Witajcie :)
Czytając Wasze blogi wiem,że większość z Was lubi peelingi kawowe :) Takie wiecie,z prawdziwej kawy,naturalne,z dodatkiem olejów :) A próbowałyście te od Love Your Body? Ja próbowałam wersję kokosową i chętnie napiszę o nim kilka słów :)
Ja za peelingami kawowymi nie przepadam tylko i wyłącznie ze względów higienicznych-fusy z kawy mam wszędzie,w każdym zakamarku (mówię o kabinie prysznicowej :D ). Ale przyznać muszę że drapanie mają nieziemskie i przy takiej mocy jestem skłonna uwierzyć w ich działanie antycellulitowe pod warunkiem regularnego stosowania oczywiście :) Poczytajcie co peeling Love Your Body Słodki Kokos ma w składzie:
Jak widzicie,porządnie :) Poza kawą,olejami jest kakao,sól morska,wit.E :)
Po otwarciu opakowania naszemu zmysłowi węchu dochodzi tak nieziemski zapach kawy z kokosem,że ja wcale się nie muszę myć,mogę siedzieć z torbą w ręce i wąchać :D Naprawdę piękny,mocno kokosowy zapach,jak pralinki kokosowe w gorzkiej czekoladzie,rewelacja :)
Po otwarciu opakowania naszemu zmysłowi węchu dochodzi tak nieziemski zapach kawy z kokosem,że ja wcale się nie muszę myć,mogę siedzieć z torbą w ręce i wąchać :D Naprawdę piękny,mocno kokosowy zapach,jak pralinki kokosowe w gorzkiej czekoladzie,rewelacja :)
Peeling mimo obecności olejków jest dosyć sypki,wolałabym ciut bardziej zbity,więc tym bardziej niezdary takie jak ja muszą uważać żeby nie zrobić większego bałaganu :D
Peeling drapie mocno,ale nie zrobimy sobie oczywiście nim krzywdy,nie podrażnimy skóry,a wręcz przeciwnie-obecność olejów sprawia że po spłukaniu skóra jest lekko natłuszczona-na szczęście nie aż tak żeby ręcznik przy wycieraniu był tłusty :) Co z zapachem w trakcie mycia? Podczas szorowania aromat kokosa jest słabszy,bardziej czuć kawę,ale jednak jest ten kokosek,natomiast po umyciu i wytarciu ciała,skóra pachnie kawą-mocną,parzoną kawą,po kokosku nie ma śladu. Aromat kawy jest intensywny,jeśli lubicie jej zapach to super, bo ja idąc spać jeszcze go czuję i są dni że czasem mi przeszkadza ta intensywność :)
Zalety? Bardzo gładkie i odżywione ciało :) Ja ciągle nie przepadam za peelingami kawowymi,ale cofając się wstecz,myślę że właśnie ten Słodki Kokos od Love Your Body jest najlepszym jaki używałam :)
Dostępne wersje:
100g peelingu to koszt 23,99 zł :) Kokosowy kupicie TU :)
I skład peelingu:
Lubicie peelingi kawowe? :)
Witam cię serdecznie w ten piękny czerwcowy aczkolwiek mocno słoneczny środowy dzień
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie Uwielbiam peelingi ale te na bazie kawy odstraszają mnie po całości Pewnie dlatego że nie cierpię kawy jej zapach po prostu mnie mdli to też Ja z miłą chęcią pozostanę przy solonych i cukrowych w pilingach Takie właśnie lubię najbardziej No i sprawiają mi przyjemność Pozdrawiam cię serdecznie Życzę ci przyjemnego dnia oraz mnóstwo wspaniałych chwil w ciągu tygodnia
Ale bym wypróbowała ten kokosowy :D
OdpowiedzUsuńTe peelingi kuszą mnie swoją szatą graficzną i konsystencją.
OdpowiedzUsuńMuszę dodać do swojej listy zakupowej ;)
Ja też lubię kawowe zdzieraki, ale sprzątanie po nich to już nie ;)
OdpowiedzUsuńdobrze wspominam ten peeling , mojej wanny mocno nie budził ale trzeba dokładnie spłukać go z ciała, zaletą jest ładny zapach i gładkie ciało.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zakochałam się w peelingu organic shop :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam peelingi kawowe, jakoś nie sprawiają mi kłopotu przy stosowaniu
OdpowiedzUsuńEfekt po peelingach kawowych na skórze lubię, ale w wannie już nie, strasznie brudno po takim rytuale :)
OdpowiedzUsuńLubie kawowe peelingi i to bardzo ale nie wszystkie. :)
OdpowiedzUsuńKocham i peeling kawowy, i wszystko co kokosowe :)
OdpowiedzUsuńCzyli idealne połączenie dla Ciebie :D
UsuńOpakowanie i konsystencja tego peelingu bardzo przypomina te z Body Boom, które uwielbiam!
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować :-)
Pzdr,
W.
Ja obecnie używam soczystej truskawki lubię go ale jest dla mnie troszeczkę też za suchy :)
OdpowiedzUsuń