Hej hej :)
Bardzo lubię kosmetyki z ekstraktem ze śluzu ślimaka :) Miałam już kremy, maseczki i zawsze chętnie sięgam jak widzę ślimaczka na opakowaniu :) Z radością więc spróbowałam też maseczek w płacie Pibamy, jakie mam odczucia, dowiecie się czytając dalej :)
Na początek warto wspomnieć do nam daje ekstrakt ze śluzu ślimaka :) Przede wszystkim wygładza, przyspiesza gojenie się ran, blizn, regeneruje, odbudowuje. Jest też doskonały na trądzik oraz zmarszczki, lekko napina skórę :) Możecie być spokojne, ślimaczki nie cierpią ani nie są zabijane do wytworzenia śluzu :)
Wróćmy do maseczki :) Tutaj maska powinna nazywać się aloesowa bo ekstrakt z aloesu jest na 2 miejscu w składzie a ślimaczek na 13 :D Ale kropelka ślimaka jest i tego się trzymajmy :) Jest też kolagen, kwas hialuronowy a to składniki które również lubię i cenię :) Sama maska jest bogato nasączona, a tkanina mocna, dosyć gruba, ale dobrze przylega :)
Bardzo dobrze mi się ją nosiło, nic nie szczypało, nie czułam dyskomfortu ani łzawienia oczu, dziury też dobrze wycięte i nic nie wchodziło w oczy :) Maskę trzymamy na buzi 15-20 minut a potem pozostałości płuczemy wodą :)
Czy coś zauważyłam? Na pewno odżywienie. Tutaj praktycznie każda maska mi to daje, po Pibamy skóra jest miękka, gładka, mocno nawilżona bo otrzymała dawkę odżywczych składników :) Producent zaleca kurację 7-dniową codzienną, co dla mnie nie jest zaskoczeniem, bo sama odkryłam na swojej gębusi że najfajniejsze efekty dają maski stosowane codziennie przez kilka dni, potem przerwa i powiedzmy za miesiąc kolejna taka kuracja :) Ja wierzę w moc ślimaka i być może taką kurację zrobię bo na razie miałam tylko dwie maseczki :)
Maseczki Pibamy dostępne są np. w Drogerii Natura bądź internetowo na stronie E-Kobieca :) Są niedrogie więc polecam zakup hurtowy :D
Lubicie produkty ślimakowe? Macie jeszcze coś super do polecenia? :)
Ślimakowych produktów jeszcze u siebie nie miałam :D
OdpowiedzUsuńMaski w płacie uwielbiam. Taki pielęgnacyjny zastrzyk dla skóry.
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam ślimakowych kosmetyków. Muszę spróbować patent z kuracjami maseczkami ;)
OdpowiedzUsuńczęsto sięgam po kosmetyki ze śluzem ślimaka, uwielbiam maski w płachtach
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę je na oczy :)
OdpowiedzUsuńFajnie w niej wyglądasz :) Mi też one pasowały, choć troche druga szczypała...
OdpowiedzUsuń