Hejka :)
Dzisiaj przedstawiam obiecany lakier z sobotnich zakupów :)Będzie to Essence Sparkle Sand Effect 182 Hello Rosy.
Essence wypuściła kilka piaskowych lakierów,a że takie ostatnio są na topie i ja jestem ich fanką,to widząc na półce sympatycznie wyglądający lakier,wzięłam (kupiłam :D ) bez wahania :)
Jak wygląda na paznokciach? Zapraszam do oglądania :)
Lakiery Colour&Go mają fajne szerokie płaskie pędzelki,dzięki czemu szybko i sprawnie nakładamy lakier.Ten piaskowiec jest dosyć gęsty ale w miarę szybko schnie-jednak najwolniej z wszystkich piaskowców jakie mam (Wibo,My Secret,Ados)
Kolor to średni odcień różu,ciepły kolor,plus ciemnoróżowe (na początku myślałam że czerwone) drobinki brokatu.
Trwałość zadowalająca-nie będę kłamać,ale ma go na paznokciach dopiero od wczoraj.Dziś cały dzień wytrzymał w pracy (a łapek w pracy nie oszczędzam),wytrzymał też mycie włosów i pranie ręczne.
.
Czytałam na jednym z blogów że bardzo odpryskuje-u mnie nic takiego się nie dzieje,ale ja pod każdy lakier używam bazę (dokładnie to żelową odżywkę od Avonu,kończę już trzecią buteleczkę).
Tak prezentuje się na łapkach na odległość:
Jestem z niego zadowolona :) Wygląda w miarę naturalnie,ale widocznie. :)
Nie wiem jakie jeszcze odcienie są dostępne-w necie na tym blogu KLIK znalazłam takie jeszcze odcienie( czerwony widziałam w sklepie) :Skusicie się na piaskowe lakiery od Essence? Lubicie takie lakiery? :)
------------------------------------------------------------------
Poza tym dziś mam małe blogowe święto-właśnie napisałam dla Was 300 post :D
Dzięki że jesteście :*
Wydaje mi się, że ten kolor jest najładniejszy :). Bardzo podobają mi się piaskowe lakiery, niestety jeszcze żadnego nie mam.
OdpowiedzUsuńZ odległości bardziej mi się podoba niż z bliska :P
OdpowiedzUsuńmi się najbardziej chyba ten grafitowy by podobał;)
OdpowiedzUsuńsmakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńOgromnie mi sie podoba jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńTak! A właściwie dwa Taki - po pierwsze, kocham lakiery piaskowe! A po drugie - mam go i już zdążyłam przetestować na pazurkach :) Kolor zachwycił mnie od pierwszego wejrzenie - co prawda nijak nie skojarzył mi się z różami, a z truskawkami zmieszanymi ze śmietaną, ale co tam - ważne, że piękny :) No i firma - uwielbiam ich kosmetyki, zwłaszcza lakiery i korektory. Po prostu sprawują się na piątkę z plusem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, ciepło i wiosennie.
Piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńChyba odwiedzę szafę Essence. Mam piaski z Golden Rose i jestem z nich zadowolona :)
czarnamyszka1994.blogspot.com/
Ja najbardziej lubię piaski z GR. Ten też ładnie się prezentuje, ale kolor jakoś nie w moim typie. Wolę żywsze odcienie :D
OdpowiedzUsuńŚliczny lakier choć ja średnio za piaskami przepadam :) Gratuluję 300-tnego posta :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam tego koloru jeszcze. Muszę się za nim rozejrzeć, bo prezentuje się pięknie :)
OdpowiedzUsuńKolor śliczny, jednak piaskowe wykończenie nie jest dla mnie :P
OdpowiedzUsuńjuż je zlustrowałam w sklepie ;) efekty są prze boskie ale ja mam tyle lakierów muszę coś zużyć ;p
OdpowiedzUsuńNo kurde, podoba mi się ten koktajl i ten czarny też :D tylko ja nie lubię do Natury chodzić....
OdpowiedzUsuńTakiego piaskowca z połyskującymi drobinkami jeszcze nie widziałam :) Bardzo ciekawie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńMam czerwony Essence i jestem z niego bardzo zadowolona, u mnie szybko schnie, dobrze kryje już jedna warstwa i ze zmywaniem nie ma większych problemów :)
OdpowiedzUsuńcudowny, chcę taki
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje, jestem bardzo ciekawa jak by wyglądał ten beżowy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy efekt
OdpowiedzUsuńjeszcze nie spotkałam odcienia, piaskowca, dzięki któremu zapaliła by mi się żarówka "muszę to miec" :P
OdpowiedzUsuńale ładny, w buteleczce wygląda jak zmiksowana truskawka :) podoba mi się i chętnie się za nim rozejrzę ;)
OdpowiedzUsuńapetyczny :D skojarzył mi się z koktajlem truskawkowym :D
OdpowiedzUsuńCudny jest. Niestety u mnie niedostępny...
OdpowiedzUsuńMiałam czerwony, był super, natomiast oddałam siostrze ponieważ taki sam kolor miałam z GR. Siostra również jest nim zachwycona:)
Nie mogę przełamać się do piaskowych, jakoś ta faktura.... nie wiem, lubię gładkie ;) ale u Ciebie się pięknie prezentują :)
OdpowiedzUsuńChoć lakiery piaskowe lubię, ten kolor niespecjalnie przypadł mi do gustu. Coś czuję, że beżowy i ciemny kolor dużo bardziej przypadną mi do gustu.
OdpowiedzUsuńFajny taki lakier :D Ja mam miętowy piaskowy :3
OdpowiedzUsuńPiękny masz ten kolorek, muszę się w jakieś pastele zaopatrzyć... a z tej firmy mam kilka lakierów i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda ^^ z chęcią bym kupiła. niestety przez jakiś czas nie mogę paznokci malować ;/
OdpowiedzUsuńWygląda super, ale jakoś nie jestem przekonana do lakierów tej firmy, u mnie słabo się trzymały...
OdpowiedzUsuńooo śliczny jest! ile za niego zapłaciłaś? :D
OdpowiedzUsuń6.99 :D
UsuńFajniutki :-) Mi by jeszcze przypadł do gustu ten beżowo-złoty. Niestety u mnie w mieście nie mam dostępu do Essence ;-/
OdpowiedzUsuńMnie piaski cały czas do siebie nie przekonują, w tej kwestii jestem tradycjonalistką ;)
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie :) a jak z jego zmywaniem? Czy te brokatowe drobinki tego nie utrudniają?
OdpowiedzUsuńwłasnie go dziś zmyłam,szło ciut opornie,ale nie aż tak źle jak przy brokatowych lakierach :) jeden płatek kosmetyczny nasączony zmywaczem wystarczył na 5 paznokci,więc spoko :)
Usuńo kurczę, ten różowy wygląda jak mus truskawkowy! ;) szkoda, że na paznokciach wygląda trochę gorzej niż w buteleczce.
OdpowiedzUsuńna paznokciach bardziej chropowato,w buteleczce faktycznie jak koktajl :)
UsuńPrzyznam, że jakoś nie przypadł mi do gustu;/
OdpowiedzUsuńFajny,przeraża mnie w tej serii tylko szerokość pędzelka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje, jak lody truskawkowe z brokatem :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zarówno kolor, faktura jak i te mieniące drobinki.
W butelce mi się bardziej podobał, mialam go kupić ale jednak zrezygnuję.
OdpowiedzUsuńMam czerwony i nude, wolę nudziaka (ostatnio jakoś ogolnie wolę jasne kolory) i są genialne i trwale przede wszystkim, bo inne lakiery z Essence u mnie odpryskują na drugi dzień...
Co do tego ciemnego, nie spotkałam się z nim, widzialam za to czarny.
Uwielbiam lakiery essence, tych jeszcze nie widziałam, więc na pewno go kupię <3
OdpowiedzUsuńMam właśnie ten, koleżanka w pracy mnie męczy, żebym jej odprzedała, ale się nie daję :D
OdpowiedzUsuń