Cześć niedzielnie :)
Jak się macie? Bo ja dobrze,zwłaszcza jak się przyglądam moim kosmetycznym skarbom :D Ostatnio wpadło mi kilka fajnych nowości,premiery kosmetyczne,kilka zapachów,dużo maseczek :)
Zapraszam na dokładniejszy przegląd :)
Popatrzcie na te świetne pudełeczka poniżej :) Niesamowicie się cieszę że mogę przetestować nowość na kosmetycznym rynku i to taką jak lubię-polską,naturalną :) Jest to firma Senelle,a ja mam korygujący krem pod oczy,odżywczy krem do twarzy oraz nawilżający balsam do ciała. Wczoraj wieczorem mieliśmy swój pierwszy raz i rano wstałam zadowolona i nasycona :D Poużywam jeszcze i niedługo Wam o nich więcej napiszę :)
Poniżej w pomarańczowej buteleczce widzicie brzoskwiniowy olejek do ciała,masażu,firmy Mades Cosmetics (może pamiętacie,mam ich makowy balsam do ciała) dostępny w Hebe,peeling cukrowy do ciała Organic Shop o 'smaku' papaji oraz kolejna nowość-pochodzący z Irlandii krem Beauty Oils,wybrałam wersję nawilżającą :) Niedługo będzie można kupić je w Polsce :)
Do włosów używam obecnie serii Marion z arganem :) Seria zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie jak na mój trudny łeb :D ,a po szczegóły zapraszam za kilka dni na blog :)
Bardzo fajnie zapowiada się seria maseczek dostępnych już w Rossmannie MultiBioMask :) Dwie maski już użyłam :) Po prawej stronie widzicie jeszcze koreańską maskę w płacie od LomiLomi z granatem,fajna seria na każdy dzień tygodnia,mój granat jest na sobotę :D
Dostępna w Hebe :)
I zapachy :) W tym roku zaniedbałam się w zakupie perfum porównując ilość do poprzednich lat :) Ale testuję bardzo dużo próbek i mam już swoją listę tego co muszę mieć :) Na razie kupiłam 3 mgiełki do ciała-dwie cudowne od Bath and Body Works,jedna z Avonu,oraz dwa fioletowe zapachy-Avon Femme Exclusive i J.del Pozo Halloween :) Będą recenzje wszystkich :)
Na koniec prezent prosto z Austrii :) Maseczki Balea oraz cudowny,mój ulubiony żel pod prysznic wanilia z kokosem :) I fantastyczna mocna torba Balea,kocham ją <3
Spodobało Wam się coś? Zaciekawiło? Dajcie koniecznie znać :)
Maski MultiBioMask sa naprawdę fajne, tez testuję :)
OdpowiedzUsuńPudełka są piękne i najbardziej zaciekawiły mnie te kosmetyki!
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiła mnie ta nowa firma Senelle i sama chętnie bym przetestowała ich kosmetyki, no i maseczki zarówno Balea jak i MultiBioMask
OdpowiedzUsuńmam chęć wypróbować coś z Organic Shop.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie: http://thewomenlife.blogspot.com/
Dziękuję,ja już Cię obserwuję :)
Usuńtez testuje te maseczki :D
OdpowiedzUsuńMgiełki z BBW są bardzo fajne i jak na mgiełki bardzo intensywne :)
OdpowiedzUsuńPeeling organic shop - uwielbiam. Mam wrażenie, ze nigdy sie nie kończy. A używam go sporo jak na jeden zabieg peelingowania ciała ;)
OdpowiedzUsuńTych mgiełek to Ci bardzo zazdroszczę!! :D :D
OdpowiedzUsuńMarki Senelle jeszcze nie znam ;)
OdpowiedzUsuńperfect post dear :)
OdpowiedzUsuńkisses,
Tijana
https://www.instagram.com/tijamomcilovic/
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Maseczek w płąchcie u mnie nie brakuje :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie brzoskwiniowy olejek do ciala, a scruby cukrowe organic shop uwielbiam
OdpowiedzUsuńZielona to głównie jabłko i peonia :)
OdpowiedzUsuńwidzę sporo ciekawych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Senelle mnie zaciekawiły:) a peelingi organic shop uwielbiam, jak nie miałaś kup mango zapach cudo! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam,ale w moim pobliskim Carreforze jest dużo "smaków" więc na pewno kupię :D i kawowy bo miałam,ale podarowałam przyjaciółce :)
UsuńCzekam na recenzję produktów Senelle;)
OdpowiedzUsuńo kosmetykach Senelle jest coraz głośniej, przyznam że jestem ich ciekawa :-)
OdpowiedzUsuńKochana ! :) Poszalałaś :* Wow ! :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej interesuja mnie produkty z firmy Marion. Przyznam ,ze sa mało doceniane :)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie scrub z tej firmy (tyle, że pomarańczowy) - zapach jest cudowny, działanie także, ale jakoś tak średnio się spłukuje. Totalnie nie mogę rozpuścić tego cukru :D
OdpowiedzUsuńo,ciekawe :D ja wczoraj użyłam papaji pierwszy raz i nie miałam problemu,zaskoczyło mnie mile że skóra nie jest tłusta jak po innych peelingach cukrowych :)
UsuńUwielbiam peelingi organic shop, polecam Ci trawę cytrynową i pomarańcze, moja papaja czeka na swoja kolej
OdpowiedzUsuńdziękuję za polecenie :D wczoraj pierwszy raz otworzyłam papaję,jest boska,soczysta i intensywna :) trawę cytrynową i pomarańczę też kupię,na pewno :)
Usuńsuper nowości, ta waniliowa balea musi pachnieć nieziemsko
OdpowiedzUsuńSporo nowości ! Oby się spisały jak najlepiej. Ja oczywiście mam ochotę na peeling do ciała z Organic Shop :D Uwielbiam !
OdpowiedzUsuńMój ukochany Femme :) Lubię wersję podstawową, kuszą mnie jednak inne :)
OdpowiedzUsuńMgiełki wyglądają mega pachnąco ;)
OdpowiedzUsuńkilka znam i mam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, ubóstwiam, kocham ten waniliowo-kokosowy żel Balea. Wersja najlepsza z najlepszych :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje! Szczegolnie produktow do wlosow.
OdpowiedzUsuńCudowne te Twoje nowości ♥ Parę bym Ci podkradała ! Owocnych testów !! ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;*
Ciekawią mnie nowości z Senelle. Fajne mają opakowania. :)
OdpowiedzUsuńKurde te nowości są świetne, zwłaszcza marka Senelle i krem pod oczka ;)
OdpowiedzUsuńSame fajności :) Ostatnio też nabyłam sobie wreszcie peeling z Organic Shop. Mam wersję z trawą cytrynową, która zapachem przypomina mi peeling z Wellnes& Beautyo tym samym zapachu właściwie, który niedawno zużyłam,więc tym bardziej się cieszę :)
OdpowiedzUsuńO Senelle jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńfajne nowości! :)
OdpowiedzUsuń