Hej niedzielnie :)
Dziś taki spontaniczny post zakupowo-prezentowy :) Część z tych rzeczy już używam,bo były kupione w styczniu,niektóre jeszcze poczekają :) Zapraszam na mały przegląd tego czym zapełniłam szafkę :)
Będzie głównie pielęgnacja,choć na ostatnich zdjęciach zobaczycie też coś z kolorówki,dokupione później więc nie ma na zbiorczym zdjęciu :) Więc zaczynamy :)
Dłonie :) Poniżej kosmetyki przeznaczone do łapek,zarówno do mycia,smarowania,jak i malowania :)
Są dwa mydła w płynie-Avon z nowości,pachnące frezją i granatem-będzie idealne na wiosnę,oraz Bentley Organic (angielska firma,nie znałam jej wcześniej) o zapachu grejpfruta,cytryny i wodorostów,naturalne,wegańskie :) Kremy do rąk mam aż trzy-zimą bardziej się mobilizuję do smarowania,a nie cierpię tego :) Jest naturalny krem Biopha arganowo-aloesowy (idealny duet,oba składniki kocham),jest bananowo-kokosowy Farmony (kocham,to kolejne opakowanie) oraz nowość kokosowy Care z Avonu :) A na dole niepozorne małe dwie hybrydki od Neo Nail-termiczną dostałam od przyjaciółki Cosmesfera,granatową kupiłam w Warszawie przy okazji wizyty w Kontigo :)
A poniżej pielęgnacja buźki :) Jest demakijaż,maseczki i krem :)
Maseczki kolegenowe zakupiłam w Biedronce-są to maski w płacie,chyba najtańsze jakie w tej formie można kupić,coś ok.5 zł :) Tylko czy warto? Na razie jedną spróbowałam...jak zrobię wszystkie,będzie post :) W słoiczku na dole jest masełko do demakijażu The Body Shop-dostałam troszkę do przetestowania od wyżej wspomnianej Cosmesfery,pierwszy raz za mną,jeszcze na jakieś 2-3 wystarczy :) A w tubce krem do twarzy z kwasami A-ha od Murier-całkiem całkiem! Tyle zdradzę a niedługo o nim napiszę więcej :)
Przejdźmy do ciała :) Do mycia,peelingowania,smarowania i pachnienia :D
Metalowa buteleczka to pianka pod prysznic Bath and Body Works :) Tak to się kończy gdy wrocławianka z krakowianką buszują po warszawskim sklepie :D Weronika-dziękuję za tę ananasową piankę :D Kokosowe cudo to żel pod prysznic Avon :) Z Yves Rocher widzicie aloesowy balsam do ciała-jest naprawdę faaajny! Tyle że zostawiam go na cieplejsze dni :) Na dole widzicie naturalny peeling truskawkowy od Nature Queen,jeszcze nie próbowałam,ale jego obłędny zapach chyba dziś mnie zwabi z nim pod prysznic :D I perfumki-Ania,dziękuję! Lubię Aguilerę i ten też pachnie przyjemnie,cieplutko :)
I kosmetyki makijażowe nie uchwycone na fotce zbiorczej :) Ta piękna szminka to nowość Avonu-seria Moc Koloru :) z pośród 17 odcieni które pokazywałam Wam TU,pokochałam Rosy Outlook,idealny nudziak na co dzień i doskonały dla mnie zamiennik innego wycofanego z Avonu odcienia Romance :) Kocham! :)
I cienie do powiek Nabla :)
Może pamiętacie że komponuję kasetki z cieniami Nabli,jedna szóstka już zapełniona,kolejna się zaczęła zbierać :) Tym razem kupiłam wkłady-matowe taupe oraz perłowy szary fiolet i ciemny morski :)
Spodobały się Wam moje zakupy i nowości? Dajcie znać co chętnie byście wypróbowały,a może coś już macie? :) Miłego dnia! :)
piękne nowości Kochana :) Krem Bioapha mam i polecam serdecznie, a z cieni nabla mam 1 fajny jest:)
OdpowiedzUsuńSuper nowości :) A to mydełko frezjowe ja też mam, a do kompletu żel pod prysznic :) Cuuudownie to pachnie <3
OdpowiedzUsuńAle spore są te cienie :O
OdpowiedzUsuńSuper nowości, a maseczki z Biedronki też mam, ale jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńsuper nabytki :)
OdpowiedzUsuńDużo nowości. :) Pianka mnie interesuje. Ach, szkoda, że nie poszłam z wami na zakupy do Bath&Body Works. Pewnie też bym się skusiła. ;)
OdpowiedzUsuńTeż żałuję :* Nadrobimy :D Może będą znowu w promocji... :)
UsuńJestem ciekawa tego masełka do demakijażu :) z hybryd termicznych mam jeden kolor z Neonail - Twisted Pink-jednak zostawiam go na cieplejsze miesiące :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio również zainwestowałam w cienie Nabla. Na razie tylko dwa, ale na pewno powiększę ich kolekcję :)
OdpowiedzUsuńTeż skusiłam się na te maseczki Purederm z Biedronki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości. Dużo Ci tego przybyło :)
OdpowiedzUsuńTrochę tych nowości masz :)
OdpowiedzUsuńNo nie takie małe te Twoje zakupy haha
OdpowiedzUsuńale fajne, nie powiem, że nie :D
MÓJ BLOG
Fajne nowości u Ciebie :) Zainteresowałaś mnie peelingiem truskawkowym :D
OdpowiedzUsuńJa również skusiłam się na kokosowe nowości od Avon ale postawiłam na balsam do ciała i krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńfajne nowości , kiedyś miałam fajne serum z Murier :)teraz też używam kwasów
OdpowiedzUsuńświetne nowości, zwłaszcza te cienie - piękne odcienie :)
OdpowiedzUsuńMałe zakupki?;)
OdpowiedzUsuńMaski z Biedronki testowałam i za taka cenę jestem zadowolona . Cienie są trwałe? I dobrze się rozcierają? Sama chce zakupić do wojnę paletki i się zamawiam z jakiej marki:)
Pozdrawiam i zapraszam do Siebie ;)
Moim zdaniem cienie są trwałe,oczywiście stosuję pod nie bazę (ostatnio płynną Eveline lub w słoiczku z Avonu),ale cały dzień mam makijaż bez zarzutu.Rozcierają się też dobrze,nie jestem profesjonalistką ale radzę sobie :D
UsuńDla mnie to same nowosci
OdpowiedzUsuńO :) Ile fajnych kosmetyków. Często robie zakupy w avonie, lubie żele pod prysznic i szminki najbardziej :) chetnie sobie zasiąde i poczytam u Ciebie co prezentujesz.. a moze wynajde coś nowego ciekawego :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka