Witam urlopowo :)
Pogoda w kraju ostatnio dopisuje-mamy upały,ja w taką pogodę lubię używać kosmetyków o tropikalnych owocowych zapachach,więc masło do ciała Perfecta PinaColada wpisuje się w ten klimat idealnie :)
Pogoda w kraju ostatnio dopisuje-mamy upały,ja w taką pogodę lubię używać kosmetyków o tropikalnych owocowych zapachach,więc masło do ciała Perfecta PinaColada wpisuje się w ten klimat idealnie :)
Posiadam już peeling cukrowy z tej serii,jak poczułam jego zapach,musiałam dokupić masło :)
Na początek zachęta do kupna z opakowania :
No cóż,działania cellulitowego Wam nie opiszę-nie to żebym cellulitu nie miała :P po prostu przy obżeraniu się chipsami (właśnie to robię) i braku ćwiczeń nawet cudna PinaColada nie pomoże :D
Pooglądajmy więc zdjęcia :)
Słoik o pojemności 225 ml zabezpieczony sreberkiem...
kryje w sobie cuuuudnie pachnące,o budyniowym kolorze masełko...
ale...niezupełnie jest to konsystencja masła-nie jest twarda,zbita i śliska,jest miękka i taka lekko tłusta,dla mnie super :)zapach to oczywiście kokos z ananasem-mam wrażenie że ciut więcej wybija się ananas,dzięki czemu nie jest takie duszący :)
Używam go dopiero od niedawna,ale regularnie dwa razy dziennie.Mogę powiedzieć że świetnie nawilża-narażam swoją skórę na opalanie więc w tym czasie potrzebuję czegoś mocniejszego i to masło się świetnie sprawdza :)Nie jestem alergiczką więc w żadnym stopniu mnie nie podrażnia,skórę mam miękką,pachnącą,odżywioną.Blogerki znające się na składzie zapewne będą narzekać na parafinę,ale mnie ona nigdy nie szkodziła i pewnie wielu z Was nie zaszkodzi :)
Ja jestem nim zachwycona-obecnie w drogerii Rossmann jak pokazuje mój skaner produktów, kosztuje 10.69zł,myślę że warto wydać takie pieniążki na to tropikalne cudo :)
Recenzję peelingu cukrowego z tej serii możecie zobaczyć TU :)
Buziaki i pozdrowienia :*
Te zapachy kuszą, ale mój zdrowy rozsądek i pusty portfel na razie mi nie pozwolą na zakup. Niemniej jednak trafia na łiszlistę, skuszę się na jakiś wariant na pewno jak mi się skończą moje zapasiki :)
OdpowiedzUsuńlubię takie masełka :D.. ale jesien zima to ich okres u mnei w szafce :D
OdpowiedzUsuńŁukasz można PinaColadę również pić zimą więc rozumiem :D
UsuńNa razie pustki w portfelu nie pozwalają mi szalec zbytnio. Ale ta seria trafi na moja chciej listę. ;)
OdpowiedzUsuńmusi pięknie pachnieć;)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? CAUSALOWO I MODNIE :)
kiedyś używałam maseł z perfecty, teraz od czasu do czasu kupuję peelingi z tej firmy :) Jakoś wolę Ziaję ;)
OdpowiedzUsuńPeeling jest cudowny wiec nie wątpię w masełko pewnie tez idealne :)
OdpowiedzUsuńNowe produkty Perfecty kuszą z każdej strony, na razie walczę z sobą aby ich nie kupić :)
OdpowiedzUsuńZapach musi być wspaniały :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pinacoladę i być może skuszę się na peeling z tej serii :-)
ja je uwielbiam szczególnie za zapach;-)
OdpowiedzUsuńMam peeling a masełko może kiedyś wypróbuję ale nie wcześniej niż zimą. Teraz wolę coś lekkiego.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować peeling:))
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie kokosa i ananasa w kosmetykach :-)
OdpowiedzUsuńZapachu w kosmetykach kokosa nie lubię.
OdpowiedzUsuńUwielbiam masła w słoikach, ale na razie mam zapas :)) Do parafinki nic nie mam w kosmetykach do ciała, unikam jej tylko przy produktach do twarzy :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nim ostatnio, bo brzmi bardzo zachęcająco. Ale w końcu wygrał rozsądek i świadomość, że mam w domu mnóstwo tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńJa mam chęć na peeling z tej serii :)
OdpowiedzUsuńnie kuś
OdpowiedzUsuńA ja mam masło creme brulee i pachnie bosko migdałami. To tez mnie korciło ale padło na inne
OdpowiedzUsuńAż będę musiała wypróbować dla samego zapachu :)
OdpowiedzUsuńZawsze uwielbiałam zapach (i smak) pina colady i kokosu tym bardziej :)
Muszę się na nie skusić, bo zapachy muszą być super
OdpowiedzUsuń