Cześć Skarby :)
Czy w tym roku nie będzie prawdziwej,słonecznej wiosny? Ciągle ta pogoda niestabilna...Wczoraj pocieszyłam się fajnym perfumowym zakupem (za imieninowe pieniążki), pewnie będzie recenzja niedługo,tymczasem opowiem Wam dziś o również cudnie pachnących dwóch naturalnych mydłach od Soap Szop :) Zapraszam bo warto :)
Od Soap Szop miałam już kiedyś mydełko Herbarium (klik) , byłam nim zachwycona i postanowiłam wtedy sięgnąć kiedyś jeszcze po inne wersje :) Zdecydowałam się na jakże kuszący w nazwie Sex & Splendor oraz po powąchaniu na stoisku (na targach Ekotyki) mydełko Yen :) Mydełka mają wagę 80 gram, są dosyć spore,zawsze dzielę je na 2-3 części :) Soap Szop pakuje je w twarde,kartonowe pudełeczka z piękną grafiką :)
Bardzo lubię opisy z kosmetyków od Soap Szop, są zabawne ,zawsze je czytam z uśmiechem :D Mydełko składa się głównie z olejów, maseł, ale zawiera też różową glinkę, ekstrakt z płatków róż, glicerynę, a złotą luksusową "polewę" nadaje złota mika mineralna :)
Mydełko obiecywało rozkosz, zmysłowy różany zapach, i może zbyt wiele sobie wyobrażałam, bo mydełko owszem, pachnie różanie,ale symbolem seksu się nie poczułam :D Fajnie się pieni, nie wysusza skóry, świetnie oczyszcza, tak jak wspomniałam, pachnie różanie,ładnie ale jednak zbyt zwyczajnie :) Ja dla zmysłowości dodałabym jakiejś pikantniejszej przyprawowej nutki, bo tutaj jest po prostu fajne różane mydełko, brakuje mi kropki nad "i" :)
Skład:
A tutaj wręcz przeciwnie, zachwyt :D To mydełko jest odurzające, intensywne, zrobiłam wow po powąchaniu i w ciągu 3 sekund powiedziałam że kupuję :D Co zawiera? Jak pachnie?
Podobnie jak poprzednik, zbudowany jest z maseł,olejów, gliceryny, ale zawiera też ekstrakt z czarnego bzu,a aromat który mu towarzyszy to właśnie bez oraz agrest :) Jednym zdaniem - pachnie oszałamiająco intensywną wonią bzu ❤. Tutaj zapach jest mocny, bardzo wiosenny, pobudzający, jest piękny! Aż kusi wypróbować też mus do ciała Yen, peeling cukrowy Yen, olejek do ciała Yen :D Fantastyczny, a i w używaniu przyjemny,nie wysuszający, nadmieniam że naturalnymi mydełkami myję głównie twarz :)
Skład:
Jak widzicie, oba mydełka są ciekawe więc wszystko zależy jakie aromaty lubicie :) Ja mam na oku jeszcze 3 mydełka u Szopa, Bat Szop, Bogactwo i Modżajto :) Kupię jesienią na pewno jakieś :)
Wersja Yen zainteresowała mnie bardziej, ponieważ za różanymi aromatami niekoniecznie przepadam 😊
OdpowiedzUsuńŚwietne opisy na mydłach! :D Jak będę miała okazję to powącham. :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że mydełko Yen tak słabo pachnie ja mam masełko z linii Yen o zapachu bzów i jest mega cudne
OdpowiedzUsuńKochanie,Yen pachnie bosko, to drugie troszkę słabiej :)
UsuńWOW! Ale niesamowite opakowania mają te mydełka. Bardzo przyciągają wzrok!
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam czy myjesz nimi twarz. W sumie nigdy tego nie próbowałam, przyzwyczaiłam się do olejków. Z drugiej strony mydła mają tak ładne kształty, kolory i wiele świetnych zapachów że czuję się skuszona ;)
OdpowiedzUsuńniestety nie kojarze fimry :) ale opakowania maja takie , ze zwracaja uwage :D
OdpowiedzUsuń