Witajcie Kochani :)
Na wstępie chcę Wam podziękować za liczne ostatnio odwiedziny na moim blogu :* Statystyki ostatnio biją rekordy ❤❤❤ Staram się oczywiście też i do Was zaglądać :*
O czym dziś pogadamy? O szczoteczkach do makijażu Neess :) Podchodziłam do nich niepewnie,bo np.średnio się polubiłam ze słynnym pędzlem do podkładu Hakuro,więc nie byłam pewna jak się sprawią szczoteczki :) Każdą opisałam osobno,zapraszam bo jest sporo fotek :)
Od dawna w kosmetyczce mam stary zestaw do makijażu-sfatygowane pędzle do cieni,jakiś tam do różu i rozświetlacza,do sypkiego pudru malutki kabuki z Avonu a podkład zawsze łapami-tak wygodniej :) Mam sporo różnych pędzli-np.od Dresslink,lecz zwykle większość leży a używam swoich staroci.
Neess mnie zaciekawiły swoim kształtem :) Każdy z nich jest do kupienia osobno,zapakowane w fajne opakowanie i opisane do czego służy :)
Zacznijmy więc od najmniejszego :)
Szczoteczka punktowa Neess służy do punktowego nakładania płynnych rozświetlaczy i korektorów pod oczy. Ma fajne mocno zbite ale miękkie włosie :)
Ja używam jej właśnie do korektora,oraz do rozświetlania kącików oczu :)
Szczoteczka do konturowania Neess ma fajny płaski i cienki kształt i również zbite włosie :)
Do konturowania nadaje się idealnie,ale u mnie najlepiej do nosa-rysuję pionowe kreski i rozcieram w stronę policzków :)
(czemu ja na niektórych fotkach wyglądam jak ufoludek? 😂 )
(czemu ja na niektórych fotkach wyglądam jak ufoludek? 😂 )
Trzecia szczoteczka,średnia,służy mi najrzadziej.
Szczoteczka do aplikcji rozświetlacza Neess wg mnie jest za mała żeby np.rozświetlacz nałożyć na policzki.
Za bardzo skupia rozświetlacz w jednym miejscu,wiecie co mam na myśli? :) Może to widać na fotce poniżej-łatka rozświetlacza którą ciężko rozprowadzić...ale już np.inne miejsca typu grzbiet nosa czy nad górną wargą-ok :)
Szczoteczka do różu i rozświetlacza Neess już jest dobra :) Większa od poprzedniczki,ładniej więc rozprowadza zarówno róż,jak i rozświetlacz-lubię! :)
I ostatnia,największa :) Szczotka do podkładów płynnych i kremowych Neess jest świetna! Mi osobiście lepiej się nią operuje niż słynnym flat-topem :)
Mocno zbite,ale nie twarde włosie świetnie rozprowadza podkład-nie ugina się na twarzy,podkład nie wpada między włoski,mam odczucie jakbym rozprowadzała podkład gąbką :)
Na poniższym zdjęciu nałożyłam go trochę za dużo,bo to był mój pierwszy raz :D ale już mam wprawę i nie robię sobie maski :) Bardzo lubię tę szczoteczkę,używam zwykle tylko w weekend bo rano lecę do pracy na w pół zaspana :D ale własnie w weekend sobie siadam i spokojnie się maziam :)
Kupiłam sobie też wreszcie 'urządzenie' do czyszczenia pędzli-fajnie się sprawuje i rzeczywiście ułatwia zachowanie higieny.Ja szczoteczki myję żelem do mycia twarzy :)
Szczoteczki uważam za pomocników makijażu godnych uwagi :) Trzy z nich używam regularnie,ten średni i najmniejszy rzadziej,ale nie leżą zakurzone ;) Ten do podkładu i konturowania uważam za the beściaki :) No i są zrobione z fajnego włosia,nie wypada po myciu,włosie jest bardzo gęste i zbite,jednocześnie miękkie :) Ogólnie wizualnie też prezentują się super :)
Znacie te szczoteczki? Ja polecam! :)
Lubię takie szczoteczki :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądają. Słyszałam o takich szczoteczkach i bardzo mi się podoba efekt końcowy :-)
OdpowiedzUsuńnie mam ale moze sie skusze na jedna z tych szczotek bo mnie ciekawia :)
OdpowiedzUsuńFajne te szczoteczki, własnie się zastanawiałam czy dobrze się sprawują :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy potrafiłabym ich używać, chociaż ich użycie jest bardziej higieniczne niż nakładanie podkładu palcami :D
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz to kupię - już ostatnio nad nimi głęboko rozmyślałam:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że będziesz zadowolona, najwyżej będzie na mnie:D
UsuńJa używam pędzla Hakuro i bardzo dobrze mi się nim operuje, ale przyznaję, że bardzo mnie ciekawi ta szczoteczka do podkładu :)
OdpowiedzUsuńMam jedną którą kupiłam na targach w sumie jest całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńNie kuszą mnie te pędzle/szczotki :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych szczoteczek i to bardzo. :) Czytałam już o nich kilka razy.
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam parcia na takie szczotki, ale nigdy nie wiadomo co będzie w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie one bardzo, czy rzeczywiście takie super :) Fajnie, ze jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńAle fajowskie :)
OdpowiedzUsuńP.s ale jakie masz paznokcie ekstra! :)
fajne, ja mam chińskie szczotki ale bardzo dobrze się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńMam jedną chińską szczoteczkę :D Jest malutka, chciałabym taką dużą :D
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się, aby zamówić takie z aliexpress :)
OdpowiedzUsuńLubię oglądać jak ktoś się maluje takimi szczoteczkami, ale sama chyba bym nie potrafiła ;)
OdpowiedzUsuńsuper te szczoteczki są :) takie " eleganckie "
OdpowiedzUsuńja nie znam i jeszcze ich nie probowalam :) tak bardzo lubie efekt gąbeczką,że nie czuję o dziwo potrzeby ich kupowania :D
OdpowiedzUsuńW pierwszym momencie bardzo je chciałam, potem odpuściłam, ale do podkładu to chyba jednak się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie kusi ta "szczotka" do podkładu :) Wydaje mi się, że mogłaby się u mnie sprawdzić :) Może przy okazji jakiś zakupów jak zobaczę to kupię :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak polecasz to czuję, że drzwi otwarte i przy okazji skuszę się na ktorąś. ;) Szczególnie mnie interesuje ta do pokładu.
OdpowiedzUsuń