sobota, 16 kwietnia 2022

Korektor Maybelline Instant Anti-Age Eraser

 Hej hej :)
W moim przypadku kupienie idealnego korektora zawsze graniczy z cudem :D O ile na niedoskonałości typu pryszcz, przebarwienie, mam mniejszy problem, o tyle pod oczy - jest ciężko :) Bo jak wybrać coś co fajnie kryje cienie, a jednocześnie będzie lekkie i nie będzie podkreślało niemłodej już skóry pod oczami?  Może anti-age eraser? Chodźcie poczytać jak sprawił się u mnie nowy korektor od Maybelline, który znalazłam w pudełku Pure Beauty :)

Maybelline Instant Anti-Age Eraser to korektor nawilżający o średnim kryciu. Mam odcień 01, który jest w miarę jasnym kolorem z żółtawymi tonami. Ładny i na szczęście mi pasuje :)
To co jest fajne, to gąbeczkowe zakończenie - przekręcamy górę i z gąbeczki wydobywa się korektor.
Bardzo ułatwia to nakładanie korektora i delikatne wklepanie go w skórę - trzeba tylko uważać żeby za dużo sobie nie wycisnąć :) Sam korektor jest kremowy, lekki, trzeba go w miarę szybko rozprowadzić, bo delikatnie zastyga. Na szczęście nie podkreśla braku jędrności starej skóry :D 
Krycie faktycznie jest średnie, mocnych cieni nie zakryje - chyba że damy większą ilość, ale wtedy jest ryzyko że będzie go widać na skórze. Ja wklepywałam niewielką ilość, która fajnie rozjaśniała mi miejsca pod oczami, co dodawało spojrzeniu świeżości i blasku. Skóra nie jest po nim napięta, nie podkreśla zmarszczek. Jeśli chodzi o inne miejsca niż pod oczami, sprawuje się jeszcze lepiej :) Zadrapanie przez kotka zakryło bez śladu :D  Jest bardzo komfortowy w użyciu, lekki, jakby chłodny - bo mokry, można delikatnie rozetrzeć, dołożyć kolejną warstwę w razie potrzeby. Fajnie się z nim pracuje :)
Jestem z niego bardzo zadowolona, to fajny korektor na co dzień, mimo że nie zakrywa do końca moich cieni, mogę go stosować z większym zadowoleniem na resztę twarzy :) 
Znacie go? :)

6 komentarzy:

  1. Ja nie znam, ale bardzo mnie zainteresowałaś i będę polować na niego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie wygląda. Ja też nie lubię, jak korektor zmarszczki podkreśla 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Och strasznie stara ta Twoja skóra :D Zawsze jak coś takiego piszesz to mam ochotę Cię trzepnąć :D Kobieto, wyglądasz z 20 lat młodziej i pewnie każda kobieta by chciała tak wyglądać w tym wieku jak Ty - no ja bym chciała :D
    A korektor.. Pamiętam, że ta starsza wersja chyba była mega chwalona - może kiedyś przetestuję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha trzepnij, trzepnij :D Ale wiesz dobrze że jestem po 40 i już leci na tę drugą połowę niestety :( A telefony mają wygładzacze :D Przy nieodpowiednim kosmetyku niestety bardziej widać niedoskonałości, dlatego nie lubię zastygających podkładów, korektorów...Ten jest spoko, choć jeszcze nie ideał :)

      Usuń
  4. Korektor może i dobry, ale ten aplikator tragiczny w dodatku bardzo niehigieniczny. U mnie niestety od dłuższego czasu leży nie używany.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...