Hej hej :)
Gdy temperatura spada poniżej 15 stopni,bardzo chętnie sięgam po woski zapachowe do kominka :) Zwykle wraz z jesienią zaczynam sezon palenia i mimo że jeszcze mamy kalendarzowe lato,jest zimno więc oficjalnie dziś otwieram sezon kominowy :) A sezon otwiera mój ostatni nabytek-Yankee Candle o zapachu Warm Cashmere :)
Wosk podarowała mi blogerka Dominika,której jeszcze raz dziękuję :*
Jak podaje strona goodies.pl Warm Cashmere pochodzi z rześkiej (?) linii zapachowej,a nuty wosku to drzewo sandałowe,kardamon,paczula i wanilia.
Zapach jest baaardzo delikatny :) Drugiego palenia tego samego rozpuszczonego wosku nie czuć wcale,więc z każdym paleniem wyrzucam stary a dodaję świeży kawałek :) Pachnie ciepło,otulająco,jak miękki puszysty sweterek,najbardziej wanilią z drzewem sandałowym.Paczula i kardamon w moim nosie nie bardzo się pojawia,ale nie szkodzi,zapach i tak jest miły,delikatny,a mnie,którą boli od większości zapachów głowa,fajnie relaksuje i w zasadzie mogę go palić cały czas,bo nie męczy,jest idealny na co dzień :) Jednak wyrafinowanych nosów nie zadowoli-jest chyba najmniej wyczuwalny z wosków jakie miałam :)
Jeśli męczą,duszą Was woski zapachowe ale mimo to macie ochotę jakiś kupić,właśnie Warm Cashmere jest takim łagodnym neutralnym woskiem :)
Na chwilę obecną nie mam dużych zapasów,palę je rzadko :) Z lekkich świeżych zapachów jest tutaj Linden Tree, Rainy Day,Wild Poppies oraz Loves Me,Loves Me Not ...
...natomiast ze słodszych są Coconut Wood,Espresso Crema,Snowflake Cookie,a delikatniejsza słodycz to Snow in Love,Shea Butter,All is Bright :) Na koniec mocny,kadzidłowy Frankincense,który mieszam z którymś z białych bo inaczej sprawia że odzywa mi się migrena :D
Gdzie kupić woski? Na stronie goodies lub innych sklepach internetowych.W Krakowie stacjonarnie np.w Drogerii Pigment lub w sklepie firmowym na Miodowej :)
Znacie Warm Cashmere lub któryś z moich zapasów? Ja mam jeszcze ochotę na jakiś zapach typu jeżyna z wanilią,czy śliwka...jakiś ciepły owoc,możecie coś polecić? :)
Buźka :*
O ten by mi się spodobał
OdpowiedzUsuńSkoro nie boli Cię od niego głowa to pewnie i mi by się podobał. Niestety większość zapachów powoduje u mnie taki dyskomfort.
OdpowiedzUsuńja też w chłodniejsze dni myślę o woskach :)
OdpowiedzUsuńW przyszłym tygodniu wybiorę się po niego, bo pogoda już niestety idealna na takie zapachy ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się fajny :)
OdpowiedzUsuńChcę, chcę, chcę! Mam już w końcu własny, idealny kominek - pora więc na sławne woski!
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo przypadł mi do gustu, ale rzeczywiście mógłby mocniej pachnieć :D Ja teraz nałogowo palę Egypcian Muski Gold Cashmere czy jakoś tak :P
OdpowiedzUsuńo,ciekawam jak pachnie choć Egyptian trochę mocno mi się kojarzy :D
UsuńMógłby być dla mnie nie jestem wyrafinowana :) oczywisie lubię mocne aromaty ale właśnie często boli mnie głowa więc ten byłby idealny jeszcze na teraz :)
OdpowiedzUsuńCoconut Wood - mój faworyt:)
OdpowiedzUsuńO, musi fajnie pachnieć :) Dobrze, że nie spaliłaś futerka :D
OdpowiedzUsuńhehe :D mój ulubiony szaliczek zimowy jet cały :D
Usuńoo nie ja wolę mocne, wyraźne zapachy,
OdpowiedzUsuńWoski na jesien beda idealne ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nadchodzi pora kiedy więcej będę używać woski i świece :) Mam jeszcze mały zapas, więc kupować nie będę, ale jestem ciekawa czy ten zapach spodobałby mi się :)
OdpowiedzUsuńja bardzo rzadko używam takich wosków, ale w zimie dają fajny klimat :)
OdpowiedzUsuńwww.s-y-l-w-i-a.blogspot.com
Chyba wolałabym coś bardziej intensywnego, ale fajnie że Tobie się podoba :)
OdpowiedzUsuńjuż mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńTaka pogoda, że faktycznie czas zacząć palić woski :)
OdpowiedzUsuńNazwa jest zachęcająca, ale zapach musiałabym sprawdzić osobiście :P
OdpowiedzUsuń