Latem żele pod prysznic u mnie kończą się prawie dwa razy szybciej niż w pozostałych porach roku-na szczęście mam spore zapasy więc nie zaskoczy mnie nagle ich brak ;) Dziś opowiem parę słów o dwóch limitowanych letnich żelach z Isany :)
Są to Orange&Grapefruit oraz Violet Passion.Tradycyjnie dla żeli Isany,butelki mieszczą 300 ml płynu,otwierają się wygodną szeroką klapką a kosztują 2,99 zł :)
Orange&Grapefruit pachnie dokładnie tak jak powinien-wyczuwam zarówno pomarańcz,jak i grejfrut :) Zapach świeży,rześki,ale spodziewałam się więcej energii po nim...jest soczysty ale to taka złagodzona soczystość :) w każdym razie zużyłam go bęz wyglądania kiedy wreszcie się skończy :) Pieni się bardzo dobrze,czy wysusza skórę nie powiem,bo używam balsamów do ciała po myciu :)
Drugi żel,Violet Passion pachnie intensywnie,ale z butelki,bo w trakcie mycia zapach jest łagodniejszy...jak pachnie? jak sok z czarnej porzeczki :) to głównie wyczuwam,mają tam być jeszcze kwiaty i coś tam nutki słodyczy jest,ale porzeczka się wybija najbardziej.Sama nie wiem czy mi pasuje...używam go jeszcze ale już wyjęłam inny z zapasów i czekam jak ten się skończy :)
Te limitowane żele średnio przypadły mi do gustu-natomiast inny,o zapachu Mojito był bez porównania lepszy-tyle że już go nie widzę w Rossmannie a chętnie zakupiłabym na zapas :(
Znacie? używałyście? Jakim żelem się teraz myjecie? :)
Pozdrawiam ciepło :*
Lubię ich żele,mają fajne zapachy.Muszę wybrać się po mój ulubiony z miętą :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapachy w żelach Isana są z reguły bardzo fajne. Rzadko się mi zdarza, że trafię na woń która mi nie za bardzo odpowiada.
OdpowiedzUsuńNa wersję z pomarańczą i grejpfrutem chyba się skuszę. Lubię takie orzeźwiające zapachy :)
OdpowiedzUsuńTych wersji nie miałam, ale ogólnie bardzzzzo lubię żele z Isany :) tanie, a dobre.
OdpowiedzUsuńJa czaiłam się na Mojito, ale miejsce, gdzie powinien stać, było puste. W 4 Rossmannach. :(
OdpowiedzUsuńKuszą mnie oba te żele, więc jutro spacerek do Rossa się zapowiada. ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tym fioletowym się myję. Napisałam co nieco o nim:). Bardzo przypadł mi do gustu. Ten drugi chciałabym kiedyś wypróbować:) Pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym wersję z pomarańczą i grejfrutem :)
OdpowiedzUsuńZ Isany mam olejek pod prysznic, bardzo fajny, ale używam go w dni, gdy nie potrzebuję mocniejszego odświeżenia. Po zetknięciu z wodą staje się jedwabistą, białą emulsją, a zapach jest bardzo ciepły. W prawdziwe upały też sięgam po bardziej orzeźwiające zapachy, lepiej na mnie działają :)
OdpowiedzUsuńBardzo je lubie zwłaszcza ten pierwszy z pomarańczą : ) Uzywałam ich , lecz teraz się przeniosłam na coś innego z dove : ) Pozdrawiam ; )
OdpowiedzUsuńNie mialam ich ;D z drogerii lubie bardziej zele balei ;)
OdpowiedzUsuńa teraz uzywam Soap&Glory i Lusha :)
w Baleę mam nadzieję niedługo się obkupić :)
Usuńlubię te żele za niską cenę i przyjemne zapachy :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie zrobić spacer do Rossmana w najbliższym czasie :D
OdpowiedzUsuńZa tak niska cenę można się skusić.
OdpowiedzUsuńOba uwielbiam, pachną świetnie!:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam żele Isany, wersję czarnej porzeczki znam i mam nawet drugie opakowanie, ale tej drugiej nie znam i chętnie poznam
OdpowiedzUsuńTych nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTych wersji jeszcze nie miałam, a obecnie "myję się" cytrynową bezą z Biedronki ;)
OdpowiedzUsuńOhoho, moje ulubione żele z Isany :) od lat :D
OdpowiedzUsuńlubię ich żele, więc na te się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńTych akurat nie miałam ale mam Isane Alpen gluk czy coś takiego polecam.
OdpowiedzUsuńPorzeczkę zużyłam dwie butelki ;)) ten cytrusowy dopiero kupiłam, a miętowego tez u mnie nie widzę :( ale mam jeszcze jeden w zapasie :)))
OdpowiedzUsuńTen porzeczkowy używałam, miał ciekawy zapach. Pomarańczowy czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuńNie znam ale na pewno spróbuję, bardzo lubię żele isany ;)
OdpowiedzUsuńdzisiaj wlasnie zakupilam ten fioletowy zel :)
OdpowiedzUsuńMam pomarańczowy i jeszcze czeka w kolejce:) Ostatnio odkryłam w szafie dwa inne żele Isany - nawet nie wiem kiedy kupiłam;)
OdpowiedzUsuńNiestety na razie mam za duże zapasy żeli pod prysznic :)
OdpowiedzUsuń