Hej Kochani :)
Czas mi tak ostatnio leci,aż zdziwiłam się że mój poprzedni post był we środę,gdy zwykle publikuję co dwa dni :) No ale niektóre kosmetyki wymagają większej uwagi zarówno przy testowaniu,jak i przy robieniu zdjęć :) Dziś przedstawiam Wam przedpremierowo szminkę Avon,którą będziecie mogły kupić od 18 października :) To nowa seria Luminous Velvet,a mówiąc z angielskiego na nasze :D metaliczny mat :)
Szminka występuje w 15 odcieniach,ale niedobry Avon udostępnił tylko 10 próbek :) Jakby się pojawiły pozostałe,uzupełnię post :)
Szminki mają dosyć treściwą,gęstą i może nie tępą konsystencję,ale faktycznie,już na granicy. Dzięki temu jednak ich trwałość jest bardzo dobra. Nie zauważyłam wysuszenia ust,a testowałam je kilka dni,zwłaszcza jeden odcień który najbardziej przypadł mi do gustu :) Zaczynajmy więc prezentację kolorów :)
Luminous Nude
Ładny jasny brązik,ale nie dający na szczęście trupiego efektu.Trochę jak stare złoto,nie za żółty,myślę że w neutralnej tonacji :)
Tutaj mamy fiolet jagodowy,dosyć intensywny,w chłodnej tonacji :)
Zdecydowanie najbardziej mi się podoba :) Idealny na co dzień,ale z kolorkiem,to ciepły odcień zgaszonego różu.
Zgaszone bordo z nutką brązu,chłodny odcień,na bladziochach wyraźny ale nie straszący intensywnością :)
Ładny,żywy róż w kierunku chłodnym,większości z Was może się podobać bo taki uniwersalny,choć do nudziaków nie należy :D
Ten odcień jest trochę podobny do poprzednika,tylko żywszy,z nutką fuksji,i ten połysk wydaje mi się lekko fioletowy a nie srebrzysty jak u poprzedniej :)
Mocna ciemna czerwień,w ciepłej tonacji,wpada już w miedziany,taka trochę retro czerwień :)
Ciemne bordo wpadające w brąz,neutralna tonacja,wyrazisty,dosyć ciekawy :)
Tutaj mamy ciepły brąz w kolorze mlecznej czekolady :)
Ciemny odcień wiśni z różową poświatą :)
💋💋💋💋💋
Wszystkie szminki mają metaliczną,srebrzystą poświatę,jedynie Chilling Cherry i Garnet Flare mają lekko różową/fioletową.
Nie jestem przekonana do metalicznych ust,ale metaliczny mat już bardziej do mnie przemawia :) Podobają mi się te kolory,oczywiście z moją bladością i mocnym makijażem oczu większość jest dla mnie za mocna,jedynie w Rosy Glow czuję się dobrze :) Myślę nad zakupem :)
Podobają się Wam? :)
Nie podobają mi się kolory.. :/ Powtórzę się- w katalogu to wyglądało ładniej :D
OdpowiedzUsuńTakie wykończenie zupełnie do mnie nie przemawia a coraz więcej tego na rynku:)
OdpowiedzUsuńKolory totalnie nie moje :D
OdpowiedzUsuńWykończenie nie moje :)
OdpowiedzUsuńNie moje wykończenie, jednak kolory bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takiego wykończenia
OdpowiedzUsuńWykończenie wygląda bardzo ciekawie, ale nie przepadam za metalicznymi pomadkami, bo u mnie się po prostu marnują ;) Raz na pół roku może takiej używam ;)
OdpowiedzUsuńŻaden odcień nie wpadł mi w oko, ale to może przez to wykończenie :P
OdpowiedzUsuńNie jest to do konca moje wykonczenie, ale kolory sa przepiekne <3
OdpowiedzUsuńUf na szczęście żaden kolorek nie wpadł mi w oko :D
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się te wykończenie ;)
OdpowiedzUsuńWykończenie nie moje. :)
OdpowiedzUsuńKolory jakoś bardziej podobają mi się na swatchach aniżeli na ustach. Mam wrażenie jakby delikatnie się różniły.
OdpowiedzUsuńLubię szminki od Avon :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest ta retro czerwień:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nie spodziewałam się że aż tak wpadną mi w oko metaliczne pomadki. Uwielbiam ultra trwałe pomadki typu maybelline matte ink, więc raczej się nie skuszę, ale samo wykończenie mnie bardzo zaciekawiło ;)
OdpowiedzUsuńMam takie próbki ale matowych pomadek, fajna opcja :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się 2-3 kolory, ale czy się skuszę to nie wiem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, ja lubię metaliki :D. Na razie zamówiłam kilka próbek ^ ^
OdpowiedzUsuńNie znalazłam kolorku dla siebie, faktycznie rosy glow najładniejsza chyba. Mam jedną pomadkę metaliczną i do metalików nie jestem na razie przekonana. ;)
OdpowiedzUsuń