Cześć Kochani :)
W miniony weekend miałam przyjemność odbyć krótką ale przyjemną podróż w piękne rejony Austrii, a że wiedziałam że jest tam DM, był to wypad przyjemny z pożytecznym :D Poniższe zdjęcie sugeruje że zakupów jest na 4 Turkusoowe :D Ale w sumie chyba nie aż tak wiele...liczę że do wiosny mi wszystko starczy :D Przedstawię Wam każdy z nich w skrócie wraz z cenami, zachowałam paragon :) Chodźcie pooglądać te cudeńka :)
Najpierw zdjęcie zbiorcze, nadmienię tylko że jeden żel odjęłam z kwoty podsumowania bo dostałam w prezencie :)
Kąpiel :)
Kąpiel :)
Balea to od lat najbardziej pożądane żele pod prysznic :) To co kiepsko dostępne, tego bardziej się chce, normalka :D Wanilię z kokosem dostałam w prezencie, ją już mam 3 raz , znam jeszcze miód z mlekiem. Jakie obecnie mam zapachy? Od góry:
Sense of Magic - leśne owoce z wanilią
Milch & Honig - mleko z miodem
Berries - owoc granatu z malinami
Pacific Vibes - frangipani
Bella Ciao - różowe pomelo
Sport & Refresh - mięta z ogórkiem
Vanille & Cocos -wanilia z kokosem
Gold Softness - róża z mandarynką
Natomiast widoczna butelka z prawej to płyn do kąpieli Kneipp Winterpfelege, pachnie kakaowcem cupacu z wanilią :)
Każdy żel Balea kosztuje 0.75 euro (tylko Bella Ciao był w promocji za 0,50) a płyn Kneipp 4,29 euro :)
Sense of Magic - leśne owoce z wanilią
Milch & Honig - mleko z miodem
Berries - owoc granatu z malinami
Pacific Vibes - frangipani
Bella Ciao - różowe pomelo
Sport & Refresh - mięta z ogórkiem
Vanille & Cocos -wanilia z kokosem
Gold Softness - róża z mandarynką
Natomiast widoczna butelka z prawej to płyn do kąpieli Kneipp Winterpfelege, pachnie kakaowcem cupacu z wanilią :)
Każdy żel Balea kosztuje 0.75 euro (tylko Bella Ciao był w promocji za 0,50) a płyn Kneipp 4,29 euro :)
Co my tu mamy :) Mydło w płynie Balea Bella Ciao różowe pomelo 500 ml to koszt 0,85 euro, zapas mydła w płynie Sensitive pachnie aloesem i kosztuje 0,75 euro. Mydełko w kostce Sensitive pachnie kremowo, a'la nivea i kosztuje 0.55 euro. Balea mydło kuchenne pachnie limonką, cytryną i melisą, kosztuje 1,15 euro , a myjka 1,25 euro.
Ciało :)
Skusiłam się na aż 3 balsamy do ciała - jejku a ja się balsamuję raz na miesiąc, może się zmobilizuję :D Tak więc: Balea Grapefruit pachnie wiadomo jak :D a kosztuje za 300 ml 1,95 euro. Mini lotion do ciała kokosowy o pojemności 75 ml to koszt 0,95 euro. Dezodoranty w kulce Balea bardzo lubię, kochałam wersję grejpfrutową ale już jej nie ma,wzięłam więc Bloomy Kiss, to magnolia z maliną, kosztuje 0,55 euro. Ostatnia butelka to balsam z 40% zawartością oleju słonecznikowego i sojowego,alantoiną i witaminami, koszt za 200 ml to 1,95 euro.
Twarz :)
Grejpfrutowe chusteczki do demakijażu powinny być fajne - miałam kiedyś żel do mycia twarzy z tej linii i był cudowny :) Chusteczek jest 25 i kosztują 1,15 euro. Dwufazowy płyn do demakijażu już miałam, buteleczka idealna na wyjazdy, ma 100 ml i kosztuje 1,45 euro. Alverde i uroczy żel z kuleczkami w środku to produkt do twarzy zwężający pory, idealny pod makijaż (to się okaże :D), kosztuje 3,75 euro. I jeszcze pomadka ochronna do ust dająca lekki kolor - tutaj nie kumam bo na obrazku jest truskawka z kokosem, w opisie jagoda z kokosem :D Cena 0.75 euro.
Włosy :)
O włosach nie zapomniałam, starałam się robić zakupy dla prawie każdej części ciała :D Farb Glanz to odżywka do włosów farbowanych i ciemnych, z granatem, dodaje blasku. 300 ml to koszt 0,75 euro.
Mała tubeczka to odżywka Guhl,wzięłam w ciemno nie patrząc do jakich włosów:D 20 ml kosztuje 1,95 euro,czytam że jest do włosów zniszczonych i wystarczy minuta aby dobrze je zregenerować, ma być intensywnie naprawcza :) W saszetce widzicie maskę do włosów w turbanie, z olejkami, rozgrzewająca, do włosów suchych. Jestem jej ciekawa :) Kosztowała 2.95 euro. I do kompletu olejek arganowy do włosów,wygodne opakowanie z pompką, ma pojemność 100 ml i kosztowała 3,25 euro.
Torby :)
Bardzo lubię torby Balea i mimo że kilka mam w domu, wzięłam jeszcze dużą i małą :) Duża kosztuje 1 euro, mała 0,75 :)
Ile kosztowały mnie zakupy w DM? 36,99 euro. W przeliczeniu na złotówki przy kursie 4,50 euro (ja płaciłam 4,46) to koszt 166 zł. Myślę że jak na taką ilość rzeczy to jest naprawdę niska kwota :) Same żele Balea które mają 300 ml pojemności w przeliczeniu "na nasze" to koszt niecałe 3,40 zł. Ciężko kupić w tej cenie u nas żel pod prysznic :) A są naprawdę fajne, mają cudne zapachy, nigdy mnie nie zawiodły. Na razie powąchałam tylko 3 żele, reszty nie otwieram bo będą używane np. za pół roku więc nie chcę skracać ich daty ważności :) Powiem po cichu że płyn do kąpieli Kneipp Winter pachnie obłędnie! Czuję miłość na czas zimowy :)
A poniżej ciekawostka - moje zakupy w DM z roku 2014 oraz obecne :) Na wpis z wcześniejszych zakupów zapraszam TU, są tam też ceny i co zaskakujące, są wyższe niż obecnie :D
Znacie kosmetyki Balea? Jeśli tak to czy coś więcej poza żelami pod prysznic? :D
Daawno nie miałam nic z Balea. Ale poza żelami do mycia miałam żel do golenia i coś do włosów ;D
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w balsamowaniu i śmieszna akcja z pomadką :D
Nom, jak wyjmę pomadę to obwącham czy truskawka czy jagoda :D
UsuńTeż niedawno zrobiłam spore zakupy w dm ;)
OdpowiedzUsuńKasę wydaje na wycieczki ;) Mało kupuje kosmetyków :) Mam jeszcze zapasy z poprzednich spotkań... A tak to kupuje tylko to co trzeba :) Ale zapas ciekawy ! :-*
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy:) przyjemnego testowania :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zakupy udane, tych chusteczek jestem bardzo ciekawa daj znać jak się sprawują :)
OdpowiedzUsuńSpore zakupy ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam w sumie już całkiem sporo produktów balea, ale najwięcej oczywiście żeli. Moim zdaniem są najbardziej godne uwagi, bo zapachy zazwyczaj są takie, których nie ma w polsce :) Większość wersji jakie zakupiłaś znam - miałam lub mam w zapasach. Bella ciao najpiękniejszy dla mnie :D
OdpowiedzUsuńZnam i uwielbiam żele Balea. W tym roku posiłkowałam się zakupami w necie, bo niestety do żadnego dm nie dojechałam.
OdpowiedzUsuńTakże ja płaciłam jeszcze więcej za żele i mydła.
Nie lubię balsamów z Balea. Bielą się na skórze przy rozprowadzaniu i nie chcą się wchłaniać, póki ich dokładnie nie wetrę. Miałam już 3 różne i za każdym razem ten sam efekt. Lubię ich balsamy pod prysznic :) Produkty do włosów są przeciętne. Ale chętnie odwiedzam drogerie DM jak jestem w Niemczech :)
OdpowiedzUsuńOj nie mów...nie lubię tych co się bielą....mam nadzieję że moje będą wyjątkowo inne :D
UsuńBalea Bella Ciao pachnie cudnie- mam go właśnie pod prysznicem 💜 bardzo ładne zakupy kochana 😀 poza żelami używałam też dezodorantow w kulce, żeli do golenia i kremów do ciała z Balea. Wszystko spoko,dla mnie to taka nasza Isana ale i tak zawsze wychodzę z pełną torbą 🤪🤪
OdpowiedzUsuńJa właśnie też trochę porównuję je do Isany, ale jednak wydaje mi się że są ciutkę lepsze :D
Usuńsuper, wszystko na pewno cudownie pachnie, gdybym była w DM to szybko nie opuściłabym tej drogerii :)
OdpowiedzUsuńCeny Balea są bardzo przyjemne, też zawsze robię spore zapasy jak mam okazję :)
OdpowiedzUsuńO Panie :D Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńTak się właśnie kończą zakupy w DM :D Ja z Balea poznałam najwięcej żeli pod prysznic i uwielbiam je za bardzo fajne, oryginalne i intensywne zapachy :) Z innych kosmetyków też można znaleźć coś fajnego w niskiej cenie, ale nie wszystko się u mnie sprawdziło.
OdpowiedzUsuńOczywiście najbardziej mnie interesują żele pod prysznic, bo wiadomo :D Tego nigdy za mało :D I chętnie sprawiłabym sobie każdy z nich :D
OdpowiedzUsuńJa w sklepie szłam i brałam za koleją jak leci nie patrząc jaki ma "smak" :D Wszystkie mnie kusiły i nie mogłam potem unieść koszyka do kasy :D
UsuńMam nadzieję, że kiedyś uda mi się odwiedzić DM, jak na razie muszę wysyłać tam mojego R. który akurat pracuje w Niemczech. :)
OdpowiedzUsuńjasne, że znam ich produkty, ale rzadko kupuję. Aleeee zrobiłaś zakupy!
OdpowiedzUsuńŻyczę milego używania ;D Ja chyba nigdy nie miałam nic z tej firmy, ale znam ją z blogów :p
OdpowiedzUsuńteraz to najchętniej bym Cię po prostu obkradła :D haha kocham żele Balea <3
OdpowiedzUsuńWidziałam relację na instastory i po cichu Ci zazdrościłam buszowania w DM :D. Za taką ilość kosmetyków cena wyszła bardzo atrakcyjnie. Teraz czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że miałam z Balea cudowny balsam do ciała❤ zapasów narobiłaś na dobre kilka miesięcy i chętnie dowiem się jak Ci się sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńNiezłe zakupy! Co wcale mnie nie dziwi, bo wiem jak serce skacze jak się wpadnie do DM.. ;) Miałam trochę produktów Balea w użyciu, ale jednak najlepiej sprawdziły się u mnie żele. Szampony do włosów to totalnie nie to, maski już prędzej ale też bez szału. O i uwielbiam ich pachnące pianki do golenia! ;)))
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości kupiłaś :D ja w tym roku byłam dwa razy w DM :D
OdpowiedzUsuń