Witajcie :) Marzę już o tym żeby zima się skończyła,a ponieważ skończyło mi się kokosowe masełko do ciała,sięgnęłam po radośniejszy,wiosenno-letni zapach Tutti Frutti Farmona mango&brzoskwinia :)
Piękne,radosne opakowanie kryje 250 ml musu.
Opinia producenta ze strony Farmony: (kliknij zdjęcie aby powiększyć)
Konsystencja musu...hmm...kojarzy mi się ze zmiksowanym masłem,grudkowate,trochę się przestraszyłam po otwarciu że zepsute :)
Ciężko je było nabrać na palec,ześlizgiwało się...Po rozsmarowaniu na ciele było w porządku,skóra gładka,aksamitna,szybko się wchłania,ale...niestety zapach mnie troszkę rozczarował...chemiczne owoce,bardziej mango niż brzoskwinia...Nie jest tragiczny,myślę że niektórym z Was mógłby się spodobać,ale oczekiwałam czegoś bardziej naturalnego :)
Tak więc zachomikowany od kilku miesięcy mus niestety zamiast sprawić radość troszkę mnie rozczarował...zużyję go pewnie,ale bez wielkiej pełni szczęścia którą obiecywał producent...
Są jeszcze dwa musy z tej serii-figi/daktyle oraz melon/arbuz,ten drugi mnie korcił ale teraz to sama nie wiem....
Mam jeszcze w zapasie jedno mazidło do ciała o wiosennym zapachu brzoskwinia-liczi,od dziś zacznę testować,mam nadzieję że mnie nie rozczaruje :)
miałam go dawno temu :) bardzo polubiłam
OdpowiedzUsuńbardziej kuszą mnie masła fennel :)
OdpowiedzUsuńTen mus także zagościł w moich zbiorach jakiś czas temu i po dwóch użyciach oddałam go mamie bo nie umiałam zdzierżyć zapachu.. Poza tym zostawiało u mnie nieprzyjemną, lepką warstwę na skórze.. Najgorsze masło jakie miałam :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
nie miałam jeszcze tego mazidełka:)pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńszkoda że chemiczny zapach nie lubię naładowanych chemią ;(
OdpowiedzUsuńz Farmony miałam tylko masło w wersji cynamonowej i uwielbiałam ten zapach zimą, masło sie skończyło, więc czas juz na wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go i bardzo się nie polubiliśmy niestety ;/
OdpowiedzUsuńNie cierpię chemicznych zapachów;/ miałam peeling z Farmony i pachniał bardzo ładnie
OdpowiedzUsuńja właśnie napisałam o peelingu z tej serii , który jest całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię chemicznych zapachów, masakra.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :)
Z Farmony nic nie miałam jak do tej pory i nie wiem czy się skuszę.
Ja nie znam, mam obecnie z Farmony mus kokosowy do ciała:) Bardzo jestem z niego zadowolona:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dawno temu wygrałam trzy zestawy kosmetyków z linii Tutti Frutti, ale był to liczi & rambutan i jeszcze dwa jakieś inne, ale nazw nie pamiętam. Wszystko byłoby super, ale właśnie zapachy były dla mnie nie do przeżycia.
OdpowiedzUsuńwłaśnie go testuje i jest świetny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Melon & arbuz brzmi fajnie, ale skoro piszesz, że chemiczny to pewnie szału nie robi...
OdpowiedzUsuńHejka :) Również używałyśmy ten krem.
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
http://jakdwiekroplewody.blogspot.com/
ciekawe recenzje, bede zagladac :)
OdpowiedzUsuńOwocowe kosmetyki do ciała to jednak nie dla mnie. No chyba, że do mycia :)
OdpowiedzUsuńJa sama uwielbiam zapach brzoskwini w kosmetykach. Szkoda, że w tym musie jej nie czuć a faktycznie zapach jest dość chemiczny.
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze balsamów tej firmy i konsystencja wygląda na soczystą:)
OdpowiedzUsuńuch, faktycznie wygląda jak masło ;)
OdpowiedzUsuńno niestety, nie znoszę chemicznych aromatów.
Dzięki za wpis, pomogłaś podjąć pewną decyzję :)