Ciao Ladies :)
( i Łukasz,bo chyba jedyny facet który do mnie zagląda i komentuje :*)
Dziś krótkie opisy trzech produktów jednej z moich ulubionych firm do pielęgnacji Dove :)
( i Łukasz,bo chyba jedyny facet który do mnie zagląda i komentuje :*)
Dziś krótkie opisy trzech produktów jednej z moich ulubionych firm do pielęgnacji Dove :)
Dove bardzo lubię i używam od lat :) Dezodorant w sprayu,mydełka w kostce używam regularnie i zużyłam już naprawdę sporo opakowań :) Używam też żeli pod prysznic,które są genialne,miałam mydło w płynie,krem do ciała (kocham),ostatnio szampony bardzo mi odpowiadają,dziś o odżywce do włosów :)
Gęsta,treściwa odyżwka Nourishing oil care przeznaczona jest do suchych,puszących się włosów.Zawiera natłuszczające olejki,m.in.arganowy.
Mam włosy do połowy pleców i kleks wielkości 2 zł rozprowadzony w dłoniach wystarczy do wtarcia w umyte włosy.Świetnie je wygładza,doskonale się rozczesują i pachną bosko,słodko-mydlanie :)
Trzeba uważać z ilością żeby nie przesadzić,bo można obciążyć włosy :) Jestem zadowolona,kolejny fajny produkt od Dove <3
skład:
Mydełko w kostce Silk cream oil również przypadło mi do gustu :) już chyba wszystkie wersje kostek próbowałam :) kremowa gęsta piana,nawilżona buzia,doskonały lekko słodki zapach-dla mnie wad nie ma :)
Kocham ich mydełka najbardziej z drogeryjnych,zwłaszcza wersję Original i taką jasnoniebieską z peelingiem :)
Ostatni produkt to Dove Summer Glow,samoopalający balsam do jasnej skóry.
Szczerze to nie lubię samoopalaczy.Nie lubię zapachu skóry po nim,nawet po umyciu-po każdym samoopalaczu,nie tylko po Dove,zapach jest charakterystyczny.
Ten balsam przy smarowaniu pachnie pięknie,troszkę kwiatowo,no ale na drugi dzień czuję na skórze to czego nie lubię :) Tutaj akurat musiałam obwąchiwać sobie kolano :D bo zastosowałam go na lewej nodze,zobaczcie poniżej :) Balsam lekko brązuje,lewa noga była smarowana codziennie po myciu przez 4 dni :)
Podsumowując-osobiście nie lubię samoopalaczy i oddałam koleżance,ale jeśli lubicie i chcecie mieć delikatną i stopniową opaleniznę,to myślę że można spróbować :)
Lubicie produkty Dove? :)
Ja z mydeł kostkowych dawno już zrezygnowałem :)
OdpowiedzUsuńJa na jakiś czas też,ale wróciłam :) w sumie to na zmianę mydła i płyny do mycia używam :)
UsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńJa lubię ten balsamik :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Dove, ale tych jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńMi ten samoopalacz odpowiadał;) Lubię Dove, chox kiedyś mnie uczulał,dzięki Bogu już mi to minęło;)
OdpowiedzUsuńMiałam tą odżywkę i była dla moich włosów za słaba. Teraz może jednak zadziałałaby inaczej.
OdpowiedzUsuńZ sentymentem traktuję kosmetyki Dove:) Łukasz i u mnie jest jedynym facetem komentujacym moje posty:)
OdpowiedzUsuńLubię Dove :D Od czasu do czasu się u mnie pojawia :D
OdpowiedzUsuńOstatnio używałam piankowego żelu z Dove - jest rewelacyjny! :)
OdpowiedzUsuńMiałam samoopalacz i polecam :) bardzo fajny produkt
OdpowiedzUsuńAle masz nogi! ;) A Dove bardzo lubię - szczególnie szampony :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu chciałam wypróbować mydło w kostce z Dove i zawsze o nim zapominam ehh. Żele pod prysznic i samoopalacz znam i również bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńLubię chociaż, o dziwo, mało produkt jest u mnie. Balsam kiedyś lubiłam. Tylko ten zapach...
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię kosmetyki z Dove :)właśnie one najlepszy efekt nawilżenia spośród tych kosmetyków które do tej pory miałam.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń