zwykłymi ;) zainteresowałas mnie aby troszke blizej poznac ich produkty :) chetnie przejrze półki bedąc w drogerii :) pozdrawiam ciepło ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno za nim też się rozejrzę, na razie mam inny od nich :)
OdpowiedzUsuńNa Litwie trudno znaleźć polskie kosmetyki, więc nic nie mogę na ich temat powiedzieć, ale zapowiada się fajnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale za tym żelem się rozejrzę bo właśnie kończę swój.
OdpowiedzUsuńprzekonałaś mnie;p w tym tygodniu ruszam na kosmetyczne łowy w poszukiwaniu tegoż żelu ;D
OdpowiedzUsuńZapach faktycznie musi być rewelacyjny ;) Miałam kiedyś płyn dwufazowy z serii Nature (?) i byłam całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA ja z tej serii jeszcze niczego nie miałam...
OdpowiedzUsuńŻel rzeczywiście wygląda bardzo fajnie!
Miałam póki co tylko produkty z serii Herbs do mycia twarzy - choć wydajność dość kiepska to i tak się z nimi polubiłam - a przypuszczam ze z tej serii 30+ postaram się coś za jakiś czas wypróbować choć 20+ to do końca życia będę miała :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś tonik, żel i płyn ale z serii herbal garden i u mnie się one spisały:)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle lubię polskie firmy, za stosunkowo niewielkie kwoty można dostać naprawdę wartościowy kosmetyk. Właśnie taka Eva [znam na przykład z kokosowo-migdałowego peelingu], czy Biały Jeleń [polecam!] i takim właśnie podobne, rodzime zakłady produkcyjne :)
OdpowiedzUsuńKiedyś Palmolive miało chyba żel z takimi zielonymi kapsułkami :)
OdpowiedzUsuńLubię świeże zapachy więc będę musiała się za nim rozejrzeć, pokusiłaś skutecznie.
ooooo nie widziałam go u siebie, ale muszę się dokładniej rozejrzeć, w większości lubię kosmetyki tej firmy, a żel chętnie bym wypróbowała w wersji 30+
OdpowiedzUsuńPo recenzji u ciebie zaopatrzyłam się w tonik i go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńz tym produktem może być podobnie :)
Nie widziałam jeszcze tego żelu, ale na pewno się za nim rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach arbuza więc na pewno wyprubuję jak tylko skończę swoje zapasy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko co jest związane z arbuzem, a firmę Eva Natura znam i polecam bo żaden kosmetyk tej firmy, który do tej pory wypróbowałam mnie nie zawiódł ;)
OdpowiedzUsuńFirma Eva jest mi znana od bardzo dawna, co najmniej od 20stu ;)
OdpowiedzUsuńAle nigdy mnie nie zachwycały jej kosmetyki. Widziałam jednak, że odświeżyli nieco swoją gamę kosmetyków, więc może kiedyś coś wypróbuję... Ten żel ciekawie wygląda....