Hejka Kochani :)
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam robić maseczki :) Wszelkiego typu, zarówno te w płacie, jak i glinkowe (które kręcę sama) kremowe,żelowe,w tubkach,saszetkach, do spłukiwania i wchłaniające, jedynie nie przepadam za peel-off, ale jak widać, mam dużo innych do wyboru :) Dziś napiszę Wam kilka słów o czterech maseczkach w saszetkach od jednej z moich ulubionych firm od lat - Perfecta Dax Cosmetics :) Zapraszam :)
Zanim w kilku słowach opiszę każdą z maseczek, nadmienię że są to maseczki bez spłukiwania-idealne zamiast kremu na noc np.na wyjazdach, ale oczywiście nie tylko :) Nie trzeba nakładać jakiejś grubej warstwy-próbowałam różne opcje, bo na opakowaniach pisze żeby nadmiar maski zetrzeć/zmyć wacikiem nasączonym wodą itp, ale po co zmywać nadmiar i marnować produkt :) Skóra sobie pobierze potrzebną ilość a w razie niezadowolenia można dodać jeszcze trochę maseczki, jednak mi się to nie zdarzyło żebym odczuła jakiś brak mimo mniejszej ilości :) Można je stosować zarówno na dzień jak i na noc, napiszę jak to się u mnie sprawdziło w obu porach dnia :)
Perfecta Multi-Kolagen Retinol.
Maseczka jest przeznaczona do każdego typu cery,jednak ze względu na zawartość kolagenu,retinolu-wspaniałych sprzymierzeńców walki ze zmarszczkami, myślę że głównie dla kobietek +35,+40 :) Ma ujędrniać,liftingować, poprawić napięcie skóry. Wiecie jak się robi test na jędrność skóry? Ściśnij przez ok.5 sekund w palcach skórę na policzku,jak puścisz i skóra od razu "wróci na miejsce",to znaczy że jesteś jędrna :D A im dłużej wraca na swoje płaskie miejsce,tym jędrność mniejsza :)
Maseczka ma jasnoróżowy kolor i żelowo-kremową, bardzo satynową konsystencję.Zapach dosyć intensywny,ale nie męczący. Szybko się wchłania,oczywiście w zależności od nałożonej ilości,ale skóra jest taka satynowa, gładziutka w dotyku aż miło :) Używałam na noc i nie kleiłam się w poduszkę a rano skóra wyglądała na wypoczętą i mimo szybkiego wchłonięcia nie brakowało jej odżywienia.
Skład:
Perfecta Fenomen C.
Miałam już serię Fenomen C (aż 6 kosmetyków), a olejkowy płyn micelarny wszedł na stałe w mój demakijaż-kocham (recenzja-klik) więc do maski też podeszłam z radością i bez obawy :) Maseczka ma w sobie 3 różne formy witaminy C,a jej zadaniem jest wyrównanie kolorytu,poprawienie napięcia,ujędrnienia.
Fenomen jest lekka,bardziej żelowa i szybko się wchłania,jak na maseczkę to nie jest bardzo treściwa i wchłania się prawie do suchości, dzięki czemu idealnie sprawdza się na dzień pod podkład-oczywiście pod warunkiem że nałożymy jej tyle ile zwykle nakładamy kremu na twarz :) Grubsza warstwa świetnie ożywi, doda energii i promienności skórze :) Ma delikatnie cytrusowy i przyjemny zapach :)
Skład:
Serum C-Forte.
Byłam ciekawa czym ta maska-serum różni się od Fenomen C, wszak obie zawierają skoncentrowaną witaminę C, którą moja skóra bardzo lubi :) To serum kupiłam dużo wcześniej i jest to moja kolejna saszetka,co oznacza że bardzo mnie zadowala :) Ma podobnie jak poprzedniczka poprawić koloryt skóry, dodać energii,usunąć oznaki starzenia. Serum C-Forte jest minimalnie gęstsze od Fenomen, mniej żelowe,choć ciut płynniejsze ale jakby bardziej oleiste i treściwe :) Zapachy podobne :)
Porównałam składy i na mój nie znający się zbytnio rozum :D Fenomen C ma troszkę lepszy skład, C-Forte może zapychać wrażliwsze cery (trzeci składnik na liście) jednak moja buźka C-Forte polubiła bardziej bo lepiej mnie odżywia, jest bardziej kojąca i mimo że mam cerę mieszaną, w strefie tłustej nie mam żadnego zapychania :) A idealny duet to Fenomen na dzień, C-Forte na noc :)
Skład:
Express Mask Aloesowa.
Jest kilka składników które moja cera uwielbia i poza wspomnianą witaminą C, lubi też aloes :) Aloes to idealny nawilżacz i takie zadanie ma Express Mask - nawilżać zwłaszcza przesuszoną,zmęczoną cerę :)
Express Mask to bardzo fajna kremowa maseczka, o dziwo spodziewałam się coś w stylu żelu aloesowego,a tu aksamitny kremik, fantastycznie rozprowadzający się na buzi, mimo to treściwy zapewne dzięki zawartości masła shea :) Zapach bardzo delikatny,aloesowo-cytrusowy, przyjemny. Tę maskę polecam raczej na noc,chyba że masz suchą cerę to niewielka ilość powinna nie przeszkadzać i gryźć się z podkładem :) Bardzo dobrze nawilża, cudownie koi po peelingu twarzy, sprawia że skóra jest gładziutka w dotyku :)
Z tych czterech masek najbardziej płynna jest kolagenowa, najtreściwsza na twarzy chyba aloesowa, najlżejsza Fenomen C :) A Serum C-Forte zaskoczyło mnie kolorem - na pierwszy rzut oka jest żółte ale przy rozsmarowaniu wychodzi lekko różowa perła, więc może być fajna na dzień, może delikatnie rozświetlać :) Gdyby obiecano mi słój tylko jednej z tych masek, ja chyba wybrałabym C-Forte, po niej jakoś najlepiej się czuje się moja buźka :) Na drugim miejscu aloesowa, jednak pozostałe również przypadły mi do gustu :)
Każda saszetka ma pojemność 8ml, w moim przypadku wystarcza na 4-6 razy, koszt jednej to ok.2,50 zł (ja nabywam w Carrefourze ale są też w Rossmannie i innych drogeriach) :)
Znacie/lubicie maseczki Perfecta lub inne kosmetyki tej firmy? Bo ja widzę tyle nowości których nie znam a mam ochotę, np. seria z jaskółczych gniazd (miałam tylko maskę w płacie), Botulux, jarmuż z jęczmieniem, bardzo fajne i dobre kosmetyki :) Recenzje innych kosmetyków Perfecta TU :)
Chyba nigdy niczego nie miałam od Perfecty 🤔
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam maseczki. Miałam tą z aloesem - jest świetna! :)
OdpowiedzUsuńchyba nigdy ichnie miałam :D
OdpowiedzUsuńMiałam serum Fenomen C i jak skończyłam buteleczkę to później sięgałam jeszcze kilka razy po saszetkę ;-) Nie wiem czy to idealnie to samo było, ale wizualnie wydawało się, że tak. Bardzo lubię jego owocowy zapach i to jaki fajny kolor ma po nim moja skóra.
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie maska aloesowa :) Uwielbiam wszytko to co nawilża :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moncia Lifestyle
Znam C-Forte, zużyłam dwie albo trzy saszetki i miło wspominam. :)
OdpowiedzUsuńCzasami sięgam po te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie miałam żadnej z nich :D Stawiałabym na którąś z wit. C :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki perfecty :)
OdpowiedzUsuńOj dawno tej firmy nie miałam, interesuje mnie z wit C i aloes, ale ja mam tyle maseczek haha
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnej z tych 4 maseczek ale z Perfecty najbardziej lubie koktajlową rozświetlającą :)
OdpowiedzUsuńKupiłam wczoraj :D
Usuńja zazwyczaj maseczki w saszetkach oddaję siostrze, ona je uwielbia a ja zapominam o używaniu
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta maseczka Fenomen C :)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczęłam odkrywać kosmetyki z linii perfecta :) w domu mam krem, ale koniecznie muszę siegnąć jeszcze po jedną z tych maseczek, o których piszesz :)
OdpowiedzUsuń