Szafka się znowu zapełnia,czyli kolejne kosmetyki w kolekcji :)

Cześć Kochani :)

Dzisiaj mały przegląd moich ostatnich zdobyczy-tych przeze mnie kupionych,oraz takich,które w sobotę dostałam od przyjaciółek w ramach wymiany :)

Jak widzicie powyżej,kosmetyków mi się nazbierało :D

Przyjrzyjcie się ciut bliżej najpierw tym,które kupiłam w ostatnim czasie :)

Balsamować się nie lubię ale oczywiście dwa balsamy musiałam kupić-co mam zrobić jak kokos z Bielendy mnie skusił oraz czekoladowo-kokosowy Barbados z Perfecty? :D Żele pod prysznic mam dwa-Isana miód z mlekiem,oraz z Oriflame Discover Cuban Rhytms z mydełkiem w kostce do kompletu :) Polecany przez przyjaciółkę niebieski szampon Elseve wreszcie zakupiłam na próbę,ciekawe czy mój wymagający łeb go polubi :) Niżej widzicie saszetkę z maseczką Carbodetox-będzie czarna buźka w weekend :D Są też rzeczy do makijażu-podkład w musie Avon Luxe,dwa eyelinery z Avonu,cień sypki tej samej firmy,oraz tusz do rzęs L'oreal i szminka z Oriflame :)

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 

Poniżej moje kosmetyki od dziewczyn :) Wspomnę pokrótce ze przyjaźnimy się od kilku lat przez internet,a ostatnio staramy spotykać się też na żywo-po raz kolejny udało się to w sobotę w Warszawie  :)

Jedną z dziewczyn na tym spotkaniu była Ania z bloga Cosmesfera ,to początkująca blogerka i trzymam za Nią mocno kciuki,mam nadzieję że zajrzycie jak sobie radzi :) A jakie prezenty dostałam? Popatrzcie :)

 Jest krem do rąk z Oriflame o pięknym wiosennym zapachu,aloesowy żel do mycia twarzy,fioletowe to woda do demakijażu z Yves Rocher,zielona butla to oliwkowy żel pod prysznic :) Na dole krem do twarzy z Oriflame,cienie do powiek Mariza,Rimmel i H&M,z Golden Rose mam cień do brwi,ale chyba na oku go spróbuję :D

Mała zielona tubeczka to peeling do twarzy z Yves Rocher,obok piękny turkusowy lakier do paznokci Golden Rose,na dole błyszczyk L'oreal :)

Nazbierało się :D
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

A teraz jeszcze kilka zdjęć z weekendowego wypadu,czyli piękne widoki na Pałac Kultury dniem i wieczorem przy zachodzącym słońcu :)

 Przygotowanie do kawusi i zachód słońca :)

 Żarełko z KFC,czyli pyszne polędwiczki :) Z La Fragoli deser ananasowy, a z budki pod przejściem podziemnym tzw.borek z wołowiną :D

 Nie mogłam się też powstrzymać by Wam nie wrzucić mojego  Kubusia-no musiałam :D Kto mnie zna,wie że go uwielbiam,byłam więc z przyjacółką w sobotę ponownie na spektaklu w którym gra w Teatrze Rampa :) Za kulisy też wlazłam :D Na szczęście znamy się z Kubą więc przyjął mnie dosłownie z otwartymi ramionami :D

Coś Was szczególnie zainteresowało z kosmetyków? Może używałyście czegoś? 

Wielu z nich jeszcze nie otwierałam,a szykują mi się 3 kolejne współprace,więc aż się boję znowu wypełnionych szafek :)

Buziaki i miłego popołudnia :*