Dzień Dobry :)
Tak jak ostrzegałam kilka dni temu,najbliższy czas będzie obfitował w lakierowe posty :) W końcu jestem posiadaczką ok.80 sztuk,a na ostatnich zakupach doszło jakieś 10 więc :DDzisiaj pokażę wam dwa lakiery od Essence :)
Oba wyglądają mi na lakiery piaskowe,ale tylko na czerwonym jest nalepka "Sparkle Sand Effect" :)
Najpierw prezentacja czerwonego 156 me & my lover.Lakier ma kolor chłodnej czerwieni,ale ponieważ posiada złote drobinki brokatu,wygląda na cieplejszy zwłaszcza w promieniach słonecznych :) Świetnie kryje już po pierwszej warstwie,ale ja zawsze daję dwie :)
Drugi lakier to odcień 176 Headphones on! :) To grafitowy lakier z drobinkami niebiesko-zielono-srebrzystymi,pięknie mieni się do słońca.W dotyku jednak jest prawie gładki,więc pewnie dlatego też nie zaliczony jest do piaskowców.
Oba lakiery są dosyć trwałe,nie odpryskują (zawsze stosuję bazę pod lakier),lekkie przytarcie końcówek jest na 2-3 dzień.
Lubicie takie lakiery? piaskowe lub z brokatem czy wolicie klasyczne kolory? :)
Pozdrawiam :*
ten grafitowy bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Oba prezentują się wspaniale! <3
OdpowiedzUsuńPierwszy jest świetny. :)
OdpowiedzUsuńTen drugi bardzo mi się spodobał:) szkoda troszkę, że to nie jest piasek ale i tak kupiłabym bez zastanowienia - takiego koloru jeszcze nie mam ;)
OdpowiedzUsuńGdzieś przeczytałam że lakiery są jak pokemony - musisz mieć je wszystkie;D hehe
Grafit jest piękny!:) masz bardzo ładne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńmam ten drugi, ale jeszcze go nie używałam. Po Twojej prezentacji dzisiaj zabieram się za malowanie ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zaszalałam i kupiłam 20 nowych lakierów ;-) Bardziej do gustu przypadł mi ten grafitowy. Osobiście bardzo lubię piaskowce :)
OdpowiedzUsuńooooo jakie śliczności :-)
OdpowiedzUsuńoba bardzo mi się podobają i raczej nie potrafię zdecydować, który bardziej :-)
oba widziałabym u siebie w pudełeczku z lakierami :-D
Lubię piaskowce, ale ta czerwień nie do końca do mnie przemawia. Bardziej podoba mi się ta grafitowa czerń :)
OdpowiedzUsuńLakiery piaskowe bardzo lubię - czerwony mi bardziej wpada w oko:)
OdpowiedzUsuńWolę klasyczne kolory choć oba świetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńNa takich pięknych paznokciach to wszystkie lakiery wyglądają przepięknie :) Ale jakbym miała wybierać, to bardziej podoba mi się grafitowy. Czerwień lubię, ale w innych odcieniach.
OdpowiedzUsuńMam 3 z tej serii piaskowej, planuję je właśnie pokazać :D
OdpowiedzUsuńCzarny *.* Czerwony też wygląda fajnie, ale moje serducho pozostaje przy ciemnych kolorach ♥ Po ilu warstwach kryje ta czerń ? :)
OdpowiedzUsuńGrafitowy szczególnie jest piękny :*
OdpowiedzUsuńTen grafit bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńGrafitowy wygląda bardzo efektownie :)
OdpowiedzUsuńRany, ten drugi serio wygląda jak piasek. Można by się nieźle oszukać :D
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki. Będę musiała im się przyjrzeć, jak trafię do Natury :-)
OdpowiedzUsuńOba bardzo fajnie wyglądają :))) Fajnie, że grafitowy nie jest piaskiem :)
OdpowiedzUsuńGrafitowy lakier jest niepiaskowym odpowiednikiem piaskowego essence 165 here's my number. Sama widząc niepiaskowy odpowiednik miałam pewne obawy, że to dupe. Napisałam do Essence i powiedzieli, że 176 Headphones on! tylko z koloru przypomina swojego młodszego brata :) 165 został chyba wycofany wraz z wejściem wiosennej serii, ale może uda Ci się go dzieś upolować :)
OdpowiedzUsuńCzerwony mam, ale jak zobaczyłam grafitowy u Ciebie to jednak bardziej mi się spodobał. :)
OdpowiedzUsuńTen grafitowy bardzo mi się podoba, mimo że nie jest piaskiem ;)
OdpowiedzUsuńGrafitowy wymiata, piękny jest!
OdpowiedzUsuńczerwony rewelacja, coś dla mnie
OdpowiedzUsuńWyglądają przepięknie, ale ja się w piaskach jakoś nie do końca czuję. Ale lubię lakiery Essence za ich poręczne pędzelki.
OdpowiedzUsuńOby dwa bardzo ładne ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie odcienie czerwieni. Ale samych piaskowców już się boję, głównie przez kłopotliwe zmywanie, no i obawiam się zahaczania o ubranie :(
OdpowiedzUsuńŚwietny ten pierwszy :) niestety nie przepadam za lakierami z essence ze względu na ich szeroki pędzelek...
OdpowiedzUsuń