Witam w tę chłodną,ciemną lutową niedzielę :)
Dzisiaj opowiem Wam o dwóch kremach które stosuję od jakiegoś czasu :) Krem do rąk dłużej,do twarzy przyznaję się ze dopiero od kilku dni,ale coś niecoś już potrafię o nim powiedzieć :)
Dziś seria marki Rossmann Isana 5% Urea :) Urea czyli mocznik-składnik wielu kosmetyków,więcej na jego temat można poczytać np. TUTAJ ,ja słyszałam o nim wcześniej tyle,że znakomicie działa na skórę i postanowiłam wypróbować :)
Najpierw opinia o kremie do rąk-jego używam całą zimę :) Tubka zawiera 100 ml gęstego treściwego kremu o przyjemnym kremowym zapachu (bez skojarzeń że to może być zapach moczu :D )
Na tubce producent zamieścił takie info:
z którym się zgadzam,może poza jednym-jednak pozostawia warstwę na skórze,niekoniecznie tłustą,ale taką ochronną błonkę :) Do tej pory używałam mnóstwo kremów do rąk,i poza czerwonym Garnierem żaden mi nie pasował-Isana z mocznikiem do niego dołączył, "zachowują" się podobnie-oba są gęste,treściwe,doskonale regenerują suche i zniszczone dłonie.Używam go tylko na noc-nie lubię w ciągu dnia kremować łap bo często je myję więc to nie ma sensu :) Dla mnie ten krem jest genialny!
Poniżej jego skład:
Zachęcona świetnym działaniem kremu do rąk,skusiłam się na krem do twarzy z mocznikiem-wybrałam wersję na noc :) Tradycyjny szklany słoik zawiera 50 ml kremu :)
Zapach podobny jak krem do rąk,tylko łagodniejszy,nie jest też tak gęsty i treściwy,tylko lżejszy,bardziej jak krem zmieszany z oliwką :) Lekko tłusty ale nie powoduje świecenia i klejenia się na twarzy,częściowo się wchłania :)
Opinia z pudełka:
Zimą moja skóra twarzy mimo że na co dzień jest raczej tłusta,ma zawsze problemy-od centralnego ogrzewania,wiatru,mrozu ma tendencje do przesuszania,zaczerwienienia,szczypania,krem z mocznikiem doskonale ją koi,nawilża,natłuszcza.Bałam się że mnie zapcha,ale nic z tych rzeczy :) Buzia rano jest mięciutka,nawilżona,ukojona :) Za krem w promocji zapłaciłam niecałe 7 zł,normalnie kosztuje koło 10 zł.Poniżej skład:
Z czystym sercem polecam oba kremy jeśli tylko macie problem z przesuszoną skórą twarzy i rąk.Jestem bardzo zadowolona z tej serii-ogólnie testuję coraz więcej produktów marki Rossmann i z większości jestem zadowolona.Są tanie i naprawdę dobre,podobno niemki bardzo je sobie chwalą :)
znacie serię z mocznikiem? skusicie się? :)
ps.biorę udział w rozdaniu u My Vanity Bag polecam,super blog :)
właśnie się zastanawiałam nad tym kremem do rąk :)
OdpowiedzUsuńMam ten krem do twarzy, ale jeszcze go nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńo fajnie, że takie dobre, to wiem jaki krem kupię następny, jak mi się kawiorowy skończy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda, nie używałam.
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
Zużyłam krem do rąk, zakupiłam krem na noc i dodatkowo body cream. Nigdzie nie mogę dostać kremu do rak:( a body cream jest rewelacyjny. Co do kremu do twarzy jeszcze nie mogę się wypowiedzieć.
OdpowiedzUsuńo,nie wiedziałam że do ciała też jest :)
UsuńMnie by interesował krem na dzień jeżeli jest :) na noc tez wydaje sie ciekawy pod względem składu, będę miała okazje to chyba kupie.
OdpowiedzUsuńz tego co kojarzę to na dzień też był :)
UsuńO kremie do rąk z tej serii słyszałam wiele dobrego, chyba czas przetestować go na własnych łapkach :)
OdpowiedzUsuńJa o kremie do rąk naczytałam się dużo dobrych opinii, więc pognałam do rossmanna czym prędzej. Nabyłam i jestem bardzo zadowolona ;-) Natomiast nie wiedziałam, że jest kremik z tej samej serii. Na pewno też wypróbuje.
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego na temat kremu do rąk.. a tu widzę, że jest cała seria:)
OdpowiedzUsuńJa go używam na zmianę z innymi i w małych ilościach więc jak dla mnie jest ok :)
OdpowiedzUsuńKremu do twarzy nie miałam, ale z wersji do rąk jestem bardzo zadowolona choć stosuję ją na noc bo na dzień jednak ta warstewka jest wkurzająca :D A co do szminek z Color Trend Avonu, nowa wersja bardzo mi pasuje :) Kupiłam jedną na próbę, gdy przeczytałam w MAM, że szminki i ( bodajże ) lakiery mają zmienioną formułę. Pamiętałam, że stare były koszmarne, ale z nową się polubiłam :)
OdpowiedzUsuńlubie tę serie ale zieloną aloesową :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten kremik do rąk z Isany, zimą moje dłonie to istna katastrofa, szkoda tylko że do Rossa musze kawałek dojechać :P..ciekawy blog, będę zaglądać :)))
OdpowiedzUsuńW Rossmanie jest teraz " w cenie na do widzenia " krem do ciała Urea za 2,50 warto zaopatrzyć się na zapas ;-)
OdpowiedzUsuńPs. wpadłam dziś tu tylko na sekundke - zupełnym przypadkiem ,ale będę zaglądać częściej (obserwuję )
oo,to dobrze wiedzieć,dzięki za info,może go zdobędę i wypróbuję :)
Usuń