Cześć Skarby :)
Pamiętam jak dobre 10 lat temu dostałam hopla na punkcie malarstwa i będąc w perfumerii,obwąchiwałam wszystkie zapachy Salvadora Dali :D Spodobał mi się wtedy tylko jeden,reszta wydawała mi się babcina,ciężka,mroczna. Podczas ostatnich zakupów perfumowych na iperfumy,postanowiłam wziąć 3 nowe próbki i czwartą tę która mi się kiedyś podobała :)
Specjalnie wybrałam próbki zapachów,których butelki są jednakowego kształtu,tylko innego koloru :)
Zaczynamy od czerwonej :)
Salvador Dali Rubylips 💋
Przyjemny otulający zapach,na początku czuć cierpką czerwoną porzeczkę,oraz jakby z lekka kolońską nutę,ale bardzo krótko :) Potem robi się przytulniejszy,waniliowo-miodowy i jak dla mnie to taki trochę...morelowy,choć moreli w składzie nie ma :D Miły,ciepły,otulający,można go polubić,choć minimalnie zalatuje mi retro :) Myślałam że będzie seksowny z pazurkiem,być może to pazur z lat '80 :D
Błękit :)
Salvador Dali Eau de Rubylips 💋
Nazwa zupełnie mi nie pasuje,wolałabym Bluelips :)A zapach? to wypisz wymaluj I love love Moschino :) Wodny,świeży,energetyzujący,świetny na lato,poprawia nastrój od pierwszego psiku.Mimo cytryny w składzie,nie jest 'kibelkowy' ani jak płyn do naczyń,w połączeniu z ananasem i kwiatem bawełny robi się bardzo kobiecy,promienny.Potem wychodzi minimalne ziółko,które tylko dodaje trwałości zapachowi i bardzo do niego pasuje :) Fajny! :)
Fiolecik :)
Salvador Dali Purplelips 💋
Seksowny,owocowy i właśnie fioletowy zapach :) O dziwo chyba z tej trójki podoba mi się najbardziej :) Na pierwszy rzut nosa wyłaniają się jagody,otulone uroczym fiołkiem i mocniejszą bazą drzewa sandałowego :) Perfumy pachną bardzo kobieco,dodają pewności siebie,mimo radosnej nuty mają w sobie zmysłowość i to 'coś',dają ładny ogon :)
I na koniec zapach który przed laty bardzo mi się podobał,jak jest teraz? :)
Salvador Dali Dalissime 💋
Zapach dziwak,niczym sam Salvadore :D Trochę jak z lat 80,najpierw czuję aksamitną,pudrową morelę,ale zaraz słodycz przełamuje nuta czegoś kwaśnego.Po chwili wyłania się nagietek-kwiat ogrodowy który nie grzeszy pięknym zapachem :D Całość otulona piżmowo-mydlaną nutą.
Dalissime to dziwny zapach,ale przyciąga nos i ciągle go wącham ze skóry odkrywając nowe nuty.Ciekawy i nietuzinkowy,ale raczej nie dla każdego :) Ja mogłabym jakąś miniaturkę mieć gdyby mi się zachciało być inną niż wszyscy :)
A zostając w tematyce,jeden z moich ulubionych obrazów mistrza Salvadora "Kuszenie świętego Antoniego" :D
Znacie któryś z tych zapachów? Salvador ma ich mnóstwo,nie poznałam jeszcze reszty,może się kiedyś zapoznam :) Te które wymieniłam,można kupić w perfumeriach stacjonarnych oraz internetowych,nie kosztują dużo bo 30 ml możemy mieć już za ok.50 zł :)
Przypominam że w zakładce PERFUMY możecie poczytać o zapachach które testowałam,a jest tego trochę :) Jest pozostałe 10 części a w każdej po 3 zapachy,testuję też Avon,Oriflame i inne :) Zapraszam też na konkurs do mnie--> KLIK :)
Przypominam że w zakładce PERFUMY możecie poczytać o zapachach które testowałam,a jest tego trochę :) Jest pozostałe 10 części a w każdej po 3 zapachy,testuję też Avon,Oriflame i inne :) Zapraszam też na konkurs do mnie--> KLIK :)
Podejrzewam, że najbardziej spodobałby mi się zapach Purplelips:).
OdpowiedzUsuńPołączenie m.in. jagód i drzewa sandałowego musi robić wrażenie:).
Musialabym zaczac testowac jak Ty, bo nadal nie mam swojego ulubionego zapachu.
OdpowiedzUsuńPrzetestowałabym chętnie ten niebieski, bo jest bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńSexowny owocowy fioletowy chyba jego opis najbardziej mi się spodobał :) w sumie nie znam ich :)
OdpowiedzUsuńNie znam. Ale kocham sie w Tomie Fordzie - we wszystkim co spłodzi, jak leci :)
OdpowiedzUsuńCudne buteleczki :)
OdpowiedzUsuńTo ja jeszcze tych zapachów nie miałam ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie ciekawią perfumy Dali.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie da się powąchać przez Internet :)
OdpowiedzUsuń/
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się spodobały :)
A to nie spadające gwiazdy...? ;)
O żadnym nie słyszałam, ale z tego co czytam to chyba nic dla mnie :) Ale u mnie w mieście otwierają iperfumy stacjonarnie, więc mogę sobie wąchnąć co nieco :D
OdpowiedzUsuńDalissime mają powalający flakonik!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nigdy o nich nie słyszałam, ale bym chętnie powąchała ;D
OdpowiedzUsuńja tych zapachów nie znam, nigdy mnie te flakony jakoś do siebie nie przekonywały ale muszę w końcu powąchać zapachy Salvadora Dali
OdpowiedzUsuńButeleczki fajnie ale i tak bym je musiała wyniuchać
OdpowiedzUsuńZupełnie nie kojarzę tych zapachów, ale flakony mają cudne :)
OdpowiedzUsuńJa tak jak Ty, bardziej za fiolecikiem <3
OdpowiedzUsuńFlakoniki przykuwaja oko :)
OdpowiedzUsuń