Cześć :)
Właśnie słucham prognozy pogody i mówią że zimy już nie będzie,jupi!Ja już od kilku tygodni się do niej przygotowywuję (do wiosny oczywiście),np.zaczęłam stosować kosmetyki z rześkimi owocami kojarzącymi się z ciepłą pogodą,od razu mi lepiej i o zimie już całkiem zapomniałam :)
Dziś więc przedstawiam Wam Krem pod prysznic i do kąpieli Bingo Spa Ceylon.
Duża litrowa flacha starcza na długo-używamy obie z mamą,ja pod prysznic,mama do kąpieli.
Butelka plastikowa,zakręcana lekką metalową zakrętką.Płyn średnio gęsty,biały,świetnie się pieni.
No tak...zapomniałabym o zapachu :) zapach Ceylon to połączenie zielonej herbaty,L-karnityny i melona.Pachnie pięknie-wyczuwam zarówno melon jak i zieloną herbatę.Mimo że melon jest rześkim owocem,płyn jest łagodny,jak dla mnie mógłby być bardziej soczysty,ale ogólnie podoba mi się,bo pod prysznicem przyjemnie orzeźwia i daje delikatną pachnącą piankę :)
Nie zauważyłam wysuszenia skóry,mama też nie.Mimo że mama w przeciwieństwie do mnie nie lubi owocowych zapachów,była zadowolona,choć lepiej wspomina poprzedni płyn z orchideą,ja przeciwnie-wolę ten :) Jak widać poniżej,już się nam kończy :)
Litrowa butla kosztuje 14 zł,myślę że nie jest to duża cena za tę pojemność :) Można go kupić TU oraz przejrzeć inne rzeczy w sklepie TU,jest naprawdę fajny wybór :) W moich etykietach pod hasłem Bingo Spa możecie poczytać opinie o innych testowanych przeze mnie kosmetykach tej firmy,zapraszam :)
Na koniec skład tego płynu:
Lubicie tę firmę? macie tam jakąś swoją perełkę którą możecie polecić? :)
Z BingoSPA miałam dwa kosmetyki do pielęgnacji włosów. Maseczkę, którą skończyłam w zeszłym roku i szampon do włosów z jedwabiem. Ten drugi ładnie nawilża włosy i podkreśla ich skręt (mam włosy faliste) ;)
OdpowiedzUsuńZ BingoSpa jeszcze nic nie używałam a jedna rzecz jaką mam w zapasach to kolagen do kąpieli.
OdpowiedzUsuńkolegenowy miałam żel do mycia twarzy-uwielbiam ten zapach :)
UsuńZapach pewnie przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńzapachu jestem bardzo ciekawa ;) jeszcze nic nie miałam z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńCiekawą ma opakowanie. Przy okazji chętnie wypróbowałabym go i pod prysznic i na kąpiel.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapachy z melonem oraz z zieloną herbatą :) naprawdę wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńPołączenie zapachowe wydaje się kuszące :) Ja też oczekuje wiosny i palę wiosenne woski YC co by milej było :)
OdpowiedzUsuńjest nieziemsko wydajny jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJA miałam ostatnio tylko maskę do włosów z tej firmy choć nie ukrywam ze co niektóre kosmetyki mnie bardzo ciekawią :) A z checią tego Twojego żelu bym choć powąchała :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie miałam.. a chyba warto byłoby się zaopatrzyc ;-)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie zapach
OdpowiedzUsuńZapach zapowiada się bardzo ciekawie! :)
OdpowiedzUsuńMelon nijak nie kojarzy mi się z Ceylonem, ale kocham melonowe zapaszki i ten płyn musi być super! :)
OdpowiedzUsuńFajnie te żele i w przystępnej cenie :)
OdpowiedzUsuńteż mnie ucieszyła wiadomość, że zimy nie będzie :D Z BindoSpa nic nie miałam ale uwielbiam takie zapachy :D
OdpowiedzUsuńJa tak, jak Ty lubię owocowe zapachy, ale i do Twojej mamy mam coś podobnego, bo nie gardzę np. kwiatowymi :D :)
OdpowiedzUsuńmega plus za zapach;D uwielbiam takie produkty;)
OdpowiedzUsuńJak na taką pojemność to dość tani :) musi ślicznie pachnieć :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie owocowe zapachy i chętnie bym wypróbowała:))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki BingoSpa, chętnie wypróbowałabym go, szczególnie... ze względu na zapach. Uwielbiam zieloną herbatę, a w takim połączeniu jestem ciekawa jak "smakuje" :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z Bingo Spa
OdpowiedzUsuń