Cześć Kochani 😊
Mamy już połowę lipca wiec nie ma co zwlekać - trzeba przedstawić comiesięczne denko, zanim miesiąc się skończy 😀 Tym razem podsumowanie czerwca, jakie puste opakowania wylądowały w czerwcu w śmietniku? Chodźcie poczytać mini recenzje zużytych produktów.
1. Avon Senses żel pod prysznic brzoskwinia, orchidea i wanilia - bardzo ładny, kremowy i puszysty żel, polubiliśmy się. Nie miał intensywnego zapachu, raczej delikatny, ale przyjemny i przytulny. Pianka, komfort używania - na plus 😊
2. Avon Senses żel pod prysznic pomarańcza i jaśmin - nowe wersje żeli mają taką właśnie butelkę teraz 😊 Żel był przezroczysty, fajnie się pienił, zapach? Ok choć miałam nadzieję na więcej pomarańczy, tutaj była taka :zmulona" 😀
3. Oriflame Soft Cuddles żel pod prysznic kwiat migdałowca - tutaj też było delikatnie, ładnie,lekko słodko i cieliście. Fajnie się pienił, nie wysuszał, ale nie zapamiętałam go na tyle żeby kupić ponownie.
Włosy
4. Head & Shoulders Refreshing Tea Tree - szampon przeciwłupieżowy - tak, jestem nudna z tym szamponem (i następnymi farbami) 😀 Mój the best, zdradzam go obecnie ale zdrada mi się nie opłaciła powiem od razu 😀
5. Palette farba do włosów ciemna czekolada - najlepsza dla mnie farba, robię ją na odrosty bo daje mi ładny, czekoladowy i ciepły brąz. 😍
6. Palette szampon koloryzujący kasztan - szampony z Palette trzymają się na włosach dosyć długo,a że nie mają amoniaku, to czasem zamiast farby właśnie szampon stosuję na całą długość włosów. Daje piękny odcień, ciepły, jak nazwa wskazuje kasztanowy. Lubię! 👍
7. L'Oreal Elnett lakier do włosów wersja mini - kupiłam w necie i nie mogę go trafić ponownie....Był super mocny, nie sklejał włosów, kupiłam inną wersję Elnett ale już nie jest taka fajna jak ten.
Oczyszczanie twarzy
8.Perfecta Soya płyn micelarny z lejkiem sojowym - dwufazowy, fajny płyn, używałam do zmywania wodoodpornego tuszu. Moja kolejna flacha i pewnie znowu do niego wrócę 😊
9. Bielenda Eco Sorbet ananasowa pianka do mycia twarzy - bo brzoskwiniowej skusiłam się na ananasową i...jest jeszcze lepsza, teraz poluję na malinową 😋 Oczyszcza doskonale, buzia jest świeża, delikatnie napięta ale nie podrażniona.
10. Face Boom peeling gruboziarnisty - całkiem fajny choć dosyć rzadki jak na peelingi które do tej pory używałam. Ale przyjemny, dosyć fajnie drapał, jednak nie należy do moich ulubieńców peelingowych.
11. Bracia Mydlarze naturalne mydło Ciepła Letnia Noc - kocham to mydełko 😍 Przyznam że pół mydełka zużyłam....rok temu, a drugą połówkę zostawiłam na ten rok 😊Pachnie akacją i jaśminem, więc świeżo, kwiatowo, wiosennie 💚
Pielęgnacja twarzy
12. Dr Mola Tea Tree Smothie - maska w płacie oczyszczająco-odświeżająca - przyjemna, jakby lekko chłodząca, trochę mało mi utkwiła w pamięci czyli była taka przeciętna.
13. Himalaya Natural Glow maska w płacie z wit.C i szafranem - tutaj podobnie, kompletnie nie zapadła mi w pamięć, zapewne cudów nie zrobiła, nawet nie wiem czy pachniała...
14. Avon Luxe balsam do ust - bardzo fajna ochronna kredka do ust w pięknym, turkusowym kolorze. Odżywiała usta, koiła je, nie była zbyt miękka więc miałam ją dosyć długo i mimo wysokiej ceny (chyba coś ok.30 zł kosztuje) nie wykluczam ponownego zakupu 💙
To wszystko 😀Znacie któryś kosmetyk?
Miałam piankę Bielenda i peeling FB i oceniam je podobnie ;)
OdpowiedzUsuńŻele Avon senses bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie szampon Head & Shoulders :) Ja z Eco Sorbet mam właśnie brzoskwiniową wersje :)
OdpowiedzUsuńMiałam peeling FB i w sumie zgadzam się z Tobą. Na pewno był taki inny - to na plus, ale działanie nie było jakieś rewelacyjne :P
OdpowiedzUsuńCo do masek w płachcie to dla mnie wszystkie są 'na jedno kopyto' i rzadko się wyróżniają.
Heja! Mam również piankę z Bielendy brzoskwinia i pachnie cuudownie! Na bank skuszę się jeszcze na inne zapachy:)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam żeli z Avonu ale bardzo średnio mi się sprawdzały, więc już jakoś nie wracam do tej firmy jesli chodzi o produkty kąpielowe.
Pozdrawiam!
Nie miałam nic z tych rzeczy. Pianki Eco Sorbet Bielendy są kuszace.
OdpowiedzUsuń