Cześć niedzielnie :)
Ciągle zapominam napisać o tych woskach...zdjęcia dawno zrobione,woski popalam dosyć często,więc dziś nadeszła na nie pora :)
Ciągle zapominam napisać o tych woskach...zdjęcia dawno zrobione,woski popalam dosyć często,więc dziś nadeszła na nie pora :)
Nie są to żadne nowe zapachy-jestem trochę w tyle z nowościami wśród wosków,a patrząc na stronę Zapach Domu,gdzie kupiłam owe woski,jestem całkiem w tyle bo już ich tam nie ma :D
No ale przejdźmy do sedna-pierwszy wosk to Clean Cotton :)
Wosk Clean Cotton to zapach świeżego prania :) W składzie ma również kwiaty i cytrynę :)
Dla mnie jest to zapach idealny-delikatny,czysty,świeży :) Idealny na sobotnie przedpołudnie gdy robimy porządki-w powietrzu czuć czystość,świeżą ale ciepłą jednocześnie-zapach czasem przypomina mi świeżo wyjęte pranie z pralki-jeszcze ciepłe,ale już pachnące proszkiem :) Cytryny nie czuję na szczęście,a kwiaty? być może jakąś minimalną woń,ale proszek do prania zwycięża :)
No i nie boli po nim głowa-a mnie po wielu woskach boli niestety...
Kolejny zapach to Turquoise Sky-jego wzięłam tak przekornie,bo nie lubię morskich świeżości-ale turkusowy kolor wosku zachęcił :D
Tutaj w składzie mamy morską trawę,świeżą bryzę i piżmo.
Zapach faktycznie jest morski z nutą zielonych traw.Jest ostry,wibruje w nosie,mocno odświeża.Taki trochę odświeżacz powietrza :D Nie jest zły,jestem w stanie z nim przebywać ale do 15 minut-potem niestety mój łeb zaczyna się buntować tą ostrością i muszę zdmuchnąć świeczkę z kominka :) Ale ogólnie zapach jest lepszy niż się spodziewałam :)
Podsumowując,oba woski są dobre do odświeżania wnętrz-dają czystość w powietrzu,trochę sterylności.Clean Cotton jest dla mnie faworytem,ale myślę że i Turquoise Sky znajdzie swoich zwolenników :)
Tak jak wspomniałam,woski kupiłam w sklepie Zapach Domu :) Mam to szczęście że mogłam to zrobić stacjonarnie-mają swój sklep w Krakowie :)
Jesienią kupiłam te woski,a recenzje pozostałych są TU i TU :)
Polecicie jakiś delikatny wosk na wiosnę? :)
u mnei się pozamykały sklepuy gdzie można dostać woski
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam sklepu stacjonarnego, Jestem bardzo ciekawa tego zapachu świeżego prania :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego zapachu, ale nigdy jeszcze nie używałam wosków :)
OdpowiedzUsuńTych jeszcze nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńmam wosk o zapachu świeżego prania i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńmnie po żadnych woskach czy świecach nie boli głowa. nie znoszę jednak zapachu płynów do płukania, od nich jestem nerwowa, dla mnie są za mocne. Clean Cotton zamierzam wypróbować
OdpowiedzUsuńŚwieże pranie to jest to. Podobałby mi się ten zapach :)
OdpowiedzUsuńJa tylko moge przez internet zamawiać :( nigdzie ich nie sprzedają. Buuu
OdpowiedzUsuńnom,mało jest sklepów stacjonarnych...
UsuńCzy ja już wspominałam, że jestem dinozaurem i nie miałam jeszcze ani jednego wosku ani świeczki z Yankee? :D:D
OdpowiedzUsuńZ czystych zapachów bardziej przypadł mi do gustu Fluffy Towels - jest delikatniejszy niż Clean Cotton
OdpowiedzUsuńBardzo lubię oba zapachy :) Ogólnie jestem maniaczką Yankee Candle :)
OdpowiedzUsuńJa akurat nie lubię wosków ;)
OdpowiedzUsuńZapach wydaje mi się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńMam Turquise sky w postaci samplera i niestety praktycznie go nie czuję :(
OdpowiedzUsuńZnam oba i bardzo lubię, w sumie o Turquise Sky też jeszcze nie pisałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taką czystość unoszącą się w powietrzu :)
OdpowiedzUsuńKochana czy mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ?\
Z góry dziękuje :*
Clean Cotton brzmi ciekawie może i mi by się spodobał. =)
OdpowiedzUsuń