niedziela, 27 stycznia 2019

White Chocolate I Heart Revolution czyli moja pierwsza czekoladowa paleta cieni :)

Hej hej :)
Całkiem niedawno śmiałam się sama z siebie na instagramie że jak na blogerkę,to jestem w tyle jeśli chodzi o posiadanie słynnych palet cieni Makeup Revolution z serii Chocolate :) Chyba większość blogerek posiada co najmniej kilka czekoladek już od wielu miesięcy,a ja dopiero kupiłam pierwszą :D Czy warto było na nią czekać i zwlekać tak długo?

Do tej pory oglądałam u Was różne czekoladki i owszem,podobały mi się,ale żadna na tyle żeby kupić-zawsze widziałam połowę cieni nie w moich kolorach :) W makijażu jestem nudna-lubię brązy,morskie i zgniłe zielenie,szarości. Wszelkie fiolety,róże,brzoskwinie,rudości czy niebieskości wyglądają u mnie koszmarnie. Dlatego też skusiłam się na klasyczną,nudziakową czekoladkę White Chocolate :) Jak wygląda zawartość?
 Brązy,brązy W różnych tonacjach,od brunatnych, po ciepłą czekoladkę,chłodne taupe,ciepłe złocistości :) Są matowe,perłowe i dużo w miarę ciemnych kolorów, to lubię :)
Każdy kolor ma oczywiście nazwę, ja się polubiłam najbardziej z Sugar, Wonka, Delight, Frosted Choc, Buttons :) Również odcień Milky jest ciekawy,delikatnie wpada w cielisty róż :)

 Cienie są miękkie i kruche,ale na powiekach,na bazie,nie osypują się :) Tak prezentują się swatche na ręce:
 Pigmentacja dobra,bardzo fajnie się rozprowadzają, dobrze blendują,nie znikają przy rozcieraniu :) Paleta jest idealna na co dzień do naturalnego makijażu,zawsze używam bazy pod cienie (polecam np. ) i na bazie bez zarzutu cienie przetrwają od rana do wieczora :) 
 Nie jest to zachwyt 'wow', ale polubiłam się z White Chocolate :) Nie da się nią zrobić krzywdy,a brązy pasują do każdej szminki,więc jak nie mam czasu myśleć i kombinować,wybieram białą czekoladkę i naturalny makijaż gotowy :) Poniżej przykładowy zwyklaczek, użyte cienie to Choc Fest, Milky i troszkę Mocha Lover :)
Czekoladki kosztują zwykle ok.40 zł, ja kupiłam w promocji za 29,90 w sklepie internetowym :)

Czy apetyt na czekoladki wzrósł? Na razie palet cieni mam w swojej szufladce 6 więc powinnam się powstrzymać :D ale jakbym trafiła na super hiper promocję,poniższe Macaroons i Galactic mogłabym przygarnąć :D Choć nie w 100% pasują mi wszystkie odcienie :)
Posiadacie w swojej szufladce jakąś czekoladkę? Dajcie znać którą! :)

23 komentarze:

  1. Kolory prezentują się bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam właśnie tę biała czekoladkę u siebie i też bardzo lubię:) Do pary mam też różową chocolate love,ale czaję się jeszcze na wersje nude z tych nowych czekoladek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te metaliczne są bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Te paletki czekoladki są świetne, kilka mnie kusi, jednak staram się powstrzymywać przed zakupem. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wygląda apetycznie, te cienie są piękne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czas najwyższy, abym i ja nabyła swoją czekoladkę 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam żadnej... Nie przepadam za tą marka.. Kolorki przyjemne, ale jakość mnie nie przekonuje... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za cieniami Revolution, ale ta paleta naprawde jest sliczna :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie mam żadnych czekoladek, za to gości u mnie Life On the Dance Floor wersja Vip :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na ręce wyglądają super! Ja nie mam jeszcze czekoladki, ale kiedyś napewno zagości na mojej półce ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Idealna kolorystycznie dla mnie. Ja też wolę siebie w takich bezpiecznych kolorach i raczej nie szaleję z makijażami we wszystkich kolorach tęczy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekoladki żadnej nie mam i też mam 6 palet. Nie zanosi się bym kupiła ale kto wie. A kolory widzę też moje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładna kolorystyka dla mnie w tej palecie, ale po paletki MUR już nie sięgam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chcę ją teraz *_* śliczny makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam kiedyś karmelową wersję i była słaba :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam czekoladkę Rose Gold, dostałam w prezencie ;-) Oprócz tego kilka innych palet z MUR i... muszę w końcu zacząć bardziej się malować, bo się tylko kurzą! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ładne kolory jak na brązy... :) Ja nie mam czekoladki MUR, nie kręcą mnie. Mam jedną paletkę MUR Salvation, ale za pstrokata. Muszę zakupić sobie coś w szarościach/fioletach. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mega makijaż:) paletki wydaja sie swietne :) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mam żadnej, ale twoja mi się podoba i ta ostatnia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam różową i białą. Jak dla mnie biała jest mega. Jak na 40 zł to ma genialną pigmentację. Nie znam lepszej drogeryjnej palety z tak dużą ilością cieni, gdzie wszystkie odcienie są ładne i użytkowe. Mój ulubieniec <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam kilka tych palet i są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przecudowne kolory :) ja jeszcze nie mam żadnej czekolady, ale pewnie to się zmieni :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne kolory, ale ja się nie maluję cieniami

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...