Cześć Kochani :)
Wraz z moimi dziewczynami z grupy #blogerkipolecaja tym razem stworzyłyśmy wpisy nietypowe, bo niekosmetyczne :) Tym razem będzie o NAS! :) Połączyłyśmy się w pary i zadawałyśmy sobie nawzajem 10 głównie kosmetycznych pytań :) Wywiad ze mną przeprowadziła Natalia z bloga Subiektywne Piękno , chodźcie poczytać jakie zadała mi pytania i poznajcie moje odpowiedzi - jeśli oczywiście jesteście ciekawi :D
Co skłoniło Cię do założenia bloga?
Zdecydowanie miłość do kosmetyków :) Oraz fakt że dosyć często pytano mnie o porady dotyczące...makijażu :) Zaskakujące to było dla mnie bo nie uważam żebym się dobrze malowała :D Byłam wtedy (i nadal jestem) ambasadorką firmy Avon, miałam sporo pytań o kolorówkę, jak wygląda to czy tamto,co mogę doradzić, zaczęłam robić zdjęcia żeby pokazać produkty i potem stwierdziłam-trzeba to wszystko zachować w jednym miejscu :) Zresztą zawsze czułam potrzebę dzielenia się swoją małą, ale jakąś tam wiedzą kosmetyczną :) I w końcu poza pisanymi recenzjami na np. Wizażu poczułam że muszę mieć swoje własne miejsce w sieci, z moimi zdjęciami, recenzjami, takie moje miejsce w którym mogę się dzielić spostrzeżeniami, jaką czułam ekscytację po pierwszym wpisie!
Co dało Ci blogowanie?
Bardzo, bardzo wiele :) I nie przesadzam! Ze spokojnej,małomównej dziewczyny (tak, kiedyś mało mówiłam :D ) stałam się bardziej otwarta, nie boję się rozmawiać z ludźmi, już mniej się krępuję pierwsza zagadać :) No i oczywiście to co najważniejsze - pogłębianie kosmetycznej wiedzy :) Warsztaty, spotkania z firmami, konferencje, dzięki blogowaniu odważyłam się pojechać stolicy na pierwsze Meet Beauty ! Cóż to było za przeżycie, naprawdę dużo mnie to kosztowało odwagi zarówno sama podróż, jak i stres przed tłumem pięknych dziewczyn :) Tak więc poza kosmetyczną wiedzą blogowanie zadziałało też psychologicznie,rozwojowo,dodało mi pewności siebie, no i zawarłam cenne przyjaźnie :)
Jak postrzegasz zmiany w blogosferze na przestrzeni lat?
Trochę się zmieniło i niekoniecznie na plus...Dawniej bloga zakładało się aby podzielić się swoją wiedzą, teraz częściej zakładane są dla giftów...Gdy ja zaczynałam 9 lat temu, ani przez myśl nie przeszło mi że ktoś może mi coś wysłać :D Kupowałam kosmetyki, oceniałam je i byłam szczęśliwa że ktoś to czyta, zadaje pytania, wymieniamy się spostrzeżeniami :) Zresztą do tej pory większość moich recenzji to kosmetyki kupowane przeze mnie, mimo wielu współprac :) A ze współpracami jest różnie, bywały firmy które obraziły się że nie chwaliłam ich pod niebiosa :D Na szczęście są jeszcze blogi pisane z powołania, a i firmy, agencje są już mądrzejsze i często wybierają blogerki które naprawdę przetestują produkt zanim go opiszą :)
Czy żałujesz czegoś w swojej blogowej karierze?
Chyba nie...Robię to co kocham, ciągle mnie to cieszy,mam przyjazne grono czytelników :) Niektóre blogerki piszą połowę krócej niż ja a mają np. dwa razy więcej obserwatorów/followersów - tego nie przeżywam, nie goniłam nigdy za liczbami :) Mimo że posuwam się bardzo powoli w swojej blogowej "karierze", to jednak ciągle do przodu i nigdzie mi się nie spieszy,nie mam parcia na szkło :) Wiesz, cały czas myślę czy czegoś żałuję...może tego że np. nie pisałam nigdy do kosmetycznych firm? Bo mnie nie raz namawiano: "napisz, zapytaj o współpracę". No nie umiem :D Nie wiem czy tak się robi? Czy to naturalne? Wolę żeby to mnie znaleźli :D
Czy pandemia wpłynęła na Twoje podejście do blogowania?
Nie, na moje podejście nie wpłynęła, nadal mi się chce pisać (mimo spadku zasięgów) i nawet więcej pisałam bo było więcej czasu -tyle że mniej o szminkach bo przez maseczki mało się używało :D Jedynie miałam jak zapewne większość z nas, mały zastój, bardzo brakowało mi w tym roku spotkań blogerek, konferencji, wiedzy praktycznej,takiego uczestniczenia, obcowania. Udało mi się jedynie zahaczyć tuż przed pandemią o targi kosmetyczne (Ekotyki),uwielbiam je bo można pogawędzić z wystawcami i też czegoś nowego się dowiedzieć :) No i w sobotę będę znowu uczestniczyć - co prawda on-line ale zawsze - w mojej ulubionej konferencji Meet Beauty :) Po raz szósty zostałam doceniona i dostałam zaproszenie - jestem niezmiernie szczęśliwa :)
Jest coś czego nie lubisz w blogosferze kosmetycznej?
Tak, jest kilka rzeczy :) Usilna gonitwa za darmowymi kosmetykami, oraz swego rodzaju zazdrość, zawiść typu :"na co ci tyle kosmetyków?", "ile ty zarabiasz?", "będziesz zupę na tych żelach gotować?". Choć osobiście mnie to nigdy nie dotknęło, czytam takie komentarze u innych i jest mi "współprzykro" (chyba wymyśliłam nowe słowo :D).Denerwują mnie też nierzetelne recenzje typu "krem ładnie pachnie" czy opisywanie nienaruszonej palety cieni bez pokazania swatchy :) Recenzje po łebkach sprawiają że nie wracam już do tych blogów.
Kosmetyki drogeryjne czy naturalne – po które sięgasz chętniej?
Tutaj jest pół na pół :) Do pielęgnacji ciała chętniej wybieram kosmetyki naturalne- chyba lepiej mi służą, zwłaszcza jeśli chodzi o twarz.Wszelkie olejki, glinki, hydrolaty-moja gębusia to uwielbia! Natomiast nie znalazłam wśród naturalnych kosmetyków nic dla mnie w makijażu, nie potrafię obsługiwać się pudrem mineralnym :D Więc tutaj wybieram drogeryjne :) Mimo to bardzo pokochałam kosmetyki naturalne, myślę że dużo tu dało regularne uczestniczenie w targach :)
Są jakieś kosmetyki, których nigdy nie kupisz? Które produkty na przestrzeni lat stały się dla Ciebie zbędne?
A owszem, np.bronzer :D Nie umiem się konturować, wyglądam jak łaciata krówka, poza tym bardzo mnie postarza - i to chyba nie kwestia doboru nieodpowiedniego odcienia bo próbowałam kilku, ale rysów twarzy. Zbędne i niekonieczne są ostatnio dla mnie np. tonik i sypki puder. Z tego względu że nie cierpię na co dzień mieć tyle rzeczy na twarzy :) Rano się umyję, nakładam krem pod oczy i matujący, potem podkład i tyle. Puder w kamieniu jedynie w ciągu dnia do zmatowienia. Z tonikiem i pudrem moja tłusta cera się dusi i już dałam sobie spokój, jedynie na noc pod olejek lubię się spryskać hydrolatem :)
Po jakich zabiegach pielęgnacyjnych widzisz najlepsze efekty?
Zdecydowanie po maseczkach oczyszczających :) Zwłaszcza tych naturalnych mieszankach typu glinka+hydrolat. Oczyszczona buzia to piękna buzia! Jest jeszcze jedna rzecz która chyba zaczyna dawać mi małe efekty choć nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca :) Wieczorami lubię nałożyć olejek i masować się rollerem (mam bodajże z sodalitu),mam wrażenie że spłyciły mi się zmarszczki,albo to prawda, albo pogorszył mi się wzrok :D
Na koniec zostawiłam rzecz, które nurtuje mnie odkąd poznałam Twój wiek. Zdradź jak to robisz, że czas stanął dla Ciebie w miejscu!
Och dziękuję! Bardzo mi miło :) To fakt, za 3 miesiące stuknie mi 44 lata a często słyszę że mam 10 lat mniej :) Co robię...hmm...poza odżywczo-nawilżającą pielęgnacją wydaje mi się że styl bycia mnie odmładza, jestem wiecznie uśmiechnięta (ostatnio często słyszę że ludzie poznają mnie w maseczce nie po włosach jak byłam przekonana, a po oczach bo: "są zawsze takie radosne"). Jestem ruchliwa, energiczna no i w moim wieku rzadko się zdarzają tak długie włosy :D Więc chyba całościowo wyglądam młodziej :). Bo gdyby się tak przyjrzeć z bliska... :D Zmarszczki-śmieszki są, cera już nie ta, ale dobra pielęgnacja utrzymuje ją na w miarę dobrym poziomie :) Olejki, masaż twarzy i radosne spojrzenie - ot cała tajemnica :D
Zajrzyjcie również do pozostałych dziewczyn - dowiecie się o nich trochę więcej :)
Kochana ty wcale nie wyglądasz jakbyś miała 44 lata. Nigdy w życiu, co najwyżej 35 :) Względem blogsfery mam takie przemyślenie, że coraz mniej jest faktycznie wartościowych wpisów i blogów przede wszystkim, które nie opierają się na jednozdaniowej recenzji, podobną tendencję widzę też na insta. Wnerwia mnie to, bo piszemy obszerne recenzje, testujemy produkty i same inwestujemy w bloga i sprawia nam to przyjemność, a ktoś po jednym zdaniu napisanej recenzji chwali coś czego nie przetestował dobrze. Dziwne czasy. Mnie blogowanie po latach dało też to, że mam świetną interakcję z wami, to daje powera do dalszego działania :) Nie cyfry w wyświetleniach :)
OdpowiedzUsuńWiesz że najcelniej ujęłaś w słowa dosłownie wszystkie moje przemyślenia po przeczytaniu tego wpisu? Marzenka wygląda genialnie! Piszę to jak często mogę, bo uważam że kobiety powinny sobie nawzajem prawić szczere komplementy. Najlepsze jest to jak my się upiszemy długi, szczery post, którego przygotowanie zajęło nam godziny, a ktoś skomentuje "no fajnie", albo "dobrze że ci się sprawdził/nie sprawdził". No szlag mnie trafia po takich komentarzach :D
UsuńAnetko dziękuję <3
UsuńAlbo napiszesz recenzję produktu że jest do bani a ktoś w komentarzu "mam ochotę go przetestować" :D Na pewno czytał wpis... :/ :P
Ale super pytania! Przy każdym miałam 'o muszę o tym napisać w komentarzu', pół oczywiście zapomniałam, ale to co pamiętam.. Masz rację blogowanie wiele daje, sama uważam, że to jedna z najlepszych rzeczy jaka mi się przydarzyła w życiu! Chyba już nie umiałabym nie być blogerką :D Ale też w blogosferze się wiele zmieniło, niestety.. Kiedyś pisało się bardziej z pasji, kupując własne kosmetyki. A teraz? Mam wrażenia, że niektórze blogi stały się słupem ogłoszeniowym z reklamą np. ubezpieczeń! Sama nie pisałam nigdy do firmy o współpracę, nie wiem dla nie to takie trochę słabe.. Może temu nie mam za bardzo współprac xD Co do kosmetyków naturalnych i drogeryjnych mam tak samo! No i co do wieku, też jestem w głębokim szoku! Sama dałabym Ci 20+, wyglądasz znakomicie! :)
OdpowiedzUsuńDalej nie wierzę w Twój wiek, wyglądasz jak 30-latka i aż Ci zazdroszczę 😍 Jeśli chodzi o blogosferę to rzeczywiście najbardziej denerwujące jest to, że wiele osób zakłada bloga tylko po to aby mieć darmowe kosmetyki a recenzja danego produktu pojawia się już po 2 dniach od dostania paczki 🙈 szkoda tylko, że większość firm się daje na to nabrać, nie mówiąc już o czytelnikach, którzy w sieci szukają szczerych opini.
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie również dałabym Ci minimum 10 lat mniej, dlatego musiałam zadać to pytanie! :D Tak właśnie myślałam, że również pozytywne podejście do życia na to wpłynęło :)
OdpowiedzUsuńMi też blogowanie dużo dało i to w takich rzeczach, których bym się nie spodziewała, dlatego cieszę się, że zdecydowałam się kiedyś założyć bloga. :)
Mojej twarzy też najlepiej służy naturalna pielęgnacja, widzę, że świetnie działa na jej stan i ogólną kondycję. Z włosami jednak już nie jest tak łatwo i tutaj sama natura nie do końca się sprawdza.
Ogólnie widzę, że na część pytań odpowiedziałabym podobnie :)
Z tym wiekiem nie wierzę, serio :D Ty na 30 wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńWiele nas łączy poza wiekiem.... :D Też mnie denerwują powierzchowne recenzje, a już takie gdzie jest recenzja kolorówki bez pokazania tego koloru na swatchu czy na ustach albo tuszu bez pokazania na oku to uważam za słabe. I też najlepszy efekt widzę po glinkach. :D
OdpowiedzUsuńSuper wywiad. Uwierz, że nie wyglądasz na swoje lata. Jesteś młoda i bardzo ładna, i BARDZO Pozytywna.
OdpowiedzUsuńAjlowju Bogusiu <3
UsuńWow, wyglądasz znacznie młodziej :)
OdpowiedzUsuńJesteśmy podobne - też mam problemy z bronzerami i byłam kiedyś meeeeega cicha i nieśmiała, tak mocno, że sprawiało mi to tylko kłopoty.
OdpowiedzUsuńMi też :) Zwłaszcza w szkole...dlatego szkoła podstawowa to dla mnie był koszmar :)
UsuńNo ja nie wierzę, że masz tyle lat. Wyglądasz znacznie i to znacznie młodziej i to jak pięknie do tego ! Ja też nie gonię w blogowaniu za popularnością i też nie podoba mi się w blogosferze to co tobie
OdpowiedzUsuń