Ciao :)
Tradycyjnie po wpisie zużyciowym, zapraszam Was na zakupy, prezenty miesiąca :) Co w sierpniu przybyło ? Chodźcie sprawdzić, może coś Wam się spodoba i się zainspirujecie? :D
Eco Flores :)
Zakupy na Ecoflores to mój hit sierpnia :D W czasie urlopu zachciało mi się robienia mydełek, więc potrzebne składniki dwukrotnie zamawiałam :) Dla tych którzy obserwują mnie na instagramie - ogromne podziękowania za komplementy moim mydełkom :D Robiłam wpis i pokazywałam moje dzieła TU :)
Wizaż.pl :)
Jakimś cudem udało mi się dostać do testów Klubu Recenzentki na stronie Wizaż, przetestowałam produkty AA Go Green, na wizażu oceniłam, na blogu jeszcze w tym miesiącu będzie recenzja :)
Avon :)
Avon obdarował mnie dwiema nowościami zapachowymi - Incandessence Enjoy i Celebre Fresh. Ten pierwszy bardzo przypadł mi do gustu, świeży, z nutą słonecznika, kojarzy się z ciepłym letnim wieczorem :) Natomiast jeśli chodzi o moje zamówienia, kupiłam produkty poniżej:
Kapcie już są na stopach bo zimny wieczór jest :D Mam 3 zmysłowe produkty z myślą o jesieni - płyn do kąpieli, fioletowy żel pod prysznic i mgiełkę do ciała Attraction Sensation - wszystkie 3 mają zmysłowe, relaksujące zapachy :)
Carrefour :)
Tutaj w urlopie byłam tylko raz, kupiłam dwa żele pod prysznic - nowość z Fa (fiołek z bursztynem) oraz z myślą o Bożym Narodzeniu fioletowy żel Palmolive - taka tradycja :D Ten żel lub avonowy Mystique to od wielu lat moje żele na święta i ich zapachy tak mi się kojarzą :) Jak tylko go powąchałam po przyjściu do domu, "zobaczyłam" choinkę :D
Rossmann :)
Tutaj sprawiłam sobie fajne zakupki, bo skusiła mnie firma Fluff na którą miałam od dawna ochotę :) Krem do rąk obwąchałam, balsam do ciała jeszcze nie otwierany bo to taki zimowy będzie, więc chwileczkę poczeka :) Palmolive żel natomiast pachnie tak soczyście, że nie mogę się doczekać kiedy go wezmę do łazienki :D
Biedronka :)
Tutaj poszalałam maseczkowo, ale na swoje usprawiedliwienie powiem że nie miałam żadnej w zapasie! (pomijając bodajże 3 tubki:P) Dodatkowo wskoczyła fajna codzienna szminka z Bell oraz pianka pod prysznic o zapachu mango :)
Bonito :)
W mojej ulubionej księgarni internetowej zamówiłam tym razem żadne mroczności i skandale, a dwie części książki "Czterdzieści minus" i "Czterdzieści plus", jak mi się spodobają, to kupię trzecią część bo dosłownie kilka dni temu miała premierę :) To seria o 4 przyjaciółkach, ich perypetie, życie codzienne, miłości, smutki, radości, już zaczęłam czytać :)
Sinsay :)
Ciuchowo w tym miesiącu nie poszalałam, "zahaczyłam" jedynie online o mój ulubiony sklep z codziennymi rzeczami i wzięłam ciuchy całkiem inne niż zwykle noszę - pasiasta lniana marynarka i kolorowy top. A tak dla odmiany bo urocze :D
I tyle :) Jakoś tego mniej niż w ostatnich miesiącach,a to z trzech powodów - wyjazd urlopowy, dentysta oraz odkładam pieniążki na coś co zapewne za jakiś czas Wam pokażę :D
Coś Wam się spodobało? :)
Oj nie tak mało tego :D Miałam maskę kokosową z biedry, ale bez szaleństw :P Znam też żel palmolive, ale oddałam go siostrze. Nie mój zapach do końca, a jej się bardzo podobał. Śmietankę tez mam w zapasach, chętnie sprawdzę też sorbety do rąk fluff. Ciekawi mnie też ta seria z aa, zgłaszałam się do testów na wizaż nawet, ale oczywiście nic z tego :D Także czekam na recenzję!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości. Kapciuszki z Avon bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję perfum, bo czaję się na jeden i drugi zapach, bo są w moim stylu totalnie 😍
OdpowiedzUsuńMydełka widziałam, są super :D. Mnie ciekawią nowe Celebre, nie wiem czy były próbki czy je przeoczyłam, ale muszę je kiedyś sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńŁadne ubranka ;) Mnie też ciagle kusi firma Fluff hehe
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy:) mam ten peeling drobnoziarnisty z Perfecty i jest świetny i kupiłam ostatnio jedną z tych maseczek z biedronkowych tą z ananasem, ale jeszcze jej nie użyłam:)
OdpowiedzUsuńCiao Bella :) Ooo ale dawno nie zamawiałam nic z Avonu, aż wróciły wspomnienia z dawnych czasów haha :D
OdpowiedzUsuńKsiążkami mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńCałkiem pokaźny haul! Fajnie że się tak wciągnęłaś w mydełkowanie. Teraz zczaiłam że te rybki nie robisz sama tylko to gotowce. Dzięki Tobie i Twojemu insta kupiłam piankę mango z Biedry, dzięki za info :)
OdpowiedzUsuńKoszulka z kotem superaśna! <3 :) A z kosmetyków od jakiegoś czasu Fluff mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńFajne zakupki i też kupiłam trochę ciuchów w Sinsay:)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta seria Go Green, fajne mają opakowania ;) Próbowałaś już ten nowy krem adoptujący na noc z Avon? Bo widzę, że masz próbeczki ;)
OdpowiedzUsuń