Witajcie piątkowo :)
jak ja lubię piątek-to weekendu początek :D
O czym dziś post? O maseczce,naturalnej bo w składzie ma 100% glinki zielonej i nic więcej :)
Zapraszam do recenzji i 'szokujących' zdjęć :D
Maseczkę dostałam w ramach współpracy z Nacomi-nie znaczy to oczywiście że muszę ją chwalić pod niebiosy,bo współpraca polega na rzetelnej i prawdziwej opinii o produkcie,ale jak jej nie chwalić jak jest fajna? :D
Spójrzmy na info na słoiczku:
Ponieważ jestem posiadaczką cery tłustej/mieszanej,wybrałam właśnie zieloną glinkę :)
100g słoiczek zabezpieczony jest dodatkowym wieczkiem i zawiera zielony proszek.
Można go mieszać z wodą bądź olejem-mam olej z nasion bawełny ale najpierw testowałam z wodą :)
Na pierwszy raz zrobiłam sobie tej maski za dużo,ale zapamiętałam na przyszłość żeby niepotrzebnie nie marnować :D
Po zmieszaniu proszku z wodą pojawia się fajne zielone błotko które pachnie...błotem :D
Dobrze rozprowadza się po twarzy,buzia robi się shrekowa :D Na zdj.poniżej efekt plus zdjęcie jak straszę ludzi z okna :D
Maseczkę trzeba nakładać cienką warstwą,bo gruba ciężej się spłukuje.Ja trzymałam swoją na twarzy ok.10 minut,potem zaczęłam czuć ściąganie,napiętą skórę więc zmyłam.Buzia była świetnie oczyszczona,świeża,ale koniecznie musiałam zastosować krem bo ściąganie było dosyć mocne.Na razie miałam ją na twarzy 4 razy-jeszcze nie zauważyłam zmniejszenia porów na co bardzo liczę...poza tym maseczka jest bardzo dobra,czuję się po niej dogłębnie oczyszczona.Próbowałam też wczoraj pierwszy raz zmieszać ją nie z wodą,tylko z olejem z nasion bawełny-gorzej się spłukuje,ale buzia nie jest spięta bo spłukaniu,tylko tłuściutka i nawilżona-ja jednak boję się że może mi zapchać cerę...po pierwszym razie nic takiego się nie stało,ale jednak wolę z wodą :)
Jeśli macie inną cerę niż tłustą,zalecam wybrać inne maski-wybór jet spory w sklepie Nacomi TU :)
Maseczki z glinkami najlepiej się u mnie sprawdzają więc i ta pewnie by mnie zadowoliła ;-)
OdpowiedzUsuńHmmm nigdy nie miałam takiej glinki do samo zrobienia ale zaciekawiła mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńOpis koloru jest bardzo trafiony :D Shrekowy :D
ja też pierwszy raz jak glinkę robiłam to za dużo papki mi się zrobiło :D ale fajnie działa na tłustą cerę - też taką posiadam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię glinki ale zielonej jeszcze nie miałam. Muszę się skusić :).
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy maseczek z glinką ani samej glinki :) Jakoś nie wiem na co się zdecydować ;)
OdpowiedzUsuńFajna maseczka, muszę sobie kupić zieloną albo czerwoną ;)
OdpowiedzUsuńJak pięknie Ci w zieleni :)))
Zielonej jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńDla mojej suchawej cery zielona nie będzie dobra, czaję się za to na różowa :)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki glinkowe, może i na tą się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki na bazie zielonej glinki więc jej 100% też powinnam polubić :)
OdpowiedzUsuńdo tej pory moją ulubioną jest zielona glinka Ziaji, ale chyba tę wypróbuję bo wygląda przefajnie :)
OdpowiedzUsuńładne "szokujące" zdjęcia ;)
jeśli chcesz dłużej na buzi potrzymać to spryskuj ją sobie wodą termalną, nie będzie zasychać tak szybko i czym dłużej na skórze będzie tym lepsze działanie;)
OdpowiedzUsuńdzięki Joluś za podpowiedź! muszę zakupić wodę termalną :)
UsuńOj,z chęcią kupię :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zieloną glinkę,ale z tej firmy jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
lubię używać różnych glinek :)
OdpowiedzUsuńWszędzie teraz glinki ehhh a ja zakupów nie planuję :/ - no ale ślicznie ci w niej :)
OdpowiedzUsuńbo najfajniejsze zakupy nie planowane,spontan :D
UsuńWcześniej blogerka, teraz videoblogerka! Zapraszam do subskrypcji ;) https://www.youtube.com/user/CatherinessTV
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję ;**
Spóbuj jeszcze parę razy, może i te pory w koncu zauwazysz ;) Pozdrawiam i zapraszam na nowy wpis ;)
OdpowiedzUsuńmaseczki z glinki są fajne :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
fajnie, że się sprawdza, ja jeszcze nigdy nie używałam glinki ;p
OdpowiedzUsuńO muszę zerknąć do tego sklepu, zamówie sobie chyba tą glinke ;), śliczny Shrek:*
OdpowiedzUsuńNiedawno kupiłam białą i zieloną glinkę z Cosmo SPA :) Ogólnie bardzo lubię glinki, dla mnie to najlepsze maseczki :)
OdpowiedzUsuńah, ja nie lubie maseczek, ale chyba jeden ze skuteczniejszych sposób pielęgnacji cery...
OdpowiedzUsuńTakiej jeszcze nie miałam,najbardziej lubię maseczki typu peel-off :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą firmą ;)
OdpowiedzUsuńzielona glinka świetnie wspołgra z moja cera :))
OdpowiedzUsuńNie używam maseczek, ale Twoje zdjęcia zachęcają. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki z glinek, zieloną glinkę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zieloną glinke :) jeżeli taka maseczka szybko zasycha i czuć ściągnięcie spryskuje ja wodą :) wtedy mogę dłużej ją mieć na twarzy i efekty są jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuń