piątek, 26 grudnia 2014

Avon Super Shock Max-tusz wodoodporny

Cześć Kochane,jak tam? Brzuszki pełne świątecznych potraw? Ja się staram nie obżerać,ale to nie takie proste niestety :D
Żeby zejść na ziemię,postanowiłam napisać post,dziś o tuszu do rzęs :)

W Avonie dosyć popularny jest tusz Super Shock-ja osobiście go nie lubię,wielka gruba szczotka,wolę mniejsze :) Jednak skusiłam się żeby też spróbować wersji Max-dlatego że pojawiła się wersja wodoodporna a takie lubię,zwłaszcza że dziś w Krakowie spadł pierwszy śnieg i śmiało mogę go użyć na zawieruchę :)
 Szczoteczka w tym tuszu też jest ogromna,jedynie włoski są ułożone inaczej-jakby skręcone,pod skosem.O dziwo tutaj lepiej mi się nim operowało na oku niż tradycyjnym Super Shockiem.
 Trzeba jednak trochę wprawy i odpowiedniego sposobu nakładania,gdyż tusz ma tendencję do zbyt grubego nakładania na rzęsach.Poniżej zdjęcie bez tuszu:
 A niżej z tuszem :) Nie mam mega długich rzęs niestety,ale ten tusz jednak fajnie je podkreśla,mocno pogrubia.Tak jak wspominałam,trzeba naprawdę ostrożnie rozczesywać rzęsy żeby nie mieć grudek i ciężkich rzęs.Pierwsza warstwa już je mocno podkreśla.
W moim przypadku na szybki poranny makijaż nadaje się średnio,bo muszę naprawdę dokładnie i trochę dłużej nim operować żeby jakoś te rzęsy wyglądały. Ale za to jest mega trwały,naprawdę wodoodporny,nie ma mowy o rozmazaniu nawet gdy deszcze pada nam prosto na twarz :)
Ja go lubię,bez zachwytu ale lubię :)
 Znacie ten tusz?  Lubicie duże czy małe szczoteczki? :)
Wprawdzie już prawie po świętach,ale ode mnie jeszcze życzenia spokoju w ten ostatni dzień Świąt życzę,i fajnego weekendu który już jutro :D
Buziaki i do napisania pojutrze :) :*

21 komentarzy:

  1. oo, świnka morska :D pamiętam jak sama miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie umiem się przekonać do Avonu

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie mam przekonania do tuszy z Avon. Mam Avon Luxe do wypróbowania bo dostałam jakiś czas temu ale póki co leży sobie w szufladzie. Moim ulubionym tuszem wodoodpornym jest Maybelline The Colossal Volum Express Waterproof. Ma dużą szczotę ale do niej już się przyzwyczaiłam i nie umiem teraz malować rzęs innym tuszami heh.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam Colossal wodoodporny! uwierz mi że Avonowy Max ma dużo większą szczotę :D

      Usuń
  4. całkiem fajna szczoteczka chyba polubiłaby się z nią, ale efekt tak średnio do mnie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  5. To on jest wodoodporny? :o
    Miałam go, ale tego nie zauważyłam. Lubie go na równi ze zwykłym SS i mi ta szczota odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewlyn bo Max ma dwie wersje,zwykłą i wodoodporną :)

      Usuń
  6. Jakoś coraz bardziej zniechęcam się do Avonu. Tusze przysyłają zaschnięte. Od jakiegoś czasu zamawiam tam tylko żele pod prysznic i perfumy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt,nie wszystkie produkty z Avonu są dobre,mam kilka perełek,gównie zapachy i szminki :)

      Usuń
  7. Kiedyś miałam tusz Max Factor, który także ma taką ogromniastą szczotę. Obawiałam się go, całkiem niepotrzebnie, bo fajnie operowało się tą szczoteczką :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam dużo dobrych opinii o tym tuszu, ale mi nie spasował :)

    Przeurocza świnka morska! =D

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się szczoteczka, nigdy go nie miałam :).
    Jaki zwierzaczek <3

    OdpowiedzUsuń
  10. ja kupilam ten zwykly supershock, i bardzo się rozczarowałam, wielka szczota, a wloski na niej minimalne które wogole tuszu nie zbieraja, i mam wrazenie ze maluję starym, wyschnietym tuszem, bez zadnego efektu sie mecze, wymienie tą szczoteczkę aby go skonczyc, bo innej opcji nie widze

    OdpowiedzUsuń
  11. miałam kiedyś klasyczną wersję super shock i byłam zadowolona, nie wiem jak by było z tą. i również wolę mniejsze szczotki przy tuszach, tymi większymi zwykle robię sobie krzywdę bo jestem niezdarą ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam max ale nie wiem czy wodoodporny, jeszcze leży zamknięty ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. Och ten Twój Przystojniaczek:)

    Tusz miałam i strasznie się z nim polubiłam. Początki były średnie ale później rewelacja.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...