Witam w piękną niedzielę :)
Marzec już mamy,czyli coraz bliżej wiosny,jupi! :)Dzisiaj opowiem Wam o fajnym mydle w płynie z Biedronki :)
Zakupiłam je na początku lutego,gdy weszła gazetka z nowościami , bardzo zachęcił mnie zapach drzewa sandałowego,które uwielbiam :) Mimo że płyny Linda niezbyt mnie kusiły dotychczas,bo wydawały mi się gorszej jakości,skusiłam się własnie ze względu na zapach.
Z tej serii nie ma niestety opakowań z pompką,tylko same zapasy o dużej pojemności 900 ml.Koszt to 3.99 zł,taniocha :) Oto co napisano na opakowaniu plus skład:
Co do tego starzenia się skóry to bym się zastanawiała :D Ale zapach jest faktycznie lekko intrygujacy,ciepły,bardzo przyjemny.Czuć go chwilę na dłoniach po umyciu . Ponoć mydło jest wzbogacone gliceryną,dzięki czemu nie będzie się nam przesuszać skóra-tego niestety nie wiem,gdyż staram się często kremować dłonie,zimą niestety muszę a nie lubię ;)
Jeszcze o konsystencji-trochę rzadka,wolę gęstsze,ale za to bosko się pieni-to lubię :) Kolor jak widać-dosyć intensywny,bursztynowo-pomarańczowy.
Podsumowując-jestem na TAK :) świetny ciepły zapach,mięciutka piana,czyste łapki,cena rewelacja-czego chcieć więcej? Szukajcie go w Biedronce bo u mnie z tego co widzę cieszy się popularnością bo często półki są puste :) Jest jeszcze zapach poziomka-winogrono,ale ja polecam drzewo sandałowe :)
Buziaki i do napisania koło wtorku,tym razem 'na tapecie' będzie rosyjski kosmetyk ;)
Cena jest bardzo fajna jak na tak duże opakowanie :)
OdpowiedzUsuńGliceryna jest w składzie, na 6 miejscu więc wcale nie ta daleko :D Mydła z Biedronki są nawet fajne, mydło jak mydło, najważniejszy jest zapach i żeby było dużo piany :D
OdpowiedzUsuńKupię na pewno :)
OdpowiedzUsuńja go wlasnie wykonczylam :D wolalabym zeby byl gęstszy :(
OdpowiedzUsuńchętnie kupię to mydełko :)
OdpowiedzUsuńNie kupiłam, zrobię zapas mydełek ale z R dla córki tegi zimowego, zresztą u mnie w B już tych mydeł nie widziałam,.....
OdpowiedzUsuńkupię sobie to mydełko :)
OdpowiedzUsuńBędę się za nim rozglądać :)
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach ;))
OdpowiedzUsuńA ja się zraziłam do mydeł z tej firmy, mam po nich przesuszoną skórę :(
OdpowiedzUsuńJa również nie mogę doczekać się wiosny. Lubię te mydła. Są tanie i robią to co robić mają :)
OdpowiedzUsuńPodobno drzewo sandałowe sprawia, że zapach jest trwalszy, dlatego jest częstym składnikiem perfum. :) Muszę się rozejrzeć podczas następnej wizyty w biedronce. :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. :)
muszę koniecznie kupić:)
OdpowiedzUsuńkupię :)
OdpowiedzUsuńOd dawna kupuję mydła Linda w Biedronce i bardzo je lubię...również lubię zapach drzewa sandałowego więc muszę się bliżej przyjrzeć temu zapasowi :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pieknie pachnace mydełka ;)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak pachnie to mydełko :)
OdpowiedzUsuńfajne to mydełko ;)
OdpowiedzUsuńMam też to mydełko, ale... zapach mi nie podchodzi :(
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jego zapach, może i ja się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńLubię to mydełko :). Szczególnie tą wersję o zapachu bawełny:)
OdpowiedzUsuń