Relacja i zakupy z targów Ekotyki, edycja Wiosna 2020 :)

Cześć :)

Kto uważnie mnie śledzi (a są tacy! kocham Was ❤) ten wie że od kilku edycji jestem patronem medialnym targów Ekotyki :) Zostałam nim jak już targi znałam, kochałam, więc z radością przyjęłam tę propozycję i zawsze będę zachęcać Was do odwiedzin na tych targach :) Dzisiaj kolejna moja relacja, uczestniczyłam w targach w sobotę, chodźcie pooglądać, poczytać, pokażę Wam też co kupiłam :)
 

Targi Kosmetyków Naturalnych Ekotyki ostatnimi czasy odbywają się w dawnym hotelu Forum w Krakowie :) Niektóre edycje były też w Pałacu Czeczotka, mimo fajnej lokalizacji bo przy samym rynku głównym osobiście uważam że miejscówka Hotelu Forum (obecnie Forum Wydarzeń) jest lepsza :) Większa przestrzeń co oznacza mniej tłoku, jeden poziom (nie trzeba biegać po schodach), i mniej duszno, z Czeczotki zawsze wracałam mokra jak mysz :D Poza tym z Forum Wydarzeń też jest piękny widok, po targach można coś zjeść, napić się w knajpce z widokiem na Wisłę, jest klimatycznie :) W ten weekend można też było skorzystać z lotu balonem lub karuzeli-koła :D

 Przejdźmy jednak do samych targów :) W sobotę było tłumnie, owszem, ale nie czułam tego tłoku, nie było przepychania, wszystko było w porządku, do każdego stoiska dostałam się bez problemu :) Wcale mnie nie dziwią te tłumy, coraz więcej kobiet kocha naturę,chce używać zdrowych kosmetyków, sporo z nas żyje w duchu 'zero waste' a tutaj można naprawdę kupić dużo rzeczy dla wegan :) 

 Bardzo fajnym dodatkiem do targów była strefa zorganizowana przez Drogerię Pigment :) Akademia Kultury Piękna to wykłady, prelekcje na temat kosmetyków, natury, z chęcią uczestniczyłam  :) 

 Wystawcy naprawdę dopisali :) Było kilka braków (4 firmy zrezygnowały), ale ogólnie frekwencja  na piątkę, atmosfera wspaniała, rozmowy z wystawcami - bezcenne :)

 Było kilka firm które nie dawały zniżek - szkoda, bo na targach zwykle te zniżki zachęcają do odwiedzin, zakupów, no ale każdy robi jak uważa i my też kupujemy tam gdzie chcemy :)

 Na targach spotkałam Paulinkę, byłyśmy wstępnie umówione że w sobotę będziemy i udało się nam złapać :) Uwielbiam tę kobietkę <3  Dwa zdjęcia na których jestem sama, są Jej autorstwa :)

 A teraz moje zakupy :) Na mojej liście były w połowie inne kosmetyki, ale jedna firma się nie pojawiła (ponoć nawet nie zrezygnowała oficjalnie tylko po prostu nie przyjechała), z innej nie było mojego produktu-wzięłam inny,a w trzeciej jakoś zniechęciło mnie podejście do stoiska (jakoś tak, nie wiem czemu :D )

 Do Majru zawsze jednak podchodzę z radością i bez obaw :D  Poza cudownymi właścicielami z którymi bardzo miło mi się gawędzi, zachęcają mnie ich kosmetyki - rozwijają się, proponują ciągle nowości i tym razem z racji że mam jeszcze trochę zapasów, kupiłam tylko hydrolat z kwiatów tuberozy - co za zapach! Drugim kosmetykiem jest szampon Anwen, miałam go na liście marzeń ale nie na targi, bo Anwen nie było na liście wystawców - jednak Drogeria Pigment miała swój mini sklepik i tam go kupiłam :) Więc spełniłam swoje marzenie szybciej :D

The Ordinary jest ostatnio bardo popularne :) Dziewczyny chwalą głównie peeling, ale ja przekornie wzięłam coś innego - serum z retinolem :) Retinol jest potrzebny kobietkom w moim wieku więc bez wahania wzięłam najmocniejsze stężenie :D Było jeszcze 0,5 i 0,2%, Jednak to serum prawdopodobnie poczeka z używaniem do jesieni, sprawdzę jaki ma termin ważności :)

Drugi produkt to nowość od Olivia Plum :) Miałam id nich 3 kosmetyki już, każdy mnie zadowolił więc na nowość napaliłam się niezmiernie, zwłaszcza że jest Lift, czyli też dla mnie :D 

 Poniższe skarby to moje pierwsze mydełko od Mydłem Malowane - ich widziałam już w zeszłym roku na targach, zakochałam się w tych cudeńkach, wczoraj musiałam zakupić - wybrałam niebieskości i zapach magnolii :) Małpka widoczna poniżej to niezatapialne lekkie mydełko,które dostałam w gratisie :) A piękna niebieska buteleczka to olejek hydrofilny do demakijażu od Senelle, miał być balsam do ciała (testowałam z próbki i zapach obłędny) ale zabrakło :) To olejek z serii Winter :)

 Ostatnie produkty to dla mnie całkowite nowości :) Maska w płacie Athalia, która jest zrobiona ze sprasowanych kwiatów i liści - wow! Zapowiada się super, to coś nowego :) Oraz płatek do demakijażu wielokrotnego użytku od Ovium,bawełniany, miękki,  zdecydowanie dla fanek zero waste :) Przetestuję go niebawem :D

 Z gratisków próbkowych mam takie oto rzeczy:

 I na tym koniec :) Jestem bardzo zadowolona z targów, atmosfery, spotkań i zakupów :) Cóż chcieć więcej? Czekać na kolejne Ekotyki! 

Dajcie koniecznie znać co Wam się spodobało z moich zakupów :)