Cześć :)
Lubię czytać o Waszych marzeniach zakupowych,wish listach kosmetycznych,postanowiłam więc stworzyć swoją :) Trochę nad tymi kosmetykami myślałam,gdyż zwykle swoje marzenia spełniam,oczywiście pod warunkiem że są w rozsądnej cenie ;) wybrałam więc ciut droższe kosmetyki do listy marzeń :)Zaczynajmy więc :)
Jeśli chodzi o makijaż,mam swój ukochany podkład Rimmel,szminki kocham z Avonu,tusze zwykle z Maybelline,a cienie z Miss Sporty :) Jednak jeśli chodzi o te ostatnie,od dawna marzą mi się paletki z The Balm,zwłaszcza najbardziej urocze w pin-upowym stylu Nude Tude i Nude Dude :) idealne do codziennego makijażu,gdyż zwykle maluję się w różnych odcieniach brązu. Kolorowa Voyage też jest boska,na lato można by poszaleć z kolorami,no ale cena...ok.130 zł za paletkę...no cóż,może kiedyś... :)
Masła do ciała The Body Shop również kuszą piękną grafiką i soczystymi zapachami-taki miód czy brzoskwinka muszą pachnieć bosko :) Cena też wysoka bo z tego co wiem to ok.65 zł,ja kupuję zwykle masełka do 20 zł :)
Zapachy... mam na ich punkcie hopla :) ostatnio zwłaszcza bardziej polubiłam słodkie "jadalne" zapachy,karmelowe,waniliowe,miodowe...trzy z nich na zdjęciu poniżej są takie właśnie :) Miodowe są So Fever od Oriflame i Euphoria Gold,karmelowe Candy od Prady,jedynie MaDame od Gaultiera to cudowny letni świeży zapach :) So Fever prawdopodobnie zakupię jako pierwszy bo jest najtańszy,w katalogu Ori kosztuje 59 zł :)
Pazurki...kto mnie zna,wie że mam dwa koszyczki lakierów,ale Essie jeszcze nie mam w swoich zbiorach :) Zawsze mi szkoda wydać 30 zł na lakier,ustaliłam sobie limit do 15 zł,ale czuję że Essie się do mnie zbliża i dorwę chociaż raz jakiś jeden piękny i zapewne turkusowy kolorek (mam w necie upatrzony,In the Cabana)
No i w zasadzie tyle marzeń :)
Macie któryś z moich wymarzonych kosmetyków? warto je mieć? :)
Jeszcze się pochwalę że jedzie do mnie paczuszka ze sklepu Cotton-Candy a w niej 3 produkty,które będę testować i recenzować (codzienny scrub do twarzy,maseczka oczyszczająca i żel pod prysznic truskawkowy)
I jeszcze coś :) słyszałyście że kolorem roku 2015 ma być...Marsala? to kolor wina,poniżej znalezione przeze mnie kosmetyki w tym kolorze (nawet lakier Essie ) :)
W piątek pokażę Wam dwa lakiery do paznokci w takim właśnie kolorze-jeden z Avonu,drugi Lovely :)
Pozdrawiam ciepło i czekam na Wasze marzeniowe posty :)
Mi też się marzą nudziaki z The Balm...
OdpowiedzUsuńja mam straszna chęć na maselka TBS juz mysle o zamóieniu na all wersji mini:)
OdpowiedzUsuńMasła TBS też bym chciała :) fajna lista.
OdpowiedzUsuńOj masła też chętnie bym poużywała ;)) Ale za to będziesz miała truskawkowy żel,musi super pachnieć :))
OdpowiedzUsuńPaletki też są fajne...
Też mi się marzą masła The Body Shop, jednak cena jest ciut zawyżona. :) Z Twojej listy mam lakiery Essie i jestem z nich bardzo zadowolona. Teraz jest na nie promocja w Hebe 1+1, można kupić dwa za 32zł (drugi jest za 1gr). :)
OdpowiedzUsuńOj mi też sie marzą masełka z TBS bardzo żałuje,że gdy firma miała swój sklep w Krakowie to nie kupiłam żadnego :(
OdpowiedzUsuńMasełka TBS coraz bardziej mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńta Nude paletka od The Balm tez mi sie marzy :)
OdpowiedzUsuńTez nie mam w swoich zbiorach jeszcze lakierów essie :) może kiedys sie na nie skuszę często w drogeriach internetowych można je nabyć troche taniej :)
OdpowiedzUsuńMasełka z TBS tez bym chciała wypróbować, ale cena odstrasza.
OdpowiedzUsuńMam wodę z Ori, faktycznie jest trochę miodowa, ale ma też pazur :) Też myślałam o stworzeniu takiej listy, ale chwilowo nie mam do tego weny :P
OdpowiedzUsuńŚwietne lista.
OdpowiedzUsuńSama przygarnęłabym te lakiery do paznokci :)
Swego czasu miałam wielką ochotę na paletkę The Balm Nude Tude i Balmsai ale spotkałam się z kilkoma negatywnym opiniami na ich temat i zrezygnowałam z zakupu na rzecz Zoeva Naturally Yours....i absolutnie nie żałuję...cienie Zoeva są boskie. Niedługo pokażę na blogu kolejny makijaż wykonany tą paletą. Z drugiej zaś strony nie raz przekonałam się o tym, że co u jednej się spisuje nie musi koniecznie u mnie i na odwrót dlatego nadal zastanawiam się nad którąś paletką The Balm :-)
OdpowiedzUsuńto tak jak było z paletkami Sleek...wszędzie prawie ochy,achy a mi nie przypadła do gustu :)
UsuńMi Sleeki akurat przypadły do gustu ale też nie wszystkie :-)
Usuńteż bym chciała jakiegos Essiaczka, ale... cena powala! I jak mam wydać 30zł na lakier to jednak wolę kupić coś innego :)
OdpowiedzUsuńteż marzą mi się masełka TBS
OdpowiedzUsuńEssie najlepsze! Nie ma się ochoty potem wracać do innych. Cena trochę powala, ale tym lakierom do ideału brakuje tylko tego, żeby śpiewały podczas malowania. Zresztą teraz jest w hebe do 4 marca 1+1 na Essie, więc wychodzą jakieś 15 zł/sztukę.
OdpowiedzUsuńmasełka z TBS bardzo lubię, natomiast lakiery Essie niestety u mnie się nie sprawdzają, niszczą mi płytkę.
OdpowiedzUsuńNie mam żadnych wymarzonych kosmetyków. Jesli coś mi się spodoba to zamiast wzdychać kupuję.
OdpowiedzUsuńJedyne co, to planuję zakup kilku naturalnych kosmetyków, ale to jak zapasy stopnieją.
Nie mam raczej takiej możliwości,więc wzdycham :)
UsuńMnie sie marzy masełko TBS i lakiery Essie :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda ze jasełka z TBS są takie drogie bo sama mam na nie chęć. Udanego testowania.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że moja wishlista bardzo pokrywa się z Twoją :D
OdpowiedzUsuńpostanowiłam skupić się w tym roku właśnie na spełnianiu takich zachcianek kosmetycznych a nie kupowaniu jak zwykle byle więcej, z tym, że jakoś kiepsko mi to idzie ;) ale wczoraj spełniłam jedno ze swoich marzeń i już się nie mogę doczekać paczuszki ;)
OdpowiedzUsuńnaszą liste łączą lakiery essie i masła TBS...też zawsze kupuję tańsze i jakoś cieżko jest mi sie przekonać do drogich lakierow czy masel.
OdpowiedzUsuńJa zawsze lubiłam zapachy jedzeniowe. :)
OdpowiedzUsuńkolor Marsala bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńOj masełka to też bym z chęcią przygarnęła, ale cena jest przerażająca więc odpuszczę sobie póki co moje marzenia ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
Oj masełka to też bym z chęcią przygarnęła, ale cena jest przerażająca więc odpuszczę sobie póki co moje marzenia ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
Ja takze poluję na te paletki the balm, piękne są :)
OdpowiedzUsuńPaletka też mi się marzy. I najlepiej wszystkie kolory Essie :D Ale mój studencki budżet niestety nie pozwoli na spełnienie moich marzeń. Przynajmniej nie w najbliższych miesiącach :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Mamy nadzieję, że testowanie będzie przyjemne ;)
OdpowiedzUsuńOj na pewno,dziękuję :)
UsuńLakiery essie i masła z the body shop i mi się marzą :)
OdpowiedzUsuńLakiery essie i masła z the body shop i mi się marzą :)
OdpowiedzUsuńZ miodowych perfum spróbuj Kim Kardashian "Pure honey" lub jadalne zapachy Aquoliny, np. "Pink sugar" lub "Gold sugar" :)
OdpowiedzUsuńLakiery essie i rosyjskie kosmetyki chciałabym przetestować :)
OdpowiedzUsuńMasełka TBS są świetne, chociaż faktycznie ceny powalają ;)
Też mi się marzy lakier z Essie :) :) Fajna wishlista :)
OdpowiedzUsuń