Cześć 😊
Jest jakaś kategoria kosmetyczna w której ciężko Wam znaleźć swój ideał? Ja zawsze tak miałam z podkładami do twarzy, z odpowiednim doborem odcienia szminki oraz często też z dobrą odżywką, maską do włosów. Na szczęście z biegiem lat mam już w tej ostatniej kategorii kilka fajnie sprawdzających się produktów. O jednym z nich, który zapewne znacie od dawna z drogeryjnych półek, napiszę dziś kilka słów. Jest to maska Garnier Fructis z linii Hair Food Cocoa Butter. Miałam z tej serii już bananową maskę oraz bodajże papaję (teraz kusi jeszcze ananas). Chodźcie poczytać jak sprawdziła się ta z masłem kakaowym😋
Linia Hair Food od Garniera zawiera aż 97% składników pochodzenia naturalnego. Maski możemy stosować na 3 sposoby - jako odżywienie przed myciem włosów, jako odżywka-nałożyć i spłukać, oraz jako maska-czyli potrzymać kilkanaście minut na włosach. Ja zawsze szukam odżywek które spłukuję po minucie, nie mam cierpliwości na dłuższe czekanie 😀
Maska Cocoa Butter przeznaczona jest do włosów niesfornych i puszących się. Czyli ma wygładzać, dociążać włosy. O ile dociążaniem nie jestem zainteresowana (mam włosy długie, z przetłuszczajacą się skórą głowy i lubię jak są lekkie, puszyste), to wygładzenie, odżywienie jest u mnie mile widziane. Najbardziej jednak w maskach zależy mi na dobrym rozczesywaniu włosów po nich i nie obciążaniu. Oto skład maski i jego wyjaśnienie:
Maska mieści się w dużym słoiku, jest gęsta i pachnie obłędnie kakao 💖 Wystarczy niewielka ilość żeby fajnie rozprowadziła się na włosach, a po minucie podczas spłukiwania, włosy są śliskie, mega gładziutkie i pachnące.
Z trzech masek z linii Hair Food, ta właśnie sprawdziła się u mnie najlepiej. Włosy mam zdrowe, gładkie, rozczesują się lekko i nie są obciążone (ale trzeba sobie obczaić odpowiednią ilość dla siebie żeby nie przesadzić). Bananową też lubiłam, jest u mnie na drugim miejscu, natomiast papaja była najsłabsza dla mnie.
Bardzo polecam maskę z masłem kakaowym jeśli Twoje włosy są zniszczone, puszące się, chcesz żeby były gładsze i dobrze się rozczesywały. Ja swoją kupiłam kilka miesięcy temu i z tego co widzę, zmieniła opakowanie na jaśniejsze 😊 Myślę że wrócę do niej jak wykończę swoje odżywkowe zapasy.
Znacie te maski? Która sprawdziła się u Was najlepiej? Obecnie maski są w promocji w Rossmannie za 20,99, promka trwa do 29 stycznia.
A za jakiś czas opiszę Wam drugi maseczkowy hit 😊
Miałam kilka wariantów tej maski, ale tej z recenzji jeszcze nie :) Teraz kusi mnie wersja z ananasem :)
OdpowiedzUsuńAle gęsta! Ja miałam sporo masek Garniera i jedne sprawdzały mi się lepiej drugie gorzej. Najlepszy był arbuz i goji, bananowa i papaja sprawdziła mi się mniej. Kakao jakoś mniej mnie kusi, ale ananas bardzo! No i jeszcze aloes mi został do testów też :D
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam nic od tej marki :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko bananową i szczerze mówiąc to nie pamiętam jak działała... Kusisz tą kakaową wersją ;D
OdpowiedzUsuńTej nie miałam, ale najbardziej ( z tych które stosowałam) polubiłam do włosów farbowanych
OdpowiedzUsuń