Hej hej :)
Dziś wracam do troszkę zapomnianej serii perfumowej,ostatnia 12 część była w listopadzie :) A ciągle testuję sporo zapachów z próbek więc nadal będę chętnie się dzielić odczuciami :) Zapraszam na kolejną trójkę zapachów z perfumerii :)
Dzisiejsze próbki kupiłam już dosyć dawno,wszystkie pochodzą ze sklepu Odlewki Perfum :) W pierwszym zapachu zakochałam się po próbce na tyle,że mam już pełnowymiarowe opakowanie :) A mowa tu o Gold Sugar Aquolina :)
Co to za apetyczny zapach! Używałam kiedyś Pink Sugar i był przesłodzony,intensywny,a ten pachnie tak, jakbyśmy weszły do eleganckiej kawiarni gdzie podają świeżo upieczone ciasto z chrupiącą kruszonką,creme brulee,bitą śmietaną i delikatną karmelową polewą.
Zaskakujące że jak na takie nuty,wcale jest nie przesłodzony,to kremowa elegancja i zero chemicznych nut ! Po prostu świeżo upieczone jasne ciasto z kremem,mega apetyczne :) Jako wielbicielka jedzeniowych nut jestem w pełni usatysfakcjonowana tym kawiarnianym luksusem :D
❤
Red Jeans Versace to zapach prawie kultowy,gdyż ma 24 lata :) Lubiłam ten zapach w młodości-nie miałam go nigdy ale psikałam się w perfumerii marząc że kiedyś jak będę bogata (haha) to sobie kupię.Zapamiętałam że pachniał jak kompot owocowy,ale chciałam sobie przypomnieć czy dobrze pamiętam :) I coś w tym jest :)
Pierwszy psik i czuję czarną porzeczkę-cierpką,soczystą :) Jak tylko woda wchłonie się w skórę,zapach robi się kremowy,przytulny-zdecydowanie morelowy :) Mimo wszystko ten zapach to nie taki typowy kompocik owocowy-ma w sobie taką nutkę mocniejszą,minimalne retro,co sprawia że momentami wydaje mi się że cofnęłam się do lat 80 i widzę wytapirowaną dziewczynę w podartych dżinsach i mocnym makijażu :D Zapach młodzieńczy idealny gdy chcę cofnąć się trochę w czasie :D
❤
Ostatni dzisiejszy zapach to Fancy Jessica Simpson.
Ostatni dzisiejszy zapach to Fancy Jessica Simpson.
O ile sam postać Jessici dla wielu to symbol amerykańskiego kiczu,coś w stylu Britney Spears,to zapachy obu pań lubię :D Fancy to bardzo ładny zapach-słodki,ale ta słodycz jest z klasą,wyważona,kremowa,elegancka :) Taki trochę "łóżkowy romantyzm" więc leżąca Jessica w pościeli fajnie to oddaje :D
Fancy to delikatny budyń waniliowy polany karmelem,a słodycz łagodzi nuta owocowej otulającej moreli :) Bardzo przytulny,do zjedzenia, nawet powiedziałabym z klasą,dla elegantek lubiących delikatnie słodkie zapachy :) Jest ma mojej liście marzeń,kupię! :)
Znacie któryś z zapachów? Który z nich mogłybyście mieć? :)
Ależ Ty potrafisz opisać zapachy! Aż mam ochotę poczuć je! Może też sobie zamówię takie do testowania, bo nie mam swojego ulubionego zapachu i przez to nie kupuje drogich perfum.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło,dziękuję! :* Dlatego własnie na blogu postanowiłam stworzyć posty perfumowe,bo nie dość że jestem uzależniona od zapachów,to czasem słyszę że sympatycznie je opisuję :D
UsuńMiałam ten środkowy zapach ale trochę o innym kolorze:) I jakoś mnie nie urzekł ale mozę byłam wtedy za młoda do niego :)
OdpowiedzUsuńPewnie klasyczny,niebieski :) On mi się nie podoba kompletnie :)
UsuńTe buteleczki są przepiękne! Bardzo lubię perfumy Versace i owocowe nuty w zapachach, Red Jeans wydają się być akurat dla mnie :)
OdpowiedzUsuńVersace znam, a dwa pozostale opisy kuszace :)
OdpowiedzUsuńTen ostatni z nutą waniliową chętnie bym poznała:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie jak opisujesz zapachy
OdpowiedzUsuńDziękuję Boguniu bardzo :* Nie zawsze mam wenę,ale jak mnie najdzie,to mogłabym gadać i gadać :D Ale staram się krótko a konktretnie :)
UsuńHm Red Jeans przywiozłam sobie 9 lat temu z Londynu! Przypomniałaś mi o nim, już go oczywiście nie mam , ale chętnie sobie przypomnę :D
OdpowiedzUsuńa widzisz :D to sobie przypomnij,może Ci się spodoba? :D
UsuńŻaden z nich kompletnie nie w moim stylu, ale bardzo spodobała mi się buteleczka Fancy :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego, ale lubię słodkie zapachy. Myślę, że te dwa pierwsze najbardziej przypadłyby mi do gustu :) W ostatnim odstrasza mnie nieco wanilia.
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Ja akurat lubię wanilię,dlatego mi się podoba :D
UsuńNie znam tych zapachów, ale Twoje opisy są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi miło i dzięki takim komplementom chce mi się pisać nadal :D Dziękuję :*
UsuńDziękuję :* Można sobie próbeczkę najpierw sprawić,ja właśnie po prbce pokochałam Gold Sugar i mam buteleczkę 30 ml która w zasadzie powoli się kończy :D
OdpowiedzUsuńKurczę, naczytałam się samych superlatyw o Gold Sugar i tak bardzo liczyłam, że będzie mi pachniał tak jak go opisujesz, a niestety czuję w nim syntetyczną wanilię :/. Tak bym chciała znaleźć zapach takiego właśnie świeżego ciasta!
OdpowiedzUsuńNie znam zadnego z tych zapachow
OdpowiedzUsuńSwietna sprawa! :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńPoznałam te zapachy (dzięki tobie zresztą) ;) i żaden mnie jakoś nie uwiódł. Najbardziej z tych trzech przypadła mi do gustu Acquolina.
OdpowiedzUsuńŚwietnie prowadzisz tego bloga! A z zapachów, które warto przetestować według mnie to Swiss Arabian Edge mają kwiatową nutę. Już drugi raz je zamawiałam ze strony zapachorientu. Mnie ten zapach oczarował.
OdpowiedzUsuń