Gdy półtorej roku temu używałam rumiankowego żelu do mycia twarzy Sylveco (klik),narzekałam trochę że śmierdzi...bo wtedy nie znałam jeszcze tymiankowego! :D
Gdzieś przeczytałam że tymiankowy ładniej pachnie...taaa... :D
Tymiankowy żel do twarzy Sylveco zawiera tymianek pospolity i kwas jabłkowy :) Działa antyseptycznie,oczyszczająco,jednocześnie kojąc podrażnienia.
Konsystencja gęsta,żelowa,przezroczysta i bardzo słabo pieniąca. Po dwukrotnym umyciu buzia jest tak czysta,że aż trzeszczy-to lubię :D Jest świeża,dogłębnie oczyszczona,taka jakby odkażona :) No i zapach...dla mnie trochę kontrowersyjny :D Bardzo ostry,ziołowy,mnie zdecydowanie kojarzy się z kroplami żołądkowymi :D Przez pierwszy tydzień był dla mnie nie do zniesienia,ale efekty sprawiły że nie odstawiłam go i dobrze,bo do zapachu się przyzwyczaiłam a buzia była bardzo dobrze oczyszczona :)
Producent zapewnia że żel może być stosowany do najbardziej wrażliwej skóry,bo ma też działanie tonizujące,tego nie potwierdzę :) Mam cerę tłustą i była dosyć napięta po jego użyciu,ale nie podrażniona ani sucha :) Czy polecam-TAK :) Mimo smrodku który można przezwyciężyć,ma doskonałe właściwości oczyszczające,rozjaśniające,odkażające.Nie zrobił krzywdy mojej twarzy,wręcz przeciwnie.Jeśli go jeszcze nie znacie, polecam!
jeden z popularniejszych żeli Sylveco, muszę go w końcu przetestować ;)
OdpowiedzUsuńdopiero zaczynam przygodę z kosmetykami Sylveco, więc myślę, że nie długo i ten żel wpadnie w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńwersja rumiankowa , którą miałam nie pachniał fiołkami, myślę, ze działanie tymiankowego też bardziej by mnie usatysfakcjonowało,
OdpowiedzUsuńFajny, krótki, przejrzysty skład :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu mam na niego ochotę. Na razie jednak muszę zużyć część zapasów :)
OdpowiedzUsuńMysle, ze go kupie gdy moja pianka sie juz skończy: )
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę, ale skoro Ty jesteś zadowolona, to moze i ja z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńA do tego zapachu przyzwyczaję się w końcu hehe :P
Pewnie z działania byłabym zadowolona a do zapachu trzeba się chyba przyzwyczaić. myślę że nie będzie to problem dla mnie :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten żel ale zapachu nie byłam w stanie znieść i go oddałam mamie :P
OdpowiedzUsuńPonoć dla mojej suchej cery byłby zbyt silny ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko wersję rumiankową i miło wspominam. Może kiedyś wypróbuję i tymiankową :)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję z rokietnikiem i polubiłam się z nią
OdpowiedzUsuńMnie produkty z tej firmy niestety uczulają ;/
OdpowiedzUsuńo,to rzadkość,ale rozumiem,mnie czasem kosmetyki naturalne też uczulają :D
UsuńMiałam ten żel, fajny, ale fakt, śmierdzi jeszcze gorzej od rumiankowego, który również stosowałam xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Blonde Kitsune
nie znam ale przyjze mu sie przy okazji
OdpowiedzUsuńDla dobrego działania można się przemęczyć z niezbyt udanym zapachem! Z ciekawości na pewno go kiedyś wypróbuję, żele Sylveco zbierają praktycznie same pozytywne opinie.
OdpowiedzUsuńZ ciekawości może kiedyś wypróbuję:) A smrodek jakoś przeżyję może :)
OdpowiedzUsuńNie znam ale jak wszystko z Sylveco i ten mnie kusi
OdpowiedzUsuńTyle pozytywów słyszałam, muszę go w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach, ale musi jeszcze poczekać w kolejce. ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś kupiłam żel tymiankowy i jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się u mnie. Miałam dylemat czy wybrać wersję rumiankową czy tymiankową ale z obawy przed kwasem salicylowym wybór padł na tymianek. Testy już niedługo :)
OdpowiedzUsuń