Ahoj Kochani :)
Dzisiaj moja opinia o nowości Lirene - płynny fluid + serum No Mask :)Wraz z dziewczynami dostałyśmy go na konferencji Meet Beauty ,więc pewnie będzie dużo recenzji na blogach :) Ja miałam do niego nastawienie średnie-chyba po warsztatach z panią Anią Orłowską-miałam wrażenie że mówi o nim jakby miała go pierwszy raz w ręku...
Mówiła że jest do cery suchej,a zaraz że do tłustej też powinien być dobry...sobie myślę-to różne cery,więc jak? Z jej opowieści wywnioskowałam że to lejący tłuścioch,nie robiący maski,ale taki raczej rozświetlający-już się widziałam cała błyszcząca...dlatego odleżał swoje ale zachciało mi się go jednak spróbować :)
Podkład mieści się w ładnym,eleganckim pudełku,na którym jest bogate info na temat tego co w środku :)
Sam podkład jest w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml.
Tutaj można by się czepiać tego,że nie ma pompki tylko duża dziura-szkoda faktycznie,bo trzeba uważać żeby podkład się nie przewrócił i wylał.
Ja zatykam palcem dziurkę i przechylam-podkład sam nabierze się na palec :) Trzeba też pamiętać aby wstrząsnąć go przed użyciem-jest to mieszanka fluidu i serum,więc warstwy muszą się zmieszać :)
Posiadam kolor 1 jasny,a są dostępne tylko 3 odcienie. Jest to ciepły odcień beżu z minimalnie żółtawą nutą,mimo że takiej nie lubię,to latem jakoś mi nie przeszkadza,nawet nieźle wygląda :) Myślę że dla bladziochów będzie za ciemny,zalecam dla osób z minimalną opalenizną.
Zapach podkładu jest piękny-ale nie każda z Was może go lubić-jest perfumeryjny i czuć go póki się nie wchłonie w skórę.A jak się sprawuje sam podkład? Jestem mile zaskoczona! Ładnie się wchłania do matowej buzi,robi się lekko pudrowy.Na zdjęciu poniżej widać na swatchu po prawej cienką warstwę,jest matowa :) Faktycznie nie robi maski,jest delikatnie kryjący,fajnie ujednolica koloryt skóry. Ja mam cerę tłustą i po ok.2 godzinach muszę odcisnąć buźkę w chusteczkę,ale nie jest to podkład stricte matujący więc śmiało mu to wybaczam :)
Czy polecam? Tak! myślę że jest warty uwagi,nie wiem czemu podchodziłam do niego jak pies do jeża :D Ile kosztuje? wg. internetu w granicach 40 zł,ale właśnie widzę w ulotce Rossmanna,ważnej od 20 maja,że będzie w promocji za 29.99 :)
I skład:
Znacie? czujecie się skuszone? :)
Mój egzemplarz jeszcze czeka na swoje użycie, oby sprawdził się dobrze jak u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńmnie nie kusi :D
OdpowiedzUsuńMnie też nie. Do tego te ciemne odcienie :/
Usuńwygląda fajnie, ale póki co się z nim wstrzymam :)
OdpowiedzUsuńStał się moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńbaaardzo go pooolubiłem !
OdpowiedzUsuńZapowiada się przyjemnie, ale ja chyba znalazłam swojego ulubieńca ostatnio :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, ze jest taki na rynku:)
OdpowiedzUsuńWyglada zachęcająco, ale póki co jestem wierna azjatyckim BB.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nim, ale ostatecznie nie kupiłam, bo mam podkładów na co najmniej rok :P
OdpowiedzUsuńja nawet na dłużej...maskra,dawno mi się tyle nie uzbierało :P
UsuńMnie podoba się to, że wpada w żółte a nie różowe tony, bo tym samym neutralizuje moje zaczerwienienia. Ogólnie póki co jestem na "tak", choć muszę go jeszcze troszkę poużywać :-)
OdpowiedzUsuńale mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńSzkoda ze nie ma więcej odcieni :-(
OdpowiedzUsuńCzytałam już wiele recenzji i jedni polecają, drudzy odradzaja i mają to za bubel bo ciemnieje na twarzy... poczekam chyba z otwarciem do lata, teraz jestem za blada ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam już wiele recenzji i jedni polecają, drudzy odradzaja i mają to za bubel bo ciemnieje na twarzy... poczekam chyba z otwarciem do lata, teraz jestem za blada ;)
OdpowiedzUsuńjestem go bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze go nie wypróbowałam, przeszkadza mi troch brak pompki i konieczność wylewania na rękę
OdpowiedzUsuńNie znam, ale po obejrzeniu prezentacji Ani na yt raczej tez podchodziłąbym do niego jak do jeża ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam go na promocji w Rossmannnie -49%. Po pierwszym użyciu nie jestem nim zbytnio zachwycona, muszę lepiej się z nim zapoznać, mam wrażenie, że ma za słabe dla mnie krycie... To się jeszcze zobaczy. Na pewno ma ciemny kolor jak na najjaśniejszy odcień...
OdpowiedzUsuńtak,on ma krycie lekkie,ja też lubię mocniejsze (jak u Rimmel Stay Matte) ale ten mnie zadowoli latem,bo wtedy wolę lżejsze :)
UsuńMuszę w końcu po niego sięgnąć :D Ale obawiam się, że ta 1. może być za ciemna, bo ja jestem bladziochem :D
OdpowiedzUsuńZabrałam się za testowanie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że daje pudrowe wykończenie - nie przepadam za takim
OdpowiedzUsuńtak,wchłania się dosyć szybko do matu :)
UsuńWydaje się, że jest fajny :) Chociaż nie stosuję takich kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńinteresujący ale to zupełnie nie mój kolor.
OdpowiedzUsuńJeśli będzie w promocji, to czemu nie :D
OdpowiedzUsuńDla mnie czyli dla badziocha z pewnością nie ma odpowiedniego odcienia :(
OdpowiedzUsuńniestety :( mój odcień jest najjaśniejszy,a mają tylko trzy...
UsuńCiekawa jestem tego podkładu, wiele osób porównuje go revlona :)
OdpowiedzUsuńdo Colorstay? oj moim zdaniem są zupełnie inne :)
UsuńMówisz, ze w Rossmannie bedzie promocja? Moze wyprpobuje :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie zabrałam się za testowanie :)
OdpowiedzUsuńjeszcze testy przede mną :)
OdpowiedzUsuńA jak z trwałością daje radę?
OdpowiedzUsuńtak,ale nie wiem jak będzie np.w upały :) obecnie sobie radzi,nie znika mi z twarzy,jedynie muszę za jakiś czas odcisnąć sebum w chusteczkę bo mam tłustą cerę :)
Usuńwygląda obiecująco jeszcze ceną robisz mu reklamę, jednak mając na uwadze, że moja cera nie czuje się dobrze z żółcią nawet latem chyba nie spróbuję :/
OdpowiedzUsuńmam to samo-zdecydowanie wolę odcienie beżowo-różowe,ale takie latem u mnie wyglądają niefajnie,sztucznie...
UsuńJeszcze nie miałam okazji testować, ani podkładu ani nic innego z tej firmy :)
OdpowiedzUsuń