Ilekroć czytałam o kosmetykach mineralnych,myślałam-szkoda że nie są dla mnie...są delikatne,dają naturalny efekt,podkładów w sypkiej formie nawet nie widać,na co mi one :) No i jak to zwykle bywa-zostałam takimi obdarowana i zmuszona wypróbować :D
Czy zmieniłam zdanie? Zapraszam :)
Moja dzisiejsza recenzja dotyczyć będzie polskiej marki kosmetyków mineralnych Annabelle Minerals. Jak mnie to cieszy że znowu polska firma :D Może pamiętacie że bardzo mnie kręci odkrywanie naszych firm :) Wy zapewne od lat znacie Annabelle,ja znałam ze słyszenia :)
Posiadają produkty w 100% naturalne,nie jakieś tam 99% plus kropla chemii,ponoć jest to czyste,pełne 100% :D
Dzięki wiosennej konferencji Meet Beauty do mojej torebki trafiły 4 produkty-podkład,puder,cień do powiek i róż :) Odleżały 3 miesiące aż się za nie wzięłam 'na poważnie' :D
Podkład mineralny matujący Annabelle Minerals ciekawił mnie najbardziej-mam tłustą cerę i kupuję głównie podkłady matujące.Lubię też jednak mocniejsze krycie,więc byłam pewna że słabo się sprawdzi...
Dostał mi się odcień Golden Fair,który jest wbrew obawom nie za ciemny,powiedziałabym że taki średni ciepły beż z żółtymi tonami. Na skórze wyglądał nawet dosyć jasno po dotknięciu pędzlem:
Rozprowadzałam go prosto ściętym pędzlem,bardzo fajnie się aplikuje i można sobie stopniować krycie. Fakt że to krycie jest delikatne,ale puder ten w jakiś fajny sposób ujednolica kolor cery.Na początku byłam troszkę blada,ale ładnie wtopił się w skórę i za 10 minut z zachwytem spoglądałam w lusterko :D (no dobra,zachwytu nie było,nie cierpię swojej buźki bez makijażu oczu :P ).
Jeśli chodzi o matowienie,zaskoczył mnie pozytywnie :) Nie świeciłam się kilka godzin,podkład się nie zwarzył,nie robił plam.Ciekawa jestem jakby się sprawdził w bardzo ciepłe dni-możliwe że to sprawdzę bo ten podkład swoją lekkością wydaje się być idealny na lato :)
Drugi kosmetyk to puder rozświetlający. Annabelle ma w swojej ofercie 3 pudry-rozświetlający,matujący i primer :)
Rozświetlenia na pierwszy rzut oka nie było widać-ot taki sobie proszek w beżowym odcieniu :) Nałożyłam go na podkład matujący :)
Rozświetlenie zauważyłam,ale tylko do sztucznego światła :)Na szczęście nie był to tandetny brokatowy błysk,tylko lekki,nadający świeżości cerze blask :) Na fotce widać to lekko na kości policzkowej :) Fajny puder,ale rozświetlacza nie zastąpi-dla osób które nie lubią płaskiej,matowej cery będzie idealny :) Nie wiem czy będzie dobry dla bardzo bladych buź,bo ma kolor beżowy,troszkę w kierunku chłodnej tonacji.Dla mnie póki co w porządku :)
Cień mineralny również ma sypką konsystencję,jak wszystkie mineralne produkty Annabelle :)
Posiadam odcień Vanilla :)
Kolor cienia to jaśniutki żółty beż-taki właśnie waniliowy :)
Nawet przy mojej jasnej cerze wygląda bardzo jasno :) Na zdjęciu nałożyłam go na całą powiekę,ale na co dzień jest idealny pod łuk brwiowy-ładnie otwiera oko i rozjaśnia spojrzenie :)
Lekko się osypuje,ale nakładając na bazę pod cienie,trzyma się jej lepiej.Nie bardzo jestem w stanie ocenić trwałość,bo wieczorem cienia prawie nie widziałam-ale chyba raczej ze względu na jego kolor niż trwałość :)
I ostatni produkt-to ten którego używam najczęściej- róż mineralny w odcieniu Rose :)
O ile na pędzlu wygląda na dosyć jasny,na policzkach jest wyrazisty i trzeba ostrożnie dozować żeby nie wyglądać jak 'ruska baba' :D
Kolor Rose to chłodny odcień różu,jest matowy-bardzo go lubię do codziennych,nudziakowo-różowych szminek :) Po dotknięciu policzka kolor jest cukierkowy,ale po rozprowadzeniu ładnie się ociepla i wygląda duużo lepiej :)
Poniżej cała moja gębusia w Annabelle :D Podkład,puder,cienie,róż,zapomniałam tylko brwi podkreślić do zdjęcia i wyglądam bardzo śpiąco :D
Podsumowując-kosmetyki mineralne Annabelle są fajne i nie ma się co przed nimi bronić :) Podkład i róż używam regularnie i używać będę z chęcią :) Puder i cienie również,ale na te dwa raczej się więcej nie skuszę-mam innych ulubieńców w tej kategorii :) Kusi mnie natomiast podkład kryjący-czuję że go kupię zaraz po matującym :) To co mnie cieszy to to,że są naturalne,i jakby je tak używać regularnie,wraz z innymi dobrymi kosmetykami,można by poprawić stan swojej cery i oszczędzić im chemii :) Trzeba będzie o tym pomyśleć,dać chociaż na trochę odpocząć swojej skórze :)
Lubicie Annabelle Minerals? :) Jeśli nie znacie,popatrzcie na stronę KLIK,jest sporo kolorów podkładów,podzielonych na 4 kategorie "odcieniowe" (beige,natural,golden,sunny) więc każda znajdzie coś dla siebie :) Można też zamówić próbki (klik) zarówno podkładów,jak i cieni np :) myślę że warto spróbować,a nuż się przekonacie tak jak ja :)
najbardziej interesuje mnie podkład, bardzo lubię kosmetyki mineralne a z Annabelle Minerals nie miałam jeszcze niczego
OdpowiedzUsuńwszystko jest dla mnie kuszące, i choć nigdy nie miałam nic poza pudrem mineralnym, to mam zaufanie do marki również przez rekomendację innych blogerek :)
OdpowiedzUsuńMam ich kilka produktów i bardzo sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze nic od nich nie próbowałam - ale to raczej już tylko kwestia czasu :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polubiłam podkład tej marki oraz zielony korektor :)
OdpowiedzUsuńja nigdy od nich kosmetyków nie używałam ale słyszałam wiele dobrego :) może i kiedyś sama się przekonam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam kosmetyków mineralnych. Natomiast wiele słyszałam o nich dobrego, więc może sama się kiedyś przekonam o ich działaniu :)
OdpowiedzUsuńMam taki sam zestaw jak Ty :) Najbardziej do gustu przypadł mi podkład ;)
OdpowiedzUsuńAkurat z annabele minerals nie miałam styczności ❤️
OdpowiedzUsuńMam podkłady i róże od Annabelle Minerals, ale nie podeszły mi za bardzo, może przez nietrafioną kolorystykę. Mam takie, które wydają mi się za mocne, za ciemne (tak notabene zdziwiłam się jak napisałaś, że obawiasz się tego, że nie będą widoczne ;))
OdpowiedzUsuńbo zwykle produkty w formie sypkiej są dla mnie za delikatne,za słabe :)
UsuńNie znam firmy :) Wyglądają kusząco, ale coś czuje, że na moje niedoskonałości jednak byłyby za słabe. Chyba nadają się dla cery, która jest bez problemów :)
OdpowiedzUsuńtez mam identyczne produkty :) puder idealnie naklada mi sie na mokro wtedy sie tak nie sypie :)
OdpowiedzUsuńna mokro mówisz? a czym go nakładasz na mokro? spróbuję :D
Usuńna stronie annabelle jest dokladnie napisane wszystko :D czytalam bo nie wiedzialam jak sie zabrac do tego podkladu :D
UsuńRóż to mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńTeż teraz testuje podkłady AM! :D Jak radzisz sobie z ich nakładaniem? :D
OdpowiedzUsuńPs. Ale masz bajer gdy się "kręci" kursorem myszy :D
Hejka :D
UsuńRadzę sobie nieźle,pędzlem ściętym typu flat top idzie elegancko :D dla mnie trochę za delikatne krycie,ale na lato idelnie będzie więc lada dzień go odłożę :)
Mówisz że bajer fajny? to fajnie :D
dostał mi się dokładnie taki sam zestaw, i ja również mimo początkowego dużego sceptycyzmu i bladej cery przekonałam się do tych kosmetyków: podkład już zdenkowałam był idealny na lato, róż ma śliczny kolor i jest mega napigmentowany, puder rozświetlajacy daje ładny, subtelny efekt, i masz rację, rozświetlacza nie zastąpi, a najmniej przypasował mi cień :)
OdpowiedzUsuńTeż je mam po Meet Beauty i ja znowu używam puder i róż :)
OdpowiedzUsuńRóż jest mefa to prawda :) Czasami też używam cienia ale to już jak mam czas bo rzadko się maluję cieniami :)
testowałam kilka podkładów mineralnych, z różnym skutkiem, a w te wakacje wpadła mi w ręce próbka pudru AM, też Golden Fair - uważam, że jest świetny i już się noszę z zamiarem zakupu pełnowymiarowego opakowania :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyków z Annabelle Minerals. :)
OdpowiedzUsuń