Cześć :)
Kosmetyki Balea od lat są popularne i lubiane, mimo że nie dostaniemy ich w naszych drogeriach...to niemieckie kosmetyki produkowane dla sieci sklepów DM, czyli coś w typie Isany, Alterry produkowanej dla Rossmanna. Balea oczywiście możemy też kupić przez internet bądź stacjonarnie w Niemczech, Austrii, bodajże też na Słowacji i w Czechach :) Najbardziej popularne w naszym kraju są żele pod prysznic - ja osobiście uwielbiam, ale będąc na zakupach w Austrii pokusiłam się tez na innego typu produkty :) Zrobiłam dziś zbiorczą recenzję i napiszę Wam jak się u mnie sprawdziły :)
Pianka do mycia twarzy Balea
Z tego co pamiętam, była jeszcze różowa do cery normalnej i suchej, ja mam (chyba) do normalnej i mieszanej :D Czasem ciężko mi było po niemiecku załapać co kupuję :D Pianka była bardzo dobra, doskonale oczyszczała buzię z makijażu, pachniała świeżo, wyraziście, trochę zielono, nie mam jej nic do zarzucenia. Nie wysuszała skóry.
Z tego co pamiętam, była jeszcze różowa do cery normalnej i suchej, ja mam (chyba) do normalnej i mieszanej :D Czasem ciężko mi było po niemiecku załapać co kupuję :D Pianka była bardzo dobra, doskonale oczyszczała buzię z makijażu, pachniała świeżo, wyraziście, trochę zielono, nie mam jej nic do zarzucenia. Nie wysuszała skóry.
Och, cudowny zapach! Różowe pomelo - a jak ktoś nie wie co ten owoc przypomina, to grapefruita. Soczyście, rześko, z delikatną goryczką, bardzo wakacyjnie, mam też żel pod prysznic o tym zapachu w szafce :) Mydło jest przezroczyste, fajnie się pieni, przy spłukiwaniu z rąk takie śliskie odczucie przez chwilę daje, ale spłukuje się dobrze, nie zauważyłam wysuszenia póki co rąk, ale przyznam że używam dopiero ok.2 tygodnie :)
Ten produkt mnie bardzo zaciekawił - taka jednorazowa maska z olejkami w turbanie. Jak to wygląda? Mamy uroczy turban w groszki z grubej folii, w środku jest "zgnieciona" gęsta maska do włosów. Nakładamy turban na umyte i lekko osuszone włosy, trzymamy 15 minut i spłukujemy. Przy moich bardzo długich włosach ciężko było żeby odżywka pokryła całe włosy - myślę że na włosy krótkie i do ramion sprawdzi się lepiej. Bo potencjał ma! Fajnie odżywiła włosy, doskonale się rozczesywały, były mięciutkie. Chętnie poszukam tej maski w wersji słoiczkowej :)
Z tej samej serii mam olejek bez spłukiwania. Pachnie obłędnie, słodziutko, apetycznie, doskonały na końcówki włosów bo ładnie je wygładza i nabłyszcza. Opakowanie jest lekkie, plastikowe, ma wygodną pompkę :)
Bardzo przyjemny balsam pod względem nawilżenia. Konsystencja gęstego mleczka, delikatnie bielił przez moment ale ogólnie rozprowadzał się dobrze i w miarę szybko wchłaniał. Nie wiem czy mega suchej skórze da radę, ale nie wykluczam. Ważna uwaga - jest bezzapachowy więc nie koliduje np. z perfumami.
Balsam do ciała Balea grapefruit
Jeśli jednak lubisz zapachowe mazidła, grapefruit letnią porą na pewno Ci się spodoba :) Idealny na poranek gdy chcesz się obudzić, fajny na upalne dni, jest lekki, szybko się wchłania. Zapach soczysty jak to grapefruit, dosyć fajnie oddany, bez sztuczności :) Nie jest regenerującym kilerem, bardziej zalecam stosować dla przyjemności niż naprawy suchej skóry :)
Wszystkie te kosmetyki polubiłam - jedynie bezzapachowy balsam do ciała posłałam przyjaciółce - głównie dlatego że nie lubię się balsamować i nie jestem w stanie zużyć - a spróbować go chciałam :) W swojej szafce mam jeszcze dezodorant w kulce Balea oraz balsam do ust, myślę że jeśli uda się pojechać w tym roku do DM-u, kupię jeszcze jakieś kosmetyki poza żelami pod prysznic (a jeszcze mam 3 w zapasie) :)
Lubicie Balea? Mieliście coś innego niż żel pod prysznic? Dajcie koniecznie znać :)
Ciekawa jestem szczególnie olejku do włosów :)
OdpowiedzUsuńMam sklep u siebie gdzie sprzedają niemieckie produkty. I tam kupuję Balea:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wizyty w DM :D Sama chyba lata tam nie byłam ;)
OdpowiedzUsuńJa kocham ich żele. Mydło też miałam - podobna jakoś, bo w sumie na dobrą sprawę niczym się nie różnią :P A ten zapach bella ciao to sztos, jeden z najbardziej udanych dla mnie! Balsamów miałam kilka, miło wspominam jednak tylko taki z olejkami. Reszta z jakiś limitek w tubie była słaba. Mimo to ciekawi mnie głównie zapachowo tej grejpfrutowy :) Co do produktów do włosów miałam szampony, maskę i odżywkę, ale tu raczej bez szaleństw. Piankę miałam alterra - bardzo dawno i nie pamiętam nawet jaka była. Ale ogólnie nie przepadam za piankami, więc bym nie kupiła tej balea.
OdpowiedzUsuńBalea lubię, ale to już wiesz :) balsam bardzo chętnie wypróbuję i na pewno zużyję do końca (no chyba, żeby mnie uczulił - tego nigdy nie wiadomo), a mydło w płynie Balea Bella Ciao bardzo polubiłam i kupiłam w interencie kilka na zapas
OdpowiedzUsuńBella Ciao pachnie przepięknie, aktualnie mam końcówkę żelu pod prysznicem o tym zapachu. Lubię kosmetyki Balea, ostatnio dzięki narzeczonemu, testuję ich coraz więcej. :)
OdpowiedzUsuńLubię mydełka w płynie, a ta pianka też interesująca :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka kosmetyków z Balea i mnie jakoś nie zachwyciły. Jedynym kosmetykiem który wspominam bardzo dobrze i chętnie bym do niego wróciła to balsma do ciała z olejkami, był idealny ❤️
OdpowiedzUsuńZ Balea różnie bywa, niektóre produkty fajne, a niektóre totalnie bez szału. Z tego zestawu zaciekawił mnie olejek. Chyba go kupię, jak w końcu będzie okazja odwiedzić DM :)
OdpowiedzUsuńOdkrycie nowych trendów kosmetycznych zawsze rozgrzewa moje serce! 💄💖 Czekam na więcej inspiracji i propozycji do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńhttps://lineabeautyconcept.pl/